Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Eutychiusz razy dwa :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 18, 2020 11:07 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Nul pisze:
Nul pisze:
Ktoś ukradł z okna na klatce schodowej doniczkę, w której mi się ładnie ukorzeniały sadzonki mezo na przyszły rok :( Kiedy już zaczęło być zimno nocami, wzięłam tę doniczkę z podwórka, żeby sadzoneczki nie przemarzły... Pierwszy raz to w ogóle kupiłam, spodobało mi się, pierwszy raz spróbowałam ukorzenić, udało się, no to się komuś spodobało również, jestem wściekła i rozżalona. Niech złodziejowi coś uschnie. Nie wiem co, jeśli jest kobietą...
Sąsiadka mówi, że może ktoś myślał, że to wyrzucone. Taaa... trzy tygodnie się takie wyrzucone coś samo podlewało... tak, no może ktoś tak pomyślał. A nie pomyślał, że ktoś chce, żeby na tej popożarowej klatce był jakiś roślinkowy akcent? Że y było milej? Bo odmalowania to my się nie doczekamy...
:)

Oddali mi kwiatka :) Napisałam kartkę, że kwiatek był prywatny i oddali, ale... w stanie dość nieciekawym i bez sadzonek. Wygląda to tak, jakby komuś zależało na doniczce i kwiatka wrzucił do śmieci, a potem usiłował zasadzić z powrotem... jako zadośćuczynienie dla mnie zostawiono obok trzy cukierki i liścik z wyjaśnieniem, że ktoś się chciał zaopiekować... :)
Uszczknęłam kolejne kawałeczki, może się jeszcze ukorzenią... ale to już jakaś inna ziemia, chyba muszę kupić taką do kaktusów czy palm i im dosypać, sprawdzę.
Feliks dzisiaj pierwszy raz przeszkadzał w zdalnej pracy... Przylazł na klawiaturę i ostatecznie został na kolanach. Akurat mi ten układ średnio odpowiadał, ale cóż... kot ma swoje prawa!


kot najważniejszy
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 18, 2020 13:44 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

jolabuk5 pisze:Ładnie, że oddali :1luvu:


Fakt, to dzisiaj rzadkość - trzeba się cieszyć, że kwiatek wrócił pod właściwą opiekę
Myślę, że odżyje ... za jakiś czas :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2020 15:08 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

mir.ka pisze:kot najważniejszy


Przecież taką zawarliśmy umowę!

Obrazek
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Śro lis 18, 2020 15:40 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Kot-tyna pisze:
mir.ka pisze:kot najważniejszy


Przecież taką zawarliśmy umowę!

Obrazek


O Borze Szumiący! TULA!!! Toż to czysta kwintesencja tulkowego podejścia do życia :ryk:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro lis 18, 2020 22:51 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Muszę więcej poczytać o Tuli. Honorny kot, wywiązuje się z umowy.
Moja z Curkiem pewnie ma taką treść: Ja ciebie gryzę i drapię, wcale nie jestem przytulny, a ty mnie kochasz, bawisz się ze mną i karmisz frykasami.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Śro lis 18, 2020 23:20 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Kot-tyna pisze:Muszę więcej poczytać o Tuli. Honorny kot, wywiązuje się z umowy.
Moja z Curkiem pewnie ma taką treść: Ja ciebie gryzę i drapię, wcale nie jestem przytulny, a ty mnie kochasz, bawisz się ze mną i karmisz frykasami.


W dużym skrócie - Tula to syberyjczyk (więc ciężko znaleźć więcej puchatości i miękkości), słodycz chodząca, która kocha każdego miską :ryk: .

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Pt lis 20, 2020 22:17 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Feliś pozazdrościł i postanowił poleżakować na brzuchu. Moim :mrgreen:
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2020 10:43 przez Nul, łącznie edytowano 1 raz
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12319
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 20, 2020 22:42 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Zazdroszczę Twojemu brzuchowi.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Sob lis 21, 2020 10:43 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Tylko że to kilka kilo jest... :) Kochane kilka kilo!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12319
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 21, 2020 10:49 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Nul pisze:Tylko że to kilka kilo jest... :) Kochane kilka kilo!


im więcej kilo, tym więcej do kochania :201461 :1luvu:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76042
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 21, 2020 11:46 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Kichamy...

Chwilę temu ułożyłam się do drzemki. Moje rude 4,8 kilo przyszło i samo, bez zachęty wlazło pod koc i ułożyło się w zgięciu kolan. Ach, jak było przyjemnie, wprost oniemiałam ze szczęścia. Ale cóż, trwało to może 5 min. Wydostał się spod koca i poszedł na fotel. Wstałam i ja, bo odeszła mnie senność. A miałam mu dać trochę śmietanki... pewnie dam i tak.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Nie lis 22, 2020 16:55 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

O, może to polubi? :) to przytulanie :)

Słuchajcie, mam problem. Wczoraj póžnym wieczorem odkryłam szczura za kratką wentylacyjną. Dwie koty siedziały w łazience wpatrzone w kratkę, więc zaczęłam sprawdzać, co jest na rzeczy. Szczur. Żywy.

Na nic kratkę (metalowa jest) podparłam drągiem, kuwetę wyniosłam do przedpokoju, drzwi zamknęłam. Rano kratka z drągiem były ok. Myślałam, że szczur sobie poszedł, ale przyświecenie latarką go oświeciło. Siedział, tyle że tyłem i bez ruchu, więc trudniej dostrzegalny. Ale był.

Rozmawiałam dzisiaj ze schroniskiem dla zwierząt, strażą miejską, sąsiadami, znajomymi i administracją. Sąsiedzi mi proponowali trutkę, ale nie chcę trutki. Administracja podobno dzwoniła do kominiarzy, ale w niedzielę się nie dodzwoniła. Niedziela jest niehandlowa, więc odstraszacza ultradźwiękowego nie kupię, zresztą nie wiem, czy to pomoże, jeśli on tam nie ma jak uciec.

Kilka dni temu porozkładano nam w piwnicach karmniki deratyzacyjne i nie wiem, czy to nie dlatego szczury powędrowały wyżej - u sąsiadów nade mną szczur biegał po salonie.

Pytanie: czy takie ultradźwiękowe coś odstraszające szczury nie jest też negatywne dla kotów? Mogę tego użyć, jei nic innego nie wymyślimy?

Administracja proponuje, żebyśmy wyrwali kratkę i łapali szczura, ja się upieram, że niedrożny przewód wentylacyjny to sprawa kominiarzy, administracja na to, że to za drobna sprawa.

Ma ktoś jakiś pomysł/doświadczenia w takiej kwestii? Humanitarny wobec szczura, bo to jednak żywe zwierzę?
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12319
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 22, 2020 17:06 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

O matko! Czy ten szczur jest tam cały czas? Może on po zjedzeniu trutki wdrapał się wysoko i zmarł? Nie wiem, na którym piętrze mieszkasz, ale zamykaj muszlę i postaw na niej coś ciężkiego, np. wiaderko z wodą. Szczur do drugiego piętra może wdrapać się kanalizacją. Współczuję Ci, okropną masz sytuację.
...bo koty są dobre na wszystko...

Kot-tyna

Avatar użytkownika
 
Posty: 246
Od: Sob lis 07, 2020 21:53

Post » Nie lis 22, 2020 17:13 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

To nie muszlą, tylko właśnie wentylacją. Jest po drugiej stronie kratki, pod sufitem łazienki. Parter, to miał blisko z piwnicy (te kominy wentylacyjne chyba schodzą do piwnicy???) - ale ci nade mną dwa dni temu mieli tego u siebie, a to jest już na piętrze. Na drugim piętrze z kolei jest mieszkanie puste po pożarze, niech sibie tam zamieszkają...

O kanalizacji słyszałam, tak, na szczęście z muszli mi jeszcze nic nie wyszło, odpukać, chociaż generalnie w okolicy w kanałach szczury są... Może rzeczywiście na noc coś na desce będziemy stawiali!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12319
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 22, 2020 17:20 Re: Domniaczka Bezia u Bajki i Felisia: Szczur! :(

Całkiem mozliwe, że on zjadł trutkę. Nie mam pojęcia, co z nim zrobić, odstraszanie chyba nie ma sensu, bo mozliwe, że on nie ma jak uciec. Ale wiadro na sedesie bym stawiała, skoro szczurów jest więcej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69190
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości