Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2020 20:55 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

A mają :) Mam kilka fotek, w końcu wrzucę... :)
Zwłaszcza Bajka lubi się do niego przytulać :)

A tej nocy Felinor prawie całą noc przespał na mojej poduszce, do połowy pod kołdrą :) Dopiero o świcie sobie poszedł :) Kochany kiciuś :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12315
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2020 2:35 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Fajnie, że mają taki piec do tulenia :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2020 8:37 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Nul pisze:A tej nocy Felinor prawie całą noc przespał na mojej poduszce, do połowy pod kołdrą :)

Zazdroszczę pozytywnie :D , też bym chciała.
Jestem w trakcie wymiany mebla do spania. Stary już wywieziony, a nowy jeszcze w produkcji. Od kilku dni sypiam na fotelu Curka. Najpierw było ogromne zdziwienie, że fotel ma inny kształt niż zwykle, sprawdzanie, zaglądanie, deptanie... Teraz, gdy tylko położę wieczorem pościel, układa się tak, że nie ma dla mnie miejsca. Bardzo nie lubi, kiedy musi mi ustąpić.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Pon gru 07, 2020 8:46 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Moje też są niezadowolone, jak chcę się położyć na własnym łóżku, bo bardzo lubią na nim spać :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69168
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 07, 2020 8:51 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

u mnie tylko 2 małe kocice przychodzą do łóżka, rude wola spać osobno
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 07, 2020 9:41 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Kaflowego pieca zazdroszczę :oops: , fajnie mi się kojarzy. Drewniany dom u babci, piece, które dawały miłe ciepło, powietrze nigdy nie było suche. Wiem, wiem, kopciuchy...itd., ale było miło. Najbardziej lubiłam, kiedy otwarte jeszcze były drzwiczki pieca i gapiłam się w ogień. Jedzenie też jakieś inne było, kiedy gotowano je na kuchni węglowej. Uwielbiałam ciasto makaronowe pieczone na kuchni. Próbowałam to robić na starej patelni, niby podobne, ale to już nie to.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 07, 2020 10:34 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Ciasto makaronowe pieczone na kuchni? Brzmi smakowicie, nie próbowałam nigdy... Jeszcze noedawno zdarzało nam się w lecie wyjeżdżać w takie miejsce, gdzie był piec z blachą do gotowania - ale już nie jeździmy, więc chyba nie mam teraz gdzie spróbować :(

Znów zrobiłam kilka zdjęć kotów na piecu, tylko... no... z telefonu nie wrzucę, a przy komputerze zapomnę :mrgreen:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12315
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2020 15:10 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

ewar pisze: Uwielbiałam ciasto makaronowe pieczone na kuchni.

Znam, znam! Też lubiłam. A jeszcze złożone podwójnie z cukrem w środku...
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Pon gru 07, 2020 15:31 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

A ja lubiłam takie wytrawne, że się tak wyrażę. Ciocia robiła makaron cieniutki jak włosy anielskie, nikt tak nie potrafi, naprawdę. Robiła hurtowe ilości, wszędzie były porozkładane obrusy, na których ciasto się podsuszało. Złościła się, że jej z siostrą podkradamy rozwałkowane już ciasto :mrgreen: Było prawie przezroczyste. Makaronu już nie robię, kupuję gotowy, ale łazanki owszem, bo lubię takie malutkie, cieniusieńkie jak pergamin. Wtedy próbuję piec kawałki na starej patelni, ale ... :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 08, 2020 10:05 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

ewar pisze:A ja lubiłam takie wytrawne, że się tak wyrażę. Ciocia robiła makaron cieniutki jak włosy anielskie, nikt tak nie potrafi, naprawdę. Robiła hurtowe ilości, wszędzie były porozkładane obrusy, na których ciasto się podsuszało. Złościła się, że jej z siostrą podkradamy rozwałkowane już ciasto :mrgreen: Było prawie przezroczyste. Makaronu już nie robię, kupuję gotowy, ale łazanki owszem, bo lubię takie malutkie, cieniusieńkie jak pergamin. Wtedy próbuję piec kawałki na starej patelni, ale ... :wink:


zastanawiałam się co to za ciasto makaronowe, ale chyba wiem
w domu rodzinnym, za czasów mojego dzieciństwa był kuchenny piec węglowy i na nim były pieczone kawałki ciasta z makaronu, który się wtedy robiło, a nie kupowało tak jak teraz
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 08, 2020 11:01 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Tak, tak :lol: Ciocia ostrzyła nóż o schody, to pamiętam i makaron był tak cieniutki, że odcedzało się go na sitku, bo przez durszlak przelatywał :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob gru 12, 2020 9:00 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

ewar pisze:Tak, tak :lol: Ciocia ostrzyła nóż o schody, to pamiętam i makaron był tak cieniutki, że odcedzało się go na sitku, bo przez durszlak przelatywał :mrgreen:


wieki temu robiłam makaron, jak nie można było go kupić, ale nigdy cienki mi nie wychodził
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 12, 2020 15:31 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

No widzicie - a u nas nie było tradycji robienia makaronu, byłam zdziwiona, kiedy się dowiedziałam, że makaron ludzie w domu robią! teraz wiem, ale... ale jestem przyzwyczajona do kupnego :) czym skorupka za młodu... :) Ale już sobie kiedyś obiecałam, ze spróbuję zrobić!

Tak na szybko, bo mamy zamiesznie w pracy i ledwo ledwo na ewar-owy bazarek zdążyłam :D Od lewej - Bezia i Bajka, jeszcze jesienią, co widać po zieleni zaokiennej :) Tak fajnie się wtedy umiejscowiły razem, że latałam fotografując jak głupia :) A obok - Wygryzacz Kartonowy Pospolity :mrgreen:

Obrazek Obrazek
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12315
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 12, 2020 15:34 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Nul pisze:No widzicie - a u nas nie było tradycji robienia makaronu, byłam zdziwiona, kiedy się dowiedziałam, że makaron ludzie w domu robią! teraz wiem, ale... ale jestem przyzwyczajona do kupnego :) czym skorupka za młodu... :) Ale już sobie kiedyś obiecałam, ze spróbuję zrobić!

Tak na szybko, bo mamy zamiesznie w pracy i ledwo ledwo na ewar-owy bazarek zdążyłam :D Od lewej - Bezia i Bajka, jeszcze jesienią, co widać po zieleni zaokiennej :) Tak fajnie się wtedy umiejscowiły razem, że latałam fotografując jak głupia :) A obok - Wygryzacz Kartonowy Pospolity :mrgreen:

Obrazek Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
:201461 :201461 :201461
wygryzacza też mam, to to najmniejsze kolorowe
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 12, 2020 16:01 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Jest ok... odpukać :

Koty uwielbiają kartony. Moje teraz nie gryzą, ale miałam parę tymczasów, które robiły sieczkę w mgnieniu oka :mrgreen: Kochana burasia Maniusia, która mieszka u Conchity ( zniknęła jakoś z forum :( ) miała zdjęcia w większości w wygryzionych przez siebie pudłach :D
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 29 gości