kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 19, 2020 13:20 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

OK, informacje faktycznie są sprzeczne. Lapiej słuchać veta, niż syna, mówiącego coś z pamięci (być może niedoskonałej), który może źle zrozumiał słowa lekarza. W takim razie na Twoim miejscu zostałabym w domu, obserwowała kota i do lecznicy poszła dopiero gdyby doszło do nawrotu objawów.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24746
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob gru 19, 2020 13:42 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Ana,mozesz miec racje, ze synu cos sie pokickalo. Ma koncentracje komara. Cud ,ze zauwazyl ,ze kot sie rozchorowal i nie jadl. Ale mi zdal relacje jako ,ze obrazila sie na niego i na jedzenie. Mi odrazu zaswiecila sie lampka jakie „obrazila sie” , jej na bank cos dolega , natychmiast dzwon do weta . No i chyba w pore , bo tak jak wetka powiedziala na pierwszej wizycie , ze cos jest w początkowym stadium. na odleglosc jest ciezko opiekowac sie , musze polegac na syna obserwacji. Ja dopiero wracam po NR i oby nic wiecej sie nie wydarzylo do mojego przyjazdu , bo moja psycha nie wytrzyma.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Sob gru 19, 2020 16:00 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

A jesteście (tzn. sam syn) w stanie zaobserwować że choroba nie wraca po ustaniu działania sterydu?
Można podać drugi zastrzyk dlugodziałający i koniec, obserwując czy nie ma śladów nawrotu, jednak przy zmianach autoagresywnych lepiej jest stopniowo schodzić i obserwować. Ale opcja z zakończeniem leczenia wraz z ustaniem działania zastrzyku też jest jedną z tych do wyboru - tym bardziej że to pierwszy rzut choroby i nastąpił po wprowadzeniu nowej karmy.

Syn zauważy że coś się dzieje? Choroba za pierwszym razem ruszyła z przytupem, skoro całe wargi były zajęte, z kilkoma miejscami z owrzodzeniem, plus silna bolesność, ze samopoczucie.
Po stłumieniu sterydem - szczególnie jeśli była to reakcja na jakiś alergen (niekoniecznie pokarmowy) a ten nadal jest w środowisku - może gwałtownie nawrócić.
Teraz przez jakiś czas trzeba być czujnym i nie czekać na widoczne objawy tylko te wargi kontrolować.

Jeśli Twój syn jest w stanie zauważyć objawy nawrotu - można sobie darować wizytę kontrolną, jeśli i wetka się z tym zgadza.
Ogólny stan kotki jest ok, wyniki krwi spoko - nie dzieje się nic co jątrzy. Sód za wysoki, zwróciłabym uwagę na dietę, kotka nie dostaje karmy "dla kastratów"? One czasem są dosalane by zwiększyć spożycie wody, co jest kontrowersyjnym zabiegiem.
Ale poza tym jest ok.

Całkiem możliwe że to była reakcja alergiczna na karmę - dałabym jej już szlaban zupełny, bo reakcja była silna, kolejna może być silniejsza - tym bardziej że kotka coś tam charkotała, mogło zająć też okolice gardła.
Ale teraz - albo po ustaniu działania zastrzyku pokażecie kotkę wetowi - by upewnił się czy nic nie nawraca i można zakończyć leczenie, albo zmotywujesz syna do dużej uważności i czujności, w razie pogorszenia apetytu, opuchlizny warg, powrotu odgłosów charkotania, zauważenia np. pocierania pyszczka łapką ślinienia sie, dziwnego zapachu z pyszczka, kaszlu - od razu ma uderzyć do weta, a nie udawać że nic się nie dzieje żeby Ciebie nie martwic bo samo przejdzie ;)

Nie wiem jaki macie dostęp do weta w wolne dni, ale biorąc pod uwagę to co się działo - pogadałabym z Wasza wetką o danie Wam do domu czegoś "na wszelki wypadek" - najlepszy byłby steryd w iniekcji - jesli Twój syn da radę go podać, bo działa najszybciej. Ale może być też w tabletkach. Przed nami trudne dni - dużo wolnych. Jeśli macie klinikę całodobową to ok. Tylko miejcie pod ręką opis wizyty od Waszej wetki i wyniki. Jeśli nie macie - to pomarudzilabym wetce o czymś co można podać samemu gdyby w noc wigilijną np. coś się zaczęlo dziać.
Bez paniki :)
To takie zabezpieczenie na wszelki, wszelki :)

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 19, 2020 17:49 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Oh ,Blue , zeby to ode mnie zalezalo to bym napewno zauwazyla najmniejsza zmiane czy to w pyszczku czy w zachowaniu.Jestem pewna ,ze mi by nie umknelo gdyby nawet minimalnie sie pogorszylo. Niestety moj syn nie jest spostzregawczy . Nie zauwazyl zadnej zmiany teraz i pewnie nie zauwazy jak znowu sie pojawi. mimo ,ze ta kotka jego uwielbia , lezy na nim naokraglo pysk w pysk ( twarza w pysk ) ziewa przy nim i trzeba byc slepcem ,zeby nie zauwazyc , ze miala wargi obrzekniete. Ale gdzie tam. Poza tym jak to facet „ matko nie histeryzuj, jak przestanie jesc zabiore do weta , ja nie moge caly dzien zajmowac sie kotem , robota mi sie piętrzy a ja kota niancze”

Zadzwonie w poniedzialek do weta i porozmawiam , co mam robic gdyby w swieta pogorszylo sie? Niech naszykuja zestaw pierwszej pomocy aby przetrwac do wizyty. Jak syn nie da rady jej zaaplikowac, to najwyzej podjedzie na pogotowie albo do dyzurujacej lecznicy i tam zapodadza.
A moze cos podawac na odpornosc?
Nowa karma odstawiona . Teraz tylko barf. Koty sterylizowane ale nie dostają zadnej takiej dla kastratow, tylko mieszanke ze sprawdzonych przepisow z Barfnyswiat . Skoro ma sód powyzej normy czy wystarczy ograniczyc sol w mieszance?

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Sob gru 19, 2020 18:14 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Absolutnie nie dawałabym teraz nic na odporność!
To nie moment na to. Po to daje się steryd przy takich chorobach by tą odporność nieco stemperować ;)

Jeśli Twój syn będzie zaopatrzony w zestaw "pierwszej pomocy" z wytycznymi, to myślę ze spokojnie przetrwają ten czas :)
Niech profilaktycznie raz dziennie mizia kotke po boku pyszczka, tak żeby przesunąć palcem po wargach, jak się tam zacznie coś dziać to kotka powinna zareagować nerwowo. Większość kotów lubi być tak dotykana, niech zacznie już teraz, będzie miał porównanie :)
Wrzody eozynofilowe nie stwarzają zagrożenia życia, są po prostu bolesne, mnie bardziej martwiło to ogólnie złe samopoczucie i charczenie kotki, dlatego coś mieć trzeba - bo wyglądało to na bardziej jakaś taką uogolnioną reakcję. Same wrzody też lubią nawracać, alergen jest tylko takim wyzwalaczem reakcji - nie musi go być stale by choroba się toczyła. U wielu kotów reakcje eozynofilowe na skórze wyzwalane sa przez np. ugryzienie komara. Wystarczy jedno by zmiany się siały tygodniami jeśli się sterydu nie poda.
Dlatego nie zmartw się strasznie, bo możne tak być że po ustaniu działania sterydu coś tam na wargi jeszcze powróci.
Ale nie musi :)

Jesli nie masz poczucia że dajesz tej soli za dużo do mieszanki - to na razie nic nie zmieniaj w przyszłej mieszance, mogło być i tak że w samym mięsie już w chwili zakupu było dużo soli, niestety dosyć często nastrzykuje się mięso wodą z sola :(
To sposób sprzedawców i producentów na zwiększenie jego masy niskim kosztem.

W wynikach wyszedł też wapń w górnej granicy, tuż ponad nią - ale tu wyniki były robione u kota na sterydzie co może podwyższyć poziom wapnia w krwi, więc tym bym się nie przejmowała.

Dodajesz do mieszanek olej z łososia?

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob gru 19, 2020 18:44 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

ok, wskazowki przyjelam do wiadomosci i przekaze dalej synowi.
soli podaje tyle co w przepisie. wydawalomi sie na poczatku ,ze nieco zaduzo ale jak sprobowalam na smak mieso to wcale nie wyczulam soli. Moze nastepnym razem wezme ciut mniej i zobacze czy w kalku nie wywali cos na czerwono. jesli parametry beda sie trzymac w normie to tak zostawie.
Olej jak najbarziej z dzikiego lososia podaje i tran z dorsza tez.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Śro gru 23, 2020 18:44 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

ciag dalszy...moja koteczka jest nadal niewyrazna . Po ostatnim sterydzie z 16/12 byla ogromna poprawa tak przez dwa -trzy dni kot byl jak nowy ale potem z dnia na dzien co raz slabszy apetyt, nie chowa sie ale jakos do zabawy sie nie rwie, nieco schudla ( tzn teraz wyglada normalnie , wczesniej byla malym grubaskiem).Zadzwonilam do naszej wetki, opiwedzialm jak wyglada i ,zeby naszykowala leki gdyby byl nawrot choroby a gabinet byl zamkniety na swieta . Wetka powiedziala, ze lepiej podac jej mala dawke sterydu tuz przed swietami bo z tabletkami moglabym miec problem z podaniem jesli straci znowu calkiem apetyt.A wczoraj jak by malo bylo syn zauwazyl ,ze ktorys z kotow dorwal jego sluchawki i zniknela gumka z jednej ze sluchawek. Przeszukal cm po centymetrze caly salon i nie ma . Jeden kot ma alibi ,syn mowi stalo sie wtedy kiedy przysnal na kanapie a jeden z kotow lezal jemu na klacie, sluchawka wypadla z ucha i dyndala prowokujac kotow. Dzis poprosilam wetke , zeby przy okazji wizyty zrobili usg koteczce czy nie ma tej gumki w srodku. . Planowalam usg po nowym roku ale skoro niewiadomo ktory kot polknal i czy polknal to przyspieszylo badanie. Wiec nic nie znalezli i ogolnie caly srodek ladnie wygladal. Obejrzala wetka rowniez jej pyszczek i powiedziala ,ze naprawde wszystko idealnie wyglada ale steryd dostala. Teraz troche mam do siebie pretensje czy moze ten zastrzyk nie byl na wyrost, moze nic by sie nie pogorszylo a ja juz spanikowalam.
Co do tej niby polknietej gumki , to z trzech kotow , pozostal nam jeden podejrzany. Obserwujemy, apetyt dopisuje , nie wymiotuje , nie jest markotny ale nie wiemy czy kupe zrobila. Czy cos mozemy jeszcze zrobic, zeby pomoc wydalic? Ona jest najbardziej rozsadna, mimo,ze to jeden miot to jest jak stara damulka w porownaniu z tymi dwiema panienkami co maja pstro w glowie . Zawsze im matkowala, bawila sie z nimi delikatnie tak ,zeby nie zniechecic .Nie chce sie wierzyc , ze mogla by polknac cos niezjadliwego , kiedy gora miesa zalega obok w misce. Kurde , jak nie urok to sraczka.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Czw sie 19, 2021 8:51 zmiana tematu , potrzebny dobry stomatolog Warszawa

postanowiłam kontynuować watek , poniewaz dotyczy tej samej kotki i tego samego pyszczka . Po pol roku problem powrocil. Teraz juz moze nie tak drastycznie. Patrzac na kota to w zachowaniu calkiem zdrowy kot, je, troszczkę pije, bawi sie na calego. Tyle, ze w wewnatrz pyszczek znowu fatalny. Ktoregos dnia w trakcie przegryzania smakolyka pisknela, widac bylo ,ze cos ja zabolalo. Jedna strona dziasel mocno zaczerwieniona , jest rowniez kamien. W ten sam dzien trafila do weta. Uslyszalam ,ze kamien jest ale nie tragedia ale juz stan zapalny i zaczerwienienia musialy byc podane antybiotyk i przeciwzapalny. Za tydzien na kontrole. Ja jednak chce pokazac ja dobremu stomatologowi, bo czuje ,ze bladzimy po omacku .Kogo polecacie w Warszawie ? Taki ze sprzetem i wiedza. Czy naprzyklad u stomatologa pobieraja krew na badania, czy trzeba juz miec ze soba zrobione?
Jeszcze jedno ta kotka zaczela bardziej intensywniej sie myc a nawet podgryzac myte miejsca , cześciej czochra siebie za uchem , a na brzuchu tak mi sie wydaje wylizala srodek i niby jeszcze jest siersc ale skora przeswituje bardziej niz u pozostalych kotow. Karmy nie zmienilam , ta sama mieszanka puszek , suchej nie daje , niestety barf sporadycznie ( pierdykane potrafily strajkowac i nic nie jesc ale do barfa nawet nie podejda). Co to moze byc alergia , czy tak dziasla dokuczaja ,ze musi caly czas tymi zabkami pracowac , zeby im ulzyc? Czy mozliwe ,ze sprawdzona karma moze nagle zaczac uczulac?

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Czw sie 19, 2021 9:16 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Alergia może pojawić się w każdym momencie, ale w pierwszej kolejności zajełabym się zębami, to może być reakcja na ból.
Mam kilka kotów z usuniętymi zębami, w Warszawie nikogo nie polecę, ale ostatni kot któremu usuwaliśmy zęby miesiąc temu miał zabieg wg takiego schematu: wizyta konsultacyjna + pobranie krwi, a za tydzień echo serca + tomograf głowy (tutaj z innych względów taka konieczność, zwykle to rtg) i zabieg.
Sklep TYLKO dla Kotów. TYLKO bezzbożowe karmy.

Nowe, naprawdę skuteczne neutralizatory zapachów i latarką UV do poszukiwania niespodzianek w domu: https://sklep.kocikocidrapki.pl/pl/sear ... url=Powair

kocikocidrapki

 
Posty: 400
Od: Wto mar 05, 2019 23:07

Post » Czw sie 19, 2021 9:38 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

kocikocidrapki , dziekuje za odpowiedz. Mam takie pytanie, czy echo serca wg Pani lekarza jest obowiazkowe dla kazdego kota przed zabiegiem? Pytam ,zeby byc bardziej czujnym co zlecaja

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Czw sie 19, 2021 11:13 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

U nas było pierwszy raz, bo kot senior. Na Śląsku mieszkamy od niedawna i to był pierwszy zabieg taki tutaj, w poprzednim miejscu też było bez echa, zawsze z badaniami krwi i rtg. To jest bardzo ważne, żeby nie zostały jakieś pozostałości korzeni. Łącznie taki zabieg robiliśmy z 15 razy, 1 kot wybitnie źle reagował na szwy i próbował je sobie wyrwać i musiał mieć kołnierz, cała reszta kilka dni na przeciwbólowym leku, zwykle antybiotyk na kilka dni, a wszystkie koty z wielką ulgą jadly już wieczorem w dzień zabiegu.
Sklep TYLKO dla Kotów. TYLKO bezzbożowe karmy.

Nowe, naprawdę skuteczne neutralizatory zapachów i latarką UV do poszukiwania niespodzianek w domu: https://sklep.kocikocidrapki.pl/pl/sear ... url=Powair

kocikocidrapki

 
Posty: 400
Od: Wto mar 05, 2019 23:07

Post » Czw sie 19, 2021 11:24 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Halina 50 - Blue jest z Warszawy, może tu zajrzy

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16533
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 20, 2021 8:09 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Tez licze ,ze Blue odezwie sie i kogos doradzi.
Narazie wytypowałam kilku stomatologow
Alicja Gajosz
Emilka Klim
Marek Turos
Dr. Kowalczyk na Powstancow Sl
Opinie na forum z przed trzech lat , czy ktos nadal ich moze polecic?

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

Post » Pt sie 20, 2021 9:19 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

Kojarzę z forum pozytywne wpisy dot. Dr Jodkowskiej.
A jak kicia się czuje?
Sklep TYLKO dla Kotów. TYLKO bezzbożowe karmy.

Nowe, naprawdę skuteczne neutralizatory zapachów i latarką UV do poszukiwania niespodzianek w domu: https://sklep.kocikocidrapki.pl/pl/sear ... url=Powair

kocikocidrapki

 
Posty: 400
Od: Wto mar 05, 2019 23:07

Post » Pt sie 20, 2021 16:20 Re: kotka nie moze jesc, cos w pyszczku, pilne

kocikocidrapki , dziekuje , po tym jak dostala antybiotyk i przeciwzapalny to lepej, przynajmniej nie cierpi jak cos gryzie ale dziasla na moje oko wygladaja fatalnie. Dlatego musze jak najszybciej znalezc dbrego dentyste. Wlasnie probowalam zapisac sie do dr Jodkowskiej , faktycznie chyba jest dobra bo najblizszy termin na 27 wrzesnia do niej, nawet na liste rezerwowych nie wpisuja. Jeszcze szukam , musze znaleźć wczesniej ale marnie to widze, najblizsze terminy do pozostalych tez odlegle. Zapisalam sie na liste rezerwowych na konsultacje do dr. Emilii Klim.

Halina50

 
Posty: 103
Od: Sob paź 31, 2020 16:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 44 gości