Jest sobie kot...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2020 15:20 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:Ciociu Mirko, jest dobrze. To firanka do mojego pokoju...

Obrazek

Pozdrawiam współbraci w rudości.


i tak za długa :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 14, 2020 23:16 Re: Jest sobie kot...

Zdecydowanie. Kotki lubią krótkie jak u mir.ki :mrgreen:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto gru 15, 2020 1:46 Re: Jest sobie kot...

mir.ka pisze:
Kot-tyna pisze:Miau wszystkim! Wczoraj miałem zajęty dzień. Najpierw musiałem skrócić firankę, aby ułatwić sobie dostęp do parapetu.

Obrazek

Potem oglądałem telewizję. Dawno nie widziałem "Kabaretu Moralnego Niepokoju" i postanowiłem popatrzeć. Fu, nie podobało mi się, takie w ogóle bez finezji. Na szczęście pani też się nie podobało i poszliśmy spać.

Obrazek

Taboret stoi specjalnie dla mnie. Tam łączą się firanki i jest wejście na okno.



Curku chyba za mało skróciłeś tę firankę :( Powinna być powyżej parapetu, zobacz u rudych jak powinno być :wink:

O, to Duża coś szybko przywróciła za długą firankę na miejsce. Następnym razem musisz ją bardziej potarmosić, to Duża sama skróci :wink: A taborecik fajny :D
mir.ka pisze:
Kot-tyna pisze:Ciociu Mirko, jest dobrze. To firanka do mojego pokoju...

Obrazek

Pozdrawiam współbraci w rudości.


i tak za długa :(

Też myślę, że za długa :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 15, 2020 8:46 Re: Jest sobie kot...

Przecież w tym domu i mnie się coś należy :cry: :cry: :cry: Najbardziej lubię krótkie firanki do kaloryfera - poprzednia taka była. A że Curek lubił ją podwijać sobie pod boczek i wylegiwać się na niej, więc wyciągnęłam przedpotopową staroć i zrobiłam, jak widać. Tak na próbę. Kot nic nie mówi, ja jestem niezadowolona.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 15, 2020 9:58 Re: Jest sobie kot...

Z ostatniej chwili:

Obrazek
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 15, 2020 10:11 Re: Jest sobie kot...

Ujawnia się cicha do tej pory podczytywaczka ;) Witamy się z moją gromadką Tereską, Kropką i Szajbuskiem na Twoim wątku :mrgreen:
Ale fajne zdjęcie :) kot patrzy godzinami na ptaszki za oknem, a Ty możesz podziwiać w tym czasie kota :)
A firanka zdecydowanie za długa, jak Ci się kotecek raz czy dwa uwiesi na firance i ją ściągnie, to nawet nie pomyślisz, żeby ją wieszać znowu ;) moja kota tak bardzo nie lubiła firanek i zasłonek, że mam teraz gołe okna i rolety, których szczerze nie znoszę. Lubię mieć firanki i zawsze podoba mi się ładne (tylko ładne, bo nie może być ładniejsze przecież od kotów) nadparapetowe tło dla pięknych kotów u mir.ki. Niestety musiałabym pewną kocicę przerobić na dywanik pod łóżkiem, żeby firanki mogły znów pojawić się w oknie.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto gru 15, 2020 14:32 Re: Jest sobie kot...

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 15, 2020 15:18 Re: Jest sobie kot...

Hej, Saba! Teresko, Kropko, Szajbusku - miau miau!
Curek mało wykazywał zainteresowania firankami. Gdy się do mnie sprowadził wszystkie firany były długie, dopiero po prawie pół roku w jednym pokoju obcięłam. Pokazywałam mu, gdzie jest wejście, podstawiałam stołki i pilnowałam. Bardzo szybko opanował sztukę wchodzenia na parapet, jeden raz tylko udało mu się oberwać zasłonę. Gdyby teraz te 5 kilo kota chciało bawić się firankami, to pewnie poleciałyby i karnisze.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Wto gru 15, 2020 16:22 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:Hej, Saba! Teresko, Kropko, Szajbusku - miau miau!
Curek mało wykazywał zainteresowania firankami. Gdy się do mnie sprowadził wszystkie firany były długie, dopiero po prawie pół roku w jednym pokoju obcięłam. Pokazywałam mu, gdzie jest wejście, podstawiałam stołki i pilnowałam. Bardzo szybko opanował sztukę wchodzenia na parapet, jeden raz tylko udało mu się oberwać zasłonę. Gdyby teraz te 5 kilo kota chciało bawić się firankami, to pewnie poleciałyby i karnisze.

Pewnie tak :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69126
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 15, 2020 23:09 Re: Jest sobie kot...

:201461 :201461 :201461

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 16, 2020 8:56 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:Z ostatniej chwili:

Obrazek


biedny jakos daje radę, ale jakby była tak nad parapet to byłoby mu wygodniej wchodzic
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro gru 16, 2020 9:05 Re: Jest sobie kot...

mir.ka pisze:biedny jakos daje radę, ale jakby była tak nad parapet to byłoby mu wygodniej wchodzic
[/quote]
Młody jest, ma mało ruchu i trochę gimnastyki mu nie zaszkodzi.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Śro gru 16, 2020 9:05 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:
mir.ka pisze:biedny jakos daje radę, ale jakby była tak nad parapet to byłoby mu wygodniej wchodzic

Młody jest, ma mało ruchu i trochę gimnastyki mu nie zaszkodzi.[/quote]

racja :lol: :lol:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76014
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro gru 16, 2020 11:49 Re: Jest sobie kot...

mir.ka pisze:
Kot-tyna pisze:Z ostatniej chwili:

Obrazek


biedny jakos daje radę, ale jakby była tak nad parapet to byłoby mu wygodniej wchodzic

:ryk: :ryk: :ryk:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 18, 2020 4:50 Re: Jest sobie kot...

Kot-tyna pisze:Pożycia z Curkiem ciąg dalszy. Doczekaliśmy świąt. Lubiłam ubierać dużą choinkę, ale tym razem zrezygnowała na rzecz bardzo skromnego stroika. Okazało się, że i ten minimalistyczny świąteczny akcent wytrwał tylko niespełna 2 godz.

Obrazek

Zbliżają się Święta, więc pozwolę sobie zauważyć, że na zdjęciu na stroiku są chyba włosy anielskie? Dobrze widzę? To jedna z najbardziej niebezpiecznych atrakcji w domu. Wiele kotów straciło życie z powodu włosów anielskich.
Wiem, że napisałaś, iż stroik wytrzymał raptem 2 godziny, ale jeśli planujesz jakieś dekoracje, to tym razem zrezygnowałabym z włosów anielskich. Nawet na minutę bym kota z nimi nie zostawiała, bo tyle wystarczy do prawdziwej tragedii.
O ile wiem łańcuchy choinkowe nie są tak niebezpieczne (a przynajmniej niektóre, głównie te z krótkimi "igiełkami"), więc łatwo można zastąpić włosy :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 27 gości