Czitusia,Cosia,Bratu,Mami. Pasio odszedł za Tęczowy Most...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 29, 2020 9:50 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Joasiu, jak miło Cię widzieć w łóżku :1luvu: !
Nawet nie wiesz jak często u Was bywam, ja tak zza winkla :wink: , zawsze jest pięknie, miękko, kocio, artystycznie i tak rodzinnie cieplutko. I w innych wątkach też patrolowo jestem, wiem co u kogo, tylko już czasu na pisanie nie ma, jednym zdaniem mi nie wychodzi, a kilka to już myśleć trzeba a u mnie z myśleniem to... :roll: Wybaczcie... :oops:
Zimno. Paskudnie. Przyszła Mami, to znaczy Pasio przyprowadził, pojedli i zalegli przy kominku. Teraz przy cukrzycy Pasia chodzę permanentnie niewyspana, dla mnie 7.30 rano to środek nocy, trudno wejść w reżim insulinowy. Paś dodatkowo powinien jeść o określonych porach co jest niewykonalne, no bo jak Pasia budzić o szesnastej żeby jadł? Zbudzę, ale on nie chce. Ale chce o 19-tej. A insulina o 20-tej...I tak w kółko. Albo rano przed insuliną ma jeść. Ale nie będzie jadł jak nie odnajdzie tej, no tej... 8) Jak już znajdzie, to jej pokazuje jak się je i że dobre, o ile Bratu przedtem nie wyje wszystkim wszystkiego :evil:
Popycham kalendarz do przodu na ile się da. O, na przykład za miesiąc o tej porze dni już będą dłuższe :P . I muszę zapytać MB&Ofelii jakie to ptactwo w styczniu przyleci, a może już się ktoś gdzieś szykuje do lotu? Daleko gdzieś, ale może kierunek namierza?
Popchać może trzeba kogoś?
Podobno w styczniu wolno żyjące kocury już się zbierają na narady przed kocimi godami. Tak siedzą i milczą. I kombinują, nasłuchują, układają plany, dzielą teren...
Mój zamknięty :evil:.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19245
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 29, 2020 10:38 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Co do ptaków to wątek ornitologiczny na koci łapci już wypatruje jemiołuszek. Kolejną zimę wypatruje :roll:
Póki co bezskutecznie.
Z zimowych gości są jeszcze snieguly, jery, krzyzodzioby, rzepoluchy i gorniczki (sorki za brak polskich liter, piszę na tablecie). Ale te raczej do ogródków nie przylatują. Natomiast mogą przylatywać sikory różnych gatunków. Ja właśnie wywiesilam nową porcję zarelka dla sikorek na choince pod blokiem.
Właśnie, na choinkach mogą się trafić mysikróliki. Ostatnio sporo ich widuję.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35248
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lis 29, 2020 10:55 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

MB&Ofelia, podziwiam nieustająco Twoją pasję i wiedzę 8O :ok: !
Obejrzałam aż jemiołuszki z ciekawości, jakie śliczne są!
Wymieniasz ptaki, które zimują u nas, albo przelatują, tak? A ja myślałam o takich, które zwiastują wiosnę, chyba skowronki wcześnie zawitają? Żurawie? Może gdzieś startują? Całkiem niekumata jestem w ptakach :201429 , a to błąd, trzeba naprawić, chociaż trochę, lata tego koło mnie tyle a ja rozpoznaję tylko kopciuszki, które gniazdują co roku u mnie, dzięcioła, który mnie budzi bo wali w okap dachu przy suficie sypialni jakby nie mógł gdzie indziej, i kiedyś Miciu przyniósł jeżyka, ale uratowaliśmy. No i na kaczusiach-krzyżówkach się znam, odchowałam od jajka do drugiego pierzenia, ale to było tyle lat temu...Sroki, wrony, sikorki, wróbelki- to tak, mam w ogrodzie, ale tu o wirtuozerię chodzi gatunkową. Jesteście tam na ornitologicznym naprawdę Wielkie! :ok: I jakie cudne zdjęcia!
Koty śpią. Mama ćwiczy wchodzenie i wychodzenie. Wyziębia mi chałupę. Chikita, zabieraj bo już nie mogę, to Twoja Mama :evil: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19245
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 29, 2020 12:40 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:MB&Ofelia, podziwiam nieustająco Twoją pasję i wiedzę 8O :ok: !
Obejrzałam aż jemiołuszki z ciekawości, jakie śliczne są!
Wymieniasz ptaki, które zimują u nas, albo przelatują, tak? A ja myślałam o takich, które zwiastują wiosnę, chyba skowronki wcześnie zawitają? Żurawie? Może gdzieś startują? Całkiem niekumata jestem w ptakach :201429 , a to błąd, trzeba naprawić, chociaż trochę, lata tego koło mnie tyle a ja rozpoznaję tylko kopciuszki, które gniazdują co roku u mnie, dzięcioła, który mnie budzi bo wali w okap dachu przy suficie sypialni jakby nie mógł gdzie indziej, i kiedyś Miciu przyniósł jeżyka, ale uratowaliśmy. No i na kaczusiach-krzyżówkach się znam, odchowałam od jajka do drugiego pierzenia, ale to było tyle lat temu...Sroki, wrony, sikorki, wróbelki- to tak, mam w ogrodzie, ale tu o wirtuozerię chodzi gatunkową. Jesteście tam na ornitologicznym naprawdę Wielkie! :ok: I jakie cudne zdjęcia!
Koty śpią. Mama ćwiczy wchodzenie i wychodzenie. Wyziębia mi chałupę. Chikita, zabieraj bo już nie mogę, to Twoja Mama :evil: .

Ja też podziwiam wiedze Marleny, ale jedynym ptakiem którego znam doskonale to kurczak :twisted: świetnie wchodzi w brzuchy kotów :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie lis 29, 2020 12:44 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

czitka pisze:Joasiu, jak miło Cię widzieć w łóżku :1luvu: !
Nawet nie wiesz jak często u Was bywam, ja tak zza winkla :wink: , zawsze jest pięknie, miękko, kocio, artystycznie i tak rodzinnie cieplutko.

Olu :1luvu:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie lis 29, 2020 16:22 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Pasję t?o mam dużą, ale wiedzę to tak średnio. Niektóre ptaki nadal sprawdzam w atlasie bo mi się mylą.
Jak chodzi o żurawie to mam wrażenie że w tym roku odpuściły sobie odlot bo klucz żurawi widziałam wczoraj. Zwykle o tej porze już ich nie ma, a wracają w lutym/marcu. Na inne wiosenne trzeba poczekać dłużej.
Ale co my o wiośnie jak zimowe ptaszyska dopiero przylatują!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35248
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pon lis 30, 2020 8:41 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

MaryLux pisze:Precz z zimą

A ja na nią czekam. Tylko żeby była śnieżna i mroźna.
Klimat nam się bardzo ocieplił. Choroby hulają, wirusy i bakterie mutują. Ludzie, przez to, co raz bardziej stają się lekooporni, przez co produkowane są co raz mocniejsze medykamenty.

Wiem, że wiele bezdomnych zwierząt ucierpi przy takiej zimie o której marzę, ale całemu środowisku taka zima wyszłaby na dobre.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2020 10:09 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

A ja tam nie narzekam, jako dziecko lubilem sniezne zimy, ale juz mi przeszlo.
A jak sobie pomysle o tych bezdomniakach pod domem, jak wylazily skulone i chleptaly cieple mleczko w -10 czy -20 stopniach, podreptujac na sniegu, to obecne zimny sa OK.
A bakterie i wirusy i tak mutuja, czy jest cieplo, czy zimno, to nie ma na nie wiekszego wplywu.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2020 10:13 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

W oczekiwaniu na wiosnę, ptaszek z ciepłych krajów:

Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon lis 30, 2020 10:40 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Wojtek pisze:W oczekiwaniu na wiosnę, ptaszek z ciepłych krajów:

Obrazek

Co za ptasio?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2020 11:29 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35248
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lis 30, 2020 11:36 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

MaryLux pisze:Co za ptasio?

Gwarek czczony (Gracula religiosa) :)

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon lis 30, 2020 13:59 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

Wojtek pisze:
MaryLux pisze:Co za ptasio?

Gwarek czczony (Gracula religiosa) :)

Pierwszy raz słyszę tę nazwę

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 30, 2020 14:18 Re: Czitusia, Cosia i inne nie moje koty.Nocne wokalizy Czit

A tak dokładnie to Gracula religiosa palawanensis. :)

Wojtek

 
Posty: 27930
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 56 gości