Bilbo, Murka, Fili, Toto [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 05, 2020 16:19 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 16:20 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Wypisy ułożyły się w odwrotnej kolejności. Ostatnie zdjęcie - wypis z wczoraj.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 16:41 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

a została odsiusiana tam na miejscu? nauczono Cię, jak to się robi? i odkupkana ( nie wiem, czy to się robi? )

i co więcej wet dzisiaj powiedział na temat stanu małej i perspektyw ?

I jak Fili znosi wszystkie te zabiegi i wizyty?

edit..doczytałam, ze została odsiusiana.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob gru 05, 2020 17:47 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Dzisiaj było mniej optymistycznie. Duży brzuch u kotki jest wynikiem zalegania moczu. Kupa twarda, ale sporo wyszło u weta. Jutro wykupimy leki i zobaczymy jakie będą efekty. Choc nie wiadomo , czy jednak rezonans nie bedzie potrzebny.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 18:17 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Filinka bardzo bronila się przy pobraniu krwi. Przy odsikiwaniu dostała katering. A przedtem leki uspokajające. No nie wiem, czy już sama dałabym radę. Jutro znowu jedziemy na zastrzyk to poproszę o odsiusianie.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 18:22 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Dobrze, że pojechałaś do weta.
Wiesz, jak pęcherz był rozciągnięty do granic, to parę dni potrwa, zanim się obkurczy i coś w temacie czucia zacznie się w nim dziać.
Podobnie z jelitami, tak rozciągnięte będą potrzebować czasu, by wrócić do normy.
Ale jest czucie głębokie! To super!
Włos zjeżył mi się na grzbiecie, jak przeczytałam, że kota, która nie może zrobić kupy, została odrobaczona... :strach:

Nie bój się odsikiwania. Próbuj. Odsikiwać trzeba przynajmniej 2 razy dziennie, a najlepiej trzy. W wannie, brodziku, na podkładzie - gdzie Tobie i Fili wygodniej. W tamtym miejscu, między tylnymi łapami nic innego nie ma. Jak wymacasz jakąś kulkę, to będzie to pęcherz. Na początku pewnie nie będzie Ci się udawało wysikać wszystko, ale spoko, i Ty, i Kocica musicie się przyzwyczaić. Na początku nikt tego nie umie. Jak sobie przypomnę swoje początki, to :strach: :strach: :strach: . A teraz - luzik.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob gru 05, 2020 19:24 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Próbuję i nie wychodzi mi odsikiwanie.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 19:34 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Tutaj z innego wątku (kot nie sika-do uśpienia) pomocny filmik - https://www.youtube.com/watch?v=E4MAYdKvK8Y . Wstawiła Alienor, która ma doświadczenie w tym temacie, może zwróć się do Niej?
Kciuki za koteczkę, masz wielkie serducho, że zdecydowałaś się ją zabrać :ok:

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Sob gru 05, 2020 20:05 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Wiesz co, nie wiem czy wielkie serce. Po prostu nie dawało mi to spokoju. Bylo mi jej bardzo szkoda. Nie miałam spokojnej głowy. Na wsi by zmarła w bólach, a u mnie? Czas pokaże. Ja ciagle mam nadzieję, choć dzisiejsza wetka słabo to widzi. Kotka jest bardzo grzeczna u mruczy najgłośniej z moich kotów.

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 05, 2020 20:06 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig pisze:Próbuję i nie wychodzi mi odsikiwanie.


jeśli cewka jest drożna, to nie "zepsujesz" kota, kluczem do sukcesu jest przełamanie własnego strachu przed mocnym naciskiem, przed uszkodzeniem kota, przed sprawieniem mu bólu. Palce trzeba wprowadzić wzdłuż kości miednicznych, czubkami w stronę kręgosłupa, jakbyś planowała wycisnąć wyimaginowaną cytrynę, któa jest w kocim podbrzuszu, wymacaj w ten sposób coś kulistego, tam nic poza pęcherzem nie ma :) obejmij ją, ową cytrynę palcami, dłonią i ściskaj podobnie od cytryny, lekko najpierw, żeby wyczuć sprawę potem konkretniej nie naciskaj na brzuch kota płasko, trzeba "na cytrynkę". Czasem przydaje się podparcie kota drugą ręką w odcinku lędźwiowym, żeby go ufiksować. Jeśli jesteś praworęczna, kucasz obok kota, leą ręką podpierasz plecy a prawą szukasz pęcherza. Po tych operacjach daj jakiś smakołyk. Wydaje mi się, że na początku najłatwiej jest na podkład lub w kuwecie, byś nie musiała kota podnosić, opierać o umywalkę czy wc.
Potrzebne jest trochę siły trzeba otworzyć cewkę a potem wyduszać cytrynę do końca, aż prawie nie będziesz jej czuć, tylko "flaczek".
Pierwszy kto, którego wyciskałam, jakieś 15 lat temu to trauma, nie umiałam, płakałam. Ale w końcu i to wcale szybko, wszyscy się uczą.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob gru 05, 2020 21:27 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig, za którymś razem Ci wyjdzie. Na 100%.
Dobrze, że mocz pojechał do labu, bo leukocyty wywalone wysoko - będzie wiadomo, czy to infekcja od pęcherza - co jest mocno prawdopodobne przy zaleganiu moczu.
A opiniami dzisiejszej wetki też się za bardzo nie przejmuj - moja Frajda też wg niektórych miała nie chodzić, nie sikać, nie biegać. Nie za wielu jest specjalistów, którzy sensownie takie koty prowadzą. Koci już się poprawiało - więc czemu nie miałaby znów stanąć pewniej na łapy? Teraz pogorszenie może być wynikiem infekcji, odstawienia leków p/zap. Musicie ogarnąć sikanie, opróżnić jelita. I zobaczymy, co dalej.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob gru 05, 2020 22:56 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Hanig wszystko będzie dobrze. Z czasem opanujecie co jak i gdzie robić... poczytaj sobie bloga Czarno-czarnej. Nie raz gościły tam suwaczki, które stawiała na nogi - to, że kot suwaczkuje teraz, nie znaczy, że musi suwaczkować zawsze :mrgreen:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie gru 06, 2020 7:31 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Dzisiaj się wzruszyłam. Do łez. Kupa w kuwecie. I Fili robi siuku. Chyba ulitowała sie nade mną niezdarą.
https://youtu.be/hbidMz_HM-0

Hanig

Avatar użytkownika
 
Posty: 564
Od: Pt sty 04, 2019 10:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie gru 06, 2020 7:49 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Widzisz i nawet zagrzebuje :) Kotka jest cudna a najważniejsze, że miała szczęście spotkać na swej drodze osobę o tak dobrym sercu jak Ty.

aga66

 
Posty: 6827
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie gru 06, 2020 7:53 Re: Bilbo, Murka, Toto [*]

Super wieści z rana i wzruszający widok! :dance2:
W tym tempie, to za tydzień jej nie dogonisz. :smiech3:

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 115 gości