Pytanie do osob karmiacych koty RC (promocyjny)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 29, 2005 11:24

8O Biedne kociska.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro cze 29, 2005 11:27

Zebym ja jeszcze wiedziala co sie dzieje :(
A to - nie dosyc ze nie wiadomo - to jeszcze razy siedem...
Na dokladke widok Okruszka - powyginanego jak chinski paragraf :(
I jedynie nadzieja - a nie pewnosc - ze to o odczuwalny dyskomfory chodzi... To ze w lecznicy biegal prawie normalnie - pociesza, bo oznacza ze jest w stanie tak zrobic - chocby w stresie, ale niczego nie gwarantuje :(
I ciagle puste kuwety...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 29, 2005 11:43

Z RC zrezygnowałam kilka miesięcy temu, kiedy to po kupieniu promocyjnego opakowania (400 + 400) - nie pamietam tylko który to był, chyba nie indoor - Melka dostała niezłej biegunli. Może to był zbieg okoliczności akurat, ale postanowiłam więcej z takich promocji nie korzystać. Tymn bardziej, że wcześniej jadała rc bez żadnych sensacji.
Ostatnio się złamałam i kupiłam rc fita, bo Melasia musi powoli na dietę przechodzić, dałam trochę, oba koty jadły i nic się nie działo.

Trzmam kciuki za kociambry, Blue!

Funia

 
Posty: 2705
Od: Wto cze 10, 2003 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2005 12:02

Blue
trzymam kciuki za twoje koty :ok: :ok:

dorot

 
Posty: 2446
Od: Wto lip 06, 2004 17:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 29, 2005 12:23

Blue pisze:Zebym ja jeszcze wiedziala co sie dzieje :(
A to - nie dosyc ze nie wiadomo - to jeszcze razy siedem...

Blue to naprawdę dziwne 8O i niepokojące. :?
Ja akurat na RC promocyjny nie załapałam się (jak widać dobrze), ale przechodziłam niedawno z RC Kitten na RC B&F (oczywiście nowy rodzaj karmy wprowadzałam stopniowo ). I miałam dziwne podejrzenie, że torsje u starszej koteczki spowodowane były właśnie tą zmianą (?) Ale pewności miec nie mogę...

Życzę, aby u Twojej siódemki wszystko szybciutko wróciło do normy. :ok:

Wawe

 
Posty: 9501
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 29, 2005 12:44

Wyslalam maila do dystrybutora karmy - to mi go odbilo :(
Wetka mowila ze tez to zglosi - zobaczymy, moze jej sie uda.

Dzieki za kciuki...
Rety, zeby to sie juz naprostowalo...
I zeby zadnych powiklan nie bylo... Bo ja wcale nie mam pewnosci czy to swinstwo tylko na jelita dzialalo - Skierka ma lekko bolesne nerki....
Za duzo na raz sie dzieje 8O

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 30, 2005 8:56

Blue, jesli mozesz - napisz jak koty? Czy jest poprawa?
ObrazekMaksioObrazekUtuli

Blues

 
Posty: 695
Od: Wto maja 25, 2004 12:15
Lokalizacja: Warszawa - Zacisze

Post » Czw cze 30, 2005 9:33

Blue
Trzymam kciuki za kiciorki .
A jak często i długo podawałaś parafine :?:
devon rex

Innowa cat

 
Posty: 249
Od: Sob mar 20, 2004 23:02
Lokalizacja: Wrocław/Lisowice

Post » Czw cze 30, 2005 14:27

Sytuacja obecnie wyglada tak:

Okruszek czuje sie o wiele lepiej, duza ulge przyniosly mu czopki doodbytnicze, takie przeciwko hemoroidom i zapaleniu sluzowki odbytnicy.
Kot chodzi - jeszcze na odrobine krzywych lapkach - ale to juz pikus w porownaniu z tym co bylo. Samopoczucie tez ma swietne.
Jedyny klopot to to ze nadal ma zaburzone czucie w odbytnicy i jest ona porozciagana chyba - lub w jakis sposob porazona, bo z kociaka kroplami, na szczescie nie za czesto - wyplywa rzadki kal. Jak Okruszek to poczuje - to siada - wiec mozna sie domyslic efektu ;)
Ale co tam - wazne ze nie jest juz zatkany :)
Teraz tylko wyleczyc odbyt - bo jest bardzo podrazniony i bolesny.

Skierka znowu zatkana :(
Z nia najbardziej jest cos nie tak. Caly czas - niby juz ok - ale cos sie dzieje. Dzisiaj badamy jej mocz - bo ma troszke (ale naprawde troszke, nawet nie wiadomo czy to dokladnie one czy po prostu miala dosc podczas badania) obolale nerki, dodatkowo cos jej dziwnie swiszcze w tchawicy 8O .
Jutro bedziemy wyjasniac.

Pozostale koty do wczoraj byly zapchane na mur. W jelitach pelno, kuwety puste. Ja powoli wpadajaca w stan przerazenia. I desperacji.
Koty dostaly po konskiej dawce parafiny, z przodu i z tylu - a wieczorem na dokladke laktuloze, tez w sporej dawce.
I zaczely sie odtykac.
Najpierw Gaja z piskiem bolu, potem Luna juz niemal z jekami cierpienia. W nocy Puszek a rano jeszcze Malutka.
Pozostaly Zaba i Skierka...

Nauczona doswiadczeniem z Okruszkiem - teraz wszystkie koty ktore sie odetkaly musze utrzymywac na laktulozie - bo tez prawdopodobnie maja silnie podraznione jelita - i znowu moga sie zatkac jesli kal bedzie mial okazje sie zebrac w wiekszej ilosci.
No i mam nadzieje ze Skierka wylize sie w koncu z tego co teraz sie z nia dzieje - no i ze Zaba laskawie sie odetka.

Co do podawania parafiny - to ja zazwyczaj podaje na doroslego, normalnej budowy kota 5 ml. i powtorka za 6 godzin jesli nie ma efektu.
Teraz gdy to cale stado sie zatkalo - dostaly po 8 ml do pyska. I 5 pod ogon.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 30, 2005 14:36

U mnie brak Maszowego kupala juz trzeci dzień :strach: . Plaga jakaś :( . Wczoraj wcisnęłam w nią pół tubki pasty na odkłaczenie i nic. Dzisiaj sięgamy po parafine.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw cze 30, 2005 14:54

tangerine1 pisze:U mnie brak Maszowego kupala juz trzeci dzień :strach: . Plaga jakaś :( . Wczoraj wcisnęłam w nią pół tubki pasty na odkłaczenie i nic. Dzisiaj sięgamy po parafine.


Zacytuję samą siebie, ale przed chwilą kot wpakował mi się na kolana i poczułam zapaszek, który u psa oznaczał zapalenie gruczołów odbytowych. Z kotem jeszcze tego nie przerabiałam. Czy to może mieć jakiś związek z zatwardzeniem?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw cze 30, 2005 15:06

Jak najbardziej moze miec - zatwardzenia to jdna z najczestszych przyczyn zatykania sie gruczolow.
Bo jak kot zalatwia sie regularnie i codziennnie - to i gdy tylko sie napelnia - sa na biezaco oprozniane, podczas oddawania kalu.
Przy zaparciach, gdy ten kal jest wydalany rzadziej - nastepuje przepelnienie gruczolow.
Inna prezyczyna moga byc czeste rozwolnienia - bo wtedy nacisk kalu na gruczoly jest zbyt slaby - i tez sie nie oprozniaja.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw cze 30, 2005 16:09

Lili je RC od zawsze, wiec nie mam zupelnie porownania. :/
TE promocyjne tez, i nawet j lubi, ale nie zauwazylam zeby sie to jakkolwiek odbilo na jej zdrowiu.
Wiec albo ja sie nie znam, i niewiem co jest mojemu kotu, albo na nia to nie dziala.
Wiem tylko, ze jest za chuda, i teraz ma zastrzyki na odpornosc (za malo leukocytow ma) ale ona i tak nic poza RC nie chce jesc...

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 30, 2005 16:17

Jejku Blue dopiero przeczytalam :strach: Biedni jestescie i koty razem z Wami :( Mam nadzieje ze teraz juz bedzie dobrze, ze koty sie odetkaja na dobre i brzunie wroca do normy.
Mam pytanko na marginesie- skad masz laktuloze? To jest normalnie dostepne w aptekach? ja mam troche przyslane jeszcze z Niemiec, w paczce dla Lunia. I osobiscie mam lepsze zdanie niz o parafinie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw cze 30, 2005 16:45

Nan - laktuloze (Lactulosum) kupisz w kazdej aptece bez recepty :)
Spora butla kosztuje okolo 7 zl.
Jest bardzo skuteczna - ale przy bardzo silnym zatkaniu - konieczne jest najpierw odetkanie kota parafina, nie mozna jej podac gdy jelita za zaczopowane na amen.
Za to u kotow ze sklonnoscia do zatwardzen jako takich - jest swietna :)

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 59 gości