Dzięki za kciukasy.
Klementynka wczoraj za gorączkowała. Co mnie nie zdziwiło bo oczka szkliste mocno ma. I miała. Złapaliśmy ją po mocno chłodnej nocy. Na minusie wtedy któryż raz była.
Oby nic się innego nie przyplątało.
Wczoraj w nocy Janusz widział przy naszym śmietniku małe kocię. Uciekło w popłochu za płot stadionu"nie reagując na wołanie. Zostawiliśmy żarcie.
Będzie mąż wracał po zmianie ,zostawi w nocy kolejne. Na dzień nie ma sensu bo gołębie obłatwią.
Ranne poszukiwania nic nie dały.
A teraz miłe chwile.
Dziękujemy Domkowi Abisia za paczkę.

A właściwie dziękujemy rodzicom Pana Abisia .
Zanim się doczytałam w informującym sms-e o co chodzi to serce mi zamarło. Ze strachu.
Zaczęło się od słów "tu tato Dominika, który zaadoptował od pani Abisia..."
A skończyło "Abiś jest super!"

Dziękujemy Maryli i Krzysiowi za kolejną pomoc dla naszych kociastych

Chyba nie muszę wspominać ,że zeżarte już mocno zostało
Bardzo też wszystkim Wam dziękuję za pomoc "bankową"
