Urwisek Boryś i Fiszeczka - to już dwa lata bez Ciebie :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 01, 2020 14:49 Re: Moje szczęście Fiszka felv+ i mały urwis Borysek

maczkowa pisze:
Talka pisze:
maczkowa pisze:chyba najpierw trzeba izolację mu zrobić, nie wiem, na ile teraz ona była ścisła- żeby na pewno nie był w jakims nietestowym jeszcze okresie

Wypuszczani są pod kontrolą, nie jedzą z jednych misiek itp...
Śpią osobno.
Ale niestety wcześniej było inaczej...
a od kiedy są tak kontrolowani? musiałabyś spytać weterynarza ( albo ktoś tu wie ) , jaki okres jest potrzebny, żeby badanie było miarodajne.

Tak ściśle to od weekendu. Wcześniej tylko misek pilnowałam ( od wyniku dodatniego)
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 15:39 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Pani dr kazała powtórzyć ten tekst kasetkowy po 6 tygodniach. Macie pomysł czemu?
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 16:00 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Talka pisze:Pani dr kazała powtórzyć ten tekst kasetkowy po 6 tygodniach. Macie pomysł czemu?

Test płytkowy (Elisa) pokazuje, że kot jest w stadium wiremii, pcr, że jest w kocie, ale nie musi być aktywny, może się uaktywnić , kiedy kot jest osłabiony, na przykład. To tak w skrócie.
https://wamiz.pl/kot/porady/8134/bialac ... nie-podjac
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 01, 2020 16:29 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

ewar pisze:
Talka pisze:Pani dr kazała powtórzyć ten tekst kasetkowy po 6 tygodniach. Macie pomysł czemu?

Test płytkowy (Elisa) pokazuje, że kot jest w stadium wiremii, pcr, że jest w kocie, ale nie musi być aktywny, może się uaktywnić , kiedy kot jest osłabiony, na przykład. To tak w skrócie.
https://wamiz.pl/kot/porady/8134/bialac ... nie-podjac

Czyli chce sprawdzić czy kot nadal jest w stanie wiremii?
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 18:41 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Leukocyty podskoczyły dzisiaj do 5.4 od ostatniego wyniku
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 19:15 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Wspaniale! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2020 19:21 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

jolabuk5 pisze:Wspaniale! :ok: :ok: :ok:

Też się cieszę, że wyniki poszły w górę... Jednak mam dziś ciężki psychicznie dzień...
Skończę ogarniać dom i siadam z herbatą bo od 6 rano w biegu... Wet, praca, dom...
I do tego tak mi ciężko na sercu....
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 19:40 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Miano przeciwciał IgG jest wysokie a to kotka z zaburzeniami odporności, epizodami leukopenii, potwierdzonym obecnie dwoma różnymi testami FeLV (to czynniki które mogą spowodować brak przeciwciał IgM - interpretacja wyniku w kierunku toxo objawowego u kota nie jest prosta i oczywista, acz prawdą jest komentarz do wyniku, na tym etapie kot nie wydala już oocyst, to robi tylko kilka dni na samym początku, gdy infekcja jeszcze dotyczy wyłącznie jelit), zareagowała pięknie na klindamycynę - więc myślę że ma lub raczej miała przed chwilą toksoplamzozę. Tak naprawdę warto by powtórzyć oznaczenie poziomu przeciwciał IgG by to wiedzieć na pewno, ale myślę że to nie ma sensu w obecnej sytuacji, tyle że klindamycynę trzeba dawać 3 tygodnie minimum.
Dodatkowo kotka ma wysokie eozynofile - o ile nie jest zarobaczona to też może być reakcja na pierwotniaka.

Borys tak naprawdę powinien być izolowany miesiąc co najmniej, ale w ostatnim czasie ich kontakty były ograniczone, kotka źle się czuła etc, dlatego myślę ze 3 tygodnie wystarczą.

I Talka - skoro Fiszka dala radę się tak ładnie podnieść po tak silnej infekcji - to Ty jej za szybko nie wyrokuj końca rychłego ;)
Pewne działania trzeba będzie teraz zorganizować, troszkę podziałać - ale co będzie dalej to naprawdę jest księga która dopiero się pisze.
Nie ma też potrzeby wzbudzania w sobie wyrzutów sumienia, pewne rzeczy się po prostu zdarzają. I tyle.
Ogarnęłaś sytuację, działasz, i to skutecznie.
I tak dalej rób bo jesteś w tym dobra :)

Ja teraz tak w locie bo się spiesze ale chciałam parę słow napisać :)

Blue

 
Posty: 23907
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 01, 2020 20:08 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Blue pisze:Miano przeciwciał IgG jest wysokie a to kotka z zaburzeniami odporności, epizodami leukopenii, potwierdzonym obecnie dwoma różnymi testami FeLV (to czynniki które mogą spowodować brak przeciwciał IgM - interpretacja wyniku w kierunku toxo objawowego u kota nie jest prosta i oczywista, acz prawdą jest komentarz do wyniku, na tym etapie kot nie wydala już oocyst, to robi tylko kilka dni na samym początku, gdy infekcja jeszcze dotyczy wyłącznie jelit), zareagowała pięknie na klindamycynę - więc myślę że ma lub raczej miała przed chwilą toksoplamzozę. Tak naprawdę warto by powtórzyć oznaczenie poziomu przeciwciał IgG by to wiedzieć na pewno, ale myślę że to nie ma sensu w obecnej sytuacji, tyle że klindamycynę trzeba dawać 3 tygodnie minimum.
Dodatkowo kotka ma wysokie eozynofile - o ile nie jest zarobaczona to też może być reakcja na pierwotniaka.

Borys tak naprawdę powinien być izolowany miesiąc co najmniej, ale w ostatnim czasie ich kontakty były ograniczone, kotka źle się czuła etc, dlatego myślę ze 3 tygodnie wystarczą.

I Talka - skoro Fiszka dala radę się tak ładnie podnieść po tak silnej infekcji - to Ty jej za szybko nie wyrokuj końca rychłego ;)
Pewne działania trzeba będzie teraz zorganizować, troszkę podziałać - ale co będzie dalej to naprawdę jest księga która dopiero się pisze.
Nie ma też potrzeby wzbudzania w sobie wyrzutów sumienia, pewne rzeczy się po prostu zdarzają. I tyle.
Ogarnęłaś sytuację, działasz, i to skutecznie.
I tak dalej rób bo jesteś w tym dobra :)

Ja teraz tak w locie bo się spiesze ale chciałam parę słow napisać :)



Dziękuję że tu czuwasz .. Czuje się jak pod takim parasolem ochronnym dzięki Tobie. Nie umiem tego ładnie ująć w słowa. Poprostu czuje się taka bardziej bezpieczna mając u boku kogos takiego jak Ty...

Zresztą ze strony każdej z dziewczyn mam tu ogromne wsparcie....

Mam nadzieję, że będę mogła się cieszyć jej obecnością jak najdłużej.. dr Tadeusz mówił że miał nawet dziewięcioletniego bialaczkowca u siebie i całkiem ładnie sobie radził...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 20:20 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Też myślę, że Fiszka przeszła właśnie toksoplazmozę. I będzie sobie spokojnie żyła jeszcze wiele lat. Oczywiście trzeba dokończyć podawanie klinda (prawie do Świąt).
w tym samym czasie izolacja Boryska (też 3 tygodnie), testy na białaczkę i szczepienie, czas na nabycie odporności - i będzie można próbować znowu kontaktować koty. Oby się udało!!! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2020 20:30 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Może to jej ostatnie źle samopoczucie to była toksoplazmoza?
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 20:48 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Tak właśnie myślę. I klinda zadziałała, Fiszka poczuła się lepiej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69195
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 01, 2020 20:50 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

jolabuk5 pisze:Tak właśnie myślę. I klinda zadziałała, Fiszka poczuła się lepiej.


Dobrze że Blue pomyślała o tej klindamycynie...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Wto gru 01, 2020 22:03 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Talka pisze:Dobrze że Blue pomyślała o tej klindamycynie...


Niestety wielu wetów podchodzi do toksoplazmozy u kotów bardzo hmmm.. rutynowo.
Jeśli IgM są negatywne to uznają że to nie ona i sprawę zamykają. Wolą zdiagnozować FIP (bardzo często) i wydać na kota wyrok (bo choć jest już leczenie na to paskudztwo - koszmarnie drogie ale jednak - to na toksoplazmozę ono nie pomoże, w dodatku nadal jednak większość kotów z diagnozą FIP jest usypiana gdy im się pogarsza) lub nowotwór (czasem w przebiegu toksoplazmozy u kotów powstają "guzki" w różnych organach) niż podać klindamycynę.

A interpretacja wyników wcale nie jest taka prosta i oczywista.
Owszem, gdy wyjdzie IgM i IgG ujemne - to prawie na pewno nie mamy do czynienia z toksoplazmozą.
I sprawa jest jasna. W miarę, cały czas mówimy o kotach ;)
Gdy wyjdzie IgM wysokie - no to wiadomo że mamy aktywną infekcję.
Tu też sprawa jest jasna.
Ale gdy są objawy wskazujące na toksoplazmozę to także wysokie IgG są bardzo ważnym parametrem - bo przy niektórych postaciach tej choroby tylko one rosną, podobnie może się zdarzyć w sytuacji gdy kot cierpi na zaburzenia odporności lub choroba trwa już dłuższy czas, wtedy przeciwciała IgM mogą zaniknąć, ale podwyższone są nadal IgG.
I to jest już wskazanie do podania klindamycyny.
Mam już parę kotów "na koncie" u których podanie tego antybiotyku doprowadziło do "cudownego" uleczenia - mimo wcześniejszych diagnoz FIPa czy nowotworu.

Blue

 
Posty: 23907
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 01, 2020 22:23 Re: Moje dwa szczęścia Fiszka felv + i urwis Borysek. Walczy

Blue pisze:
Talka pisze:Dobrze że Blue pomyślała o tej klindamycynie...


Niestety wielu wetów podchodzi do toksoplazmozy u kotów bardzo hmmm.. rutynowo.
Jeśli IgM są negatywne to uznają że to nie ona i sprawę zamykają. Wolą zdiagnozować FIP (bardzo często) i wydać na kota wyrok (bo choć jest już leczenie na to paskudztwo - koszmarnie drogie ale jednak - to na toksoplazmozę ono nie pomoże, w dodatku nadal jednak większość kotów z diagnozą FIP jest usypiana gdy im się pogarsza) lub nowotwór (czasem w przebiegu toksoplazmozy u kotów powstają "guzki" w różnych organach) niż podać klindamycynę.

A interpretacja wyników wcale nie jest taka prosta i oczywista.
Owszem, gdy wyjdzie IgM i IgG ujemne - to prawie na pewno nie mamy do czynienia z toksoplazmozą.
I sprawa jest jasna. W miarę, cały czas mówimy o kotach ;)
Gdy wyjdzie IgM wysokie - no to wiadomo że mamy aktywną infekcję.
Tu też sprawa jest jasna.
Ale gdy są objawy wskazujące na toksoplazmozę to także wysokie IgG są bardzo ważnym parametrem - bo przy niektórych postaciach tej choroby tylko one rosną, podobnie może się zdarzyć w sytuacji gdy kot cierpi na zaburzenia odporności lub choroba trwa już dłuższy czas, wtedy przeciwciała IgM mogą zaniknąć, ale podwyższone są nadal IgG.
I to jest już wskazanie do podania klindamycyny.
Mam już parę kotów "na koncie" u których podanie tego antybiotyku doprowadziło do "cudownego" uleczenia - mimo wcześniejszych diagnoz FIPa czy nowotworu.


Niestety dużo weterynarzy patrzy właśnie " szablonowo" i tak to się kończy. Ja mam to szczęście że nasza pani doktor jest chociaż otwarta na mojej sugestie i jeśli uważa że mogę mieć chociaż cień racji to bierze moje uwagi do serca i jeśli kotu to nie zaszkodzi wdraża leczenie o jakie proszę. Z tego co mówiła stara się też " czytać" i doszukiwać się co kozna zrobić...

Blue dziękuję za czas bo naprawdę z dużym prawdopodobieństwem uratowałas Fiszce życie.. ja w środę myślałam że ona już odchodzi... W cWartek dostała klindamycyne a w piątek już biegała...
Fiszka kocham Cię 26.03.2018 - 13.04.2021 (*)
Borysek 1.06.2020

Talka

 
Posty: 999
Od: Sob sie 08, 2020 19:39
Lokalizacja: Pszczyna

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 23 gości