Mojekoty Sabcia Usia Calinka Mini Kitka Kitek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2020 8:04 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

mir.ka pisze:
lucas 2014 pisze:
MaryLux pisze:
jolabuk5 pisze:Lucasku, Julku, Ciociu Lucas2014, Ciociu MaryLux - spokojnego wieczoru :1luvu:
Sabcia
Staram się jeść, troszkę past - i suche :oops:

Sabciu, wnusiu, jedz, dużo i smacznie

Hallo Sabciu ♥️♥️♥️
Duża ma "nocki" i pracuje :placz: na oddziale zakaznym Corony. "Wydelegowali" ja.
Zobaczymy jak dalej. Wszystko zmienia się bardzo szybko!
Twój Lucas :love:

:placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

Ciociu :1luvu: , Duża przyszła już do domu i jest jakas... 8O 8O 8O zadowolona.
Nie rozumiemy Dużej
Kocurki Lucas i Julek ♥️

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto gru 15, 2020 8:14 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

MB&Ofelia pisze:Lucas. Moja duża mówi że to niebezspieczmne pracować na zakażonej koronu! Weź ty nasiusiaj swojej dużej do butów coby nie mogła tuptac do tej niebezspieczmnej pracy!
Ksiazniczka ofelja

My... napusialibysmy chetnie ale jesteśmy niestety wzorowo zachowujacymi się kocurkami :oops: .
Duża stwierdziła :idea: :idea: :idea:...że, pracujac na oddziale zakaznym jest lepiej zabezpieczona przed wirusem korony. Ma wszystkie możliwosci zabezpieczenia się przed zarazeniem jeśli zachowa 100% higiene. Na innym oddziale nie dostanie wlaściwej maski zabezpieczajacej. Na oddziale zakaznym dostala wszystko co było konieczne :smokin:
Duża przemyśla tą sytuacje :?:
Lucasik i Juliś

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto gru 15, 2020 8:18 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

jolabuk5 pisze:Ojej, Lucasku, napisałeś do mnie, a ja dopiero teraz czytam, bo Duża była zajęta...
Specjalnie dla Ciebie zrobiłam sobie nową fotkę, Duża jutro wrzuci :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Miau, to niebezpieczne, że Ciocia Lucas2014 musi pracować z wirusem! Ofelka ma rację, może powinniście z Julkiem zatrzymać ja w domu, żeby się nie narażała ? Ciociu, bardzo uważaj na siebie!
Ciociu Indianeczko, Ciociu Anna2016, Ciociu MaryLux, Ciociu mir.ka, Ciociu pibon, Ciociu Gosiagosia (bo pewnie zajrzała, tylko nie pisze) Ciociu MalgWroclaw (pewnie zajrzy rano), Ciociu Lucas2014, Zuniu, Ofelko, Lucasku <3 <3 <3 :201461 :1luvu: miaupozdrawiam przedświątecznie :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5:
Kotki jedzą, ale dużo zostaje :twisted: Wszyscy by chcieli głównie suche, ale Duża im wydziela, bo mówi, że niezdrowe :( Tylko ja dostaję, ile chcę :D :1luvu:
A teraz śpię w kanapie w pokoju Usi :oops:
Sabcia

Sabulko ♥️♥️♥️
Teraz ... czekam z niecierpliwoscia na fotke. Miałcze Dużej :P by nie zasnela po "nocce".
Twój Rycerz Lucas :1luvu: :1luvu: :1luvu:

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto gru 15, 2020 8:21 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

MalgWroclaw pisze:Luicas2014, myślimy ciepło, a koty trzymają kciuki. Jedzcie wszyscy.

Kciuki :201494 :201494 :201494 nam sie bardzo przydadza... Duża musi 8O 8O 8O znów się przetestowac.
Lucas i Julek :1luvu:

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto gru 15, 2020 8:26 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Anna2016 pisze:Ciociu Lukas2014 :ok: :201461
Sabciu :201461 :201461
Z.

Zazulko :love: :love:
My Ciebie też :oops: :1luvu:
Lucas 2014 z Lucasem i Julkiem

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Wto gru 15, 2020 9:26 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

jolabuk5 pisze:Pamiętacie Kotydwa 12 - poczuła się źle, wyszła z domu i... już nie wróciła. A koty zostały. I całe szczęście, że udało się znaleźć im domy, zanim daleka rodzina przejęła mieszkanie.
[/i]


Proszę w końcu przyjąć do wiadomości - nie daleka rodzina, a najbliższa. I jedyna. Koligacje rodzinne nie są znane, ale obszernie zdyskredytowane w tutejszych forumowych dyskusjach.

Widzę, że nadal trwa żywa debata z szeregiem porad na temat przejęcia cudzego majątku, tj. mieszkania po osobie zmarłej, szukając sposobności jak wykluczyć krewnych a przejąć własność przez osoby obce. Bardzo nieodżałowany majątek w Warszawie po Kotydwa 12, przeszukiwane mieszkania pod nieobecność rodziny (oczywiście przy okazji opieki nad kotami) z całą prywatną historią, naszymi zdjęciami, dokumentami, pamiątkami itp. itd. Czy wszystko się zachowało - do dziś nie mam pewności. No i miłe przelewy trafiające na konta kilku osób z konta zmarłej forumowiczki - oczywiście nie zwrócone.

Współczuję rodzinom, które zaplączą się niechcący w te spadkowe problemy akurat tutaj, ponieważ pamiętam złote rady jak nie dać kluczy rodzinie, jak odebrać majątek, jak pięknie naszą rodzinę w tych rozmowach potraktowano. Taka pomoc, ale uważam dyktowana pewnym interesem. Pomysł dożywotniego zajęcia mieszkania pod pretekstem opieki nad kotami - wspaniały.

Niech to będzie ostrzeżenie przynajmniej dla jednej osoby, która to przeczyta i zdąży zareagować, zanim przeżyje kilka miesięcy stresu związanego nie z kotami - ale z ludźmi. Być może tym razem nie zdążycie zablokować mojego postu przed oczami odwiedzających.

Bati2

 
Posty: 12
Od: Śro mar 13, 2019 14:56

Post » Wto gru 15, 2020 9:29 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Bati2 pisze:
jolabuk5 pisze:Pamiętacie Kotydwa 12 - poczuła się źle, wyszła z domu i... już nie wróciła. A koty zostały. I całe szczęście, że udało się znaleźć im domy, zanim daleka rodzina przejęła mieszkanie.
[/i]


Proszę w końcu przyjąć do wiadomości - nie daleka rodzina, a najbliższa. I jedyna. Koligacje rodzinne nie są znane, ale obszernie zdyskredytowane w tutejszych forumowych dyskusjach.

Widzę, że nadal trwa żywa debata z szeregiem porad na temat przejęcia cudzego majątku, tj. mieszkania po osobie zmarłej, szukając sposobności jak wykluczyć krewnych a przejąć własność przez osoby obce. Bardzo nieodżałowany majątek w Warszawie po Kotydwa 12, przeszukiwane mieszkania pod nieobecność rodziny (oczywiście przy okazji opieki nad kotami) z całą prywatną historią, naszymi zdjęciami, dokumentami, pamiątkami itp. itd. Czy wszystko się zachowało - do dziś nie mam pewności. No i miłe przelewy trafiające na konta kilku osób z konta zmarłej forumowiczki - oczywiście nie zwrócone.

Współczuję rodzinom, które zaplączą się niechcący w te spadkowe problemy akurat tutaj, ponieważ pamiętam złote rady jak nie dać kluczy rodzinie, jak odebrać majątek, jak pięknie naszą rodzinę w tych rozmowach potraktowano. Taka pomoc, ale uważam dyktowana pewnym interesem. Pomysł dożywotniego zajęcia mieszkania pod pretekstem opieki nad kotami - wspaniały.

Niech to będzie ostrzeżenie przynajmniej dla jednej osoby, która to przeczyta i zdąży zareagować, zanim przeżyje kilka miesięcy stresu związanego nie z kotami - ale z ludźmi. Być może tym razem nie zdążycie zablokować mojego postu przed oczami odwiedzających.

Zacytowałam tylko, żeby nie zniknęło. Pozostawię jednak bez komentarza.

SabaS

 
Posty: 4606
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto gru 15, 2020 14:08 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Sabciu, jak apetyt dziś?
Lukas2014 mocne :ok: :ok: :ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 11517
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto gru 15, 2020 14:15 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Anna2016 pisze:Sabciu :1luvu: duża w nocy miała goraczkę :(
Z.

Duża powinna zostać w domu do końca roku

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2020 14:50 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

lucas 2014 pisze:
jolabuk5 pisze:Ojej, Lucasku, napisałeś do mnie, a ja dopiero teraz czytam, bo Duża była zajęta...
Specjalnie dla Ciebie zrobiłam sobie nową fotkę, Duża jutro wrzuci :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Miau, to niebezpieczne, że Ciocia Lucas2014 musi pracować z wirusem! Ofelka ma rację, może powinniście z Julkiem zatrzymać ja w domu, żeby się nie narażała ? Ciociu, bardzo uważaj na siebie!
Ciociu Indianeczko, Ciociu Anna2016, Ciociu MaryLux, Ciociu mir.ka, Ciociu pibon, Ciociu Gosiagosia (bo pewnie zajrzała, tylko nie pisze) Ciociu MalgWroclaw (pewnie zajrzy rano), Ciociu Lucas2014, Zuniu, Ofelko, Lucasku <3 <3 <3 :201461 :1luvu: miaupozdrawiam przedświątecznie :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5: :s5:
Kotki jedzą, ale dużo zostaje :twisted: Wszyscy by chcieli głównie suche, ale Duża im wydziela, bo mówi, że niezdrowe :( Tylko ja dostaję, ile chcę :D :1luvu:
A teraz śpię w kanapie w pokoju Usi :oops:
Sabcia

Sabulko ♥️♥️♥️
Teraz ... czekam z niecierpliwoscia na fotke. Miałcze Dużej :P by nie zasnela po "nocce".
Twój Rycerz Lucas :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ojej Lucasku, to już wysyłam!!!
Dla Mojego Rycerza <3 <3 <3 <3 <3
Obrazek

Bardzo długo spałam w kanapie i wcale nie chciałam wyjść - kofam takie miejscówki :D
Ale w końcu wyszłam, pojadłam suche, dostałam zastrzyk ze sterydu i teraz śpię w kuchni na drapaczku :oops:

Anna2016 pisze:Sabciu :1luvu: duża w nocy miała goraczkę :(
Z.

Zuniu, Ciocia MaryLux ma rację, Duża powinna mieć trochę wolnego, żeby odpocząć. :ok: Poszła do pracy czy jest w domu? Ciociu, uważaj na siebie!!! :201461

Lucasku, Wasza Duża właściwie ma rację - jak pracuje ze zwykłym pacjentem, to on też może mieć covid, a zabezpieczenia są dużo mniejsze. W sumie - chyba lepiej wiedzieć , że pacjent ma covid i się zabezpieczyć. Twoja Duża jest mądra! :1luvu:

Miaupozdrawiam wszystkich
Sabcia
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69481
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 15, 2020 15:09 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Bati2 pisze:
jolabuk5 pisze:Pamiętacie Kotydwa 12 - poczuła się źle, wyszła z domu i... już nie wróciła. A koty zostały. I całe szczęście, że udało się znaleźć im domy, zanim daleka rodzina przejęła mieszkanie.
[/i]


Proszę w końcu przyjąć do wiadomości - nie daleka rodzina, a najbliższa. I jedyna. Koligacje rodzinne nie są znane, ale obszernie zdyskredytowane w tutejszych forumowych dyskusjach.

Widzę, że nadal trwa żywa debata z szeregiem porad na temat przejęcia cudzego majątku, tj. mieszkania po osobie zmarłej, szukając sposobności jak wykluczyć krewnych a przejąć własność przez osoby obce. Bardzo nieodżałowany majątek w Warszawie po Kotydwa 12, przeszukiwane mieszkania pod nieobecność rodziny (oczywiście przy okazji opieki nad kotami) z całą prywatną historią, naszymi zdjęciami, dokumentami, pamiątkami itp. itd. Czy wszystko się zachowało - do dziś nie mam pewności. No i miłe przelewy trafiające na konta kilku osób z konta zmarłej forumowiczki - oczywiście nie zwrócone.

Współczuję rodzinom, które zaplączą się niechcący w te spadkowe problemy akurat tutaj, ponieważ pamiętam złote rady jak nie dać kluczy rodzinie, jak odebrać majątek, jak pięknie naszą rodzinę w tych rozmowach potraktowano. Taka pomoc, ale uważam dyktowana pewnym interesem. Pomysł dożywotniego zajęcia mieszkania pod pretekstem opieki nad kotami - wspaniały.

Niech to będzie ostrzeżenie przynajmniej dla jednej osoby, która to przeczyta i zdąży zareagować, zanim przeżyje kilka miesięcy stresu związanego nie z kotami - ale z ludźmi. Być może tym razem nie zdążycie zablokować mojego postu przed oczami odwiedzających.


Bati2, historię Kotydwa 12 znam pobieżnie tylko z forum. Jeśli było inaczej - przepraszam, nie chciałam Cię urazić. Pisząc o dalekiej rodzinie myślałam głównie o tym, że nie były to osoby mieszkające z nią razem, które z naturalny sposób przejęłyby opiekę nad kotami. Inaczej to wygląda, jeśli mieszkamy np. z mężem, czy dziećmi i mamy 2 koty, a inaczej, kiedy umiera samotna osoba, a w mieszkaniu zostaje kotów kilkanaście (albo choćby kilka). Mieszkanie jest często jedynym majątkiem i proponowałam, żeby pomyśleć, w jaki sposób przy pomocy tego majątku zabezpieczyć życie istot, za które wzięliśmy odpowiedzialność, które kochamy i o które się martwimy. A przypadek Kotydwa 12 zacytowałam głównie dlatego, że utkwiła mi w pamięci nagła, zupełnie nieoczekiwana śmierć - i związany z tym brak testamentu. Dlatego namawiałam osoby, mające podobną sytuację jak moja - koty w domu i brak bliskich krewnych (poza jednym, starszym ode mnie alergikiem). A przecież każdemu może się zdarzyć, że jutro już się nie obudzi...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69481
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 15, 2020 19:06 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Przejdę do żywych. Lucas2014 to właśnie pewnie tak jest, że na oddziale covid dba się najbardziej. Mój kolega jest dyrektorem szpitala chorób płuc, bardzo dzielnym i bardzo dobrym.
Jak obiecam, że nie zaprzestanę przestrzegania obostrzeń, to dostanę szybko szczepionkę? Proszę :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro gru 16, 2020 0:44 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Miau Sabcia. Co u Was ?
Chiko

Chikita

 
Posty: 7616
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Śro gru 16, 2020 0:49 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Piekna jesteś Sabulko :love: :love: :love:

Anna2016

 
Posty: 11517
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro gru 16, 2020 1:40 Re: Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka 6

Sliczna jest Sabcia! I jakie lapeczki rozowiutkie :1luvu:
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4971
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości