Pytanie do osob karmiacych koty RC (promocyjny)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 28, 2005 9:42

Zabawy ciag dalszy - przewczoraj zatkany okazal sie Okruszek, wczoraj sie udroznil i to spektakularnie dosyc (ilosc kalu byla ogromna) i wszystko bylo ok - do 2 w nocy kiedy kladlam sie spac.
Dzisiaj od rana chodzi dziwacznie - tak jak kot ktoremu sie cos pod zadkiem przyczepilo - czyli z takimi troszke podkulonymi tylnymi lapami, co chwila przysiada...
Nic go nie boli w tych lapach - omacalam dokladnie - zreszta z najwieksza checia on sam by ganial i sie bawil, humor mu dopisuje tylko nie bardzo ma mozliwosc...
W jelitach znowu gruda bardzo twardego kalu...
Wlalam parafine z przodu, wlalam z tylu... Jest jakby odrobine lepiej...
Niestety - w naszej lecznicy rano jest wylacznie wet ktorego nie lubie - musimy poczekac do 15 na zmiane.
Ale wole to niz jechac do tego ktory jest czy przypadkowego w innej lecznicy.

Historia sie powtarza - tak jak u Skierki, najpierw zatkanie, potem udroznienie i jeden dzien super sampopoczucia (ja wtedy myslalam ze jej pomoglo oczyszczenie gruczolu, a ona po prostu musiala sie chwile pozniej zalatwic), nastepnie drugie przytkanie - i.. jakas niespodzianka...
Watpie by istniala choroba zakazna o takim przebiegu...
Pozostaje tylko karma - tym bardziej ze Skierka i Okruszek najwiecej jej jedli - to zarloki nie z tej ziemi...

Mam nadzieje ze nie czeka nas to X 7...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 28, 2005 9:50

Olinka pisze:A u nas po RC promocyjnym kup normalna ilość.
Jak zwykle dwie, piękne kupy dziennie.
:D

Ty to masz szescie - u mnie kilka dziennie. Normalnej konsystencji... koty robia dwa-czasem trzy razy na 24h :roll:

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Wto cze 28, 2005 14:24

Też podaję od tygodnia tę z promocji, ale jak zwykle przeplatamy surowizną, serkiem itd. Nie zauważyłam nic niepokojącego, dołków w ogrodzie tyle co zawsze, może kupki mniejsze? Będę podglądać z bliska. :lol:
Pozdrawiam :lol:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19204
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 28, 2005 16:37

u nas wszystko w normie :D
promocyjną RC mamy od tygodnia (wymieszaną z taką na wagę, z wora, tak ok 2 częsci promocjnej i jedna tego co było)
niczego nie zauważyłam, qpki normalne, ale będę uważniejsza
Blue, trzymam kciuki
Obrazek

pivonka2

 
Posty: 895
Od: Pt lis 26, 2004 17:10
Lokalizacja: Wawa Tójkąt Bermudzki

Post » Wto cze 28, 2005 17:15

Moment. Byłam właśnie w sklepie po inną karmę i razem z panią sprzedającą przyjrzałyśmy się promocyjnemu opakowaniu RC. W ramach obrazków "dla Murzyna" jeden, ten po lewej, wyraźnie wskazuje na zmniejszą ilość qupoli w kuwecie, a takiego obrazka na innych opakowaniach nie ma. Czyli wszystko się zgadza.
Myślę, że może firmie nie udała się pewna duża partia RC i zrobili z niego promocję dorysowując obrazek. No bo że co?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19204
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto cze 28, 2005 17:18

Moje jadły promocyjny RC przez pół poprzedniego roku, potem pół roku zjadały 28 kg Babycata i Kittena + 10 kg róznych próbek nasępionych na wystawach, teraz jedzą od tygodnia z nowej promocji i nie ma większych sensacji. Willie ma sporo luźnych kup od zawsze, ale to raczej wina nawyków pokarmowych polegających na namiętnym podżeraniu Chappi, resztek warzyw i resztek ze stołu. Kocice miewają luźne kupy w rui, lub w ciązy.
Vivaldi

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

Post » Wto cze 28, 2005 18:04

moja Coma od 3 tyg je RC z promocji - S37, oto obserwacje, ok 30% mniej je, mniej sie zalatwia (czasem zdarza jej sie zrobic kupke z mala iloscia rzadkiego kalu), wczesniej nigdy nie jadla RC tylko inne suche karmy purima, whiskas. Oprocz tego je jeszcze rozne drobiowe wedlinki.
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 28, 2005 18:34

czitka pisze:Moment. Byłam właśnie w sklepie po inną karmę i razem z panią sprzedającą przyjrzałyśmy się promocyjnemu opakowaniu RC. W ramach obrazków "dla Murzyna" jeden, ten po lewej, wyraźnie wskazuje na zmniejszą ilość qupoli w kuwecie, a takiego obrazka na innych opakowaniach nie ma. Czyli wszystko się zgadza.
Myślę, że może firmie nie udała się pewna duża partia RC i zrobili z niego promocję dorysowując obrazek. No bo że co?


Nie na wszystkich opakowaniach ten obrazek jest, po pierwsze (u mnie TYLKO na Indoor27). A po drugie jakbyście z panią sprzedawczynią oprócz oglądania jeszcze poczytały to by się okazało, że stoi napisane: "reduces faecal smell" czyli "redukuje zapach odchodów"... :wink: Znaczy, że pismo obrazkowe nie zawsze jest rozumiane poprawnie :wink:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 28, 2005 19:37

moje dziewczyny też jedzą RC ale weterynaryjny (RC Sensitivity) i też mieliśmy a właściwie mamy z nim problem.

Jakiś czas temu (koło Wielkanocy) duże opakowania (kupowałam w lecznicy na wagę bo taniej wychodziło niż małe paczki po 400g.) zmieniły zawartość: kształt już nie był taki sam, było sporo okruchów i kolor był ciemniejszy niż wcześniej, zapach też był odmienny - chyba tylko opakowanie było bez zmian :roll: .
Koty jadły tę karmę niechętnie a potem, zwłaszcza Kicia, zaczęły wymiotować i w końcu zaniosłam karmę do lecznicy i kupiłam opakowanie 400g., okazało się, że zawartość jest taka sama jak poprzednio i koty jedzą ją z apetytem, wymioty ustały.

Teraz kupujemy małe paczki co niestety drożej kosztuje bo dziewczyny zjadają paczkę tygodniowo (plus mięso oczywiście).

Duże paczki nadal mają zawartość taką której dziewczyny nie chciały, niby jedna firma i jeden produkt :roll: .

Czy ktoś się spotkał z czymś takim?
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Wto cze 28, 2005 20:34

Wszędzie na forum polecacie RC a tu nagle syf czym ja będę karmił mojego kota.......:? :? :?.chociaż RC odpadało i tak z powodu ceny :D

lukluk

 
Posty: 38
Od: Śro mar 09, 2005 21:15

Post » Wto cze 28, 2005 20:39

Kupiłam promocyjnego RC nie dużo, jadły tydzień, ale dlatego, że na zmianę z Acaną. Więc może dlatego nie zauważyłam nic niepokojącego. Tyle, że one wogóle nie są fanami RC, no z wyjątkiem Agatki, która namiętnie podkrada RC Urinary Szarotce :twisted: .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 28, 2005 21:04

Okruszek zapchany na maxa - parafina z przodu, z tylu a kal siedzi jak zamurowany - wyglada to tak jakby jelita nie pracowaly jak trzeba.
To samo co u Skierki :(
Przykurcz zadu nadal sie utrzymuje bez zmian praktycznie - ale jest nadzieja ze to wlasnie to zatkanie jest przyczyna - tym bardziej ze odbyt i okolica sa silnie drazliwe.
Dzisiaj byl tylko rentgen - badan krwi nie moglismy zrobic bo Okruszek zjadl sniadanie (nie zauwazylam ze mu cos dolega bo siedzial przy misce po prostu) a lekarka sugeruje jakies badania ktore wymagaja stanowczo 12 godzin niejedzenia. Wiec jedziemy jutro rano - no chyba ze sie odetka i przestanie chodzic jak kot z przetraconym kregoslupem :(

Trzymajcie kciuki bo naprawde nie wiem co sie dzieje :(

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto cze 28, 2005 21:16

:ok: :ok: :ok: Będzie dobrze.

cHocHlik

 
Posty: 203
Od: Pon maja 23, 2005 20:46
Lokalizacja: Warszawa - Rembertów

Post » Wto cze 28, 2005 21:39

Blue - trzymamy :ok: :ok:
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Śro cze 29, 2005 11:23

Dzisiaj Okruszek mial kal wyciagany recznie.
Okazalo sie ze cala odbytnica jest praktycznie pozbawiona odruchu parcia - jakby znieczulona - wetka grzebala Okruszkowi palcem pod ogonem i wyciagala wiadomo co - a ten sobie lezal szczesliwy.
Po usunieciu kalu z odbytnicy - Okruszek na szczescie w domu sam sie tez zalatwil - bo byla obawa ze cale jelita sa w ten sposob porazone choc czesciowo. On wogole nie czul ze cos tam ma, nie czul parcia, potrzeby oddania kalu.
Niestety - jak chodzil powyginany - tak chodzi...
Na szczescie - po posmarowaniu odbytnicy lidokaina i puszczeniu na podloge - zasuwal praktycznie normalnie, nawet chcial wskoczyc do kubla na odpadki - a wiec wyglada na to ze to jego powyginanie wynika z silnego dyskomfortu jaki czuje z odbytu - pewnie cos w rodzaju bolu przy hemoroidach u ludzi.
Pozostaje miec nadzieje ze to o to chodzi...
Teraz czekamy tylko na wyniki badania krwi.

Od wczoraj zaden pozostaly kot sie nie zalatwil - poza siku...
A ja zaczynam wpadac w panike...

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 99 gości