Alergii, aha to dobrze wiedziec. Ale tez moze byc nawet stan zapalany u niej, mam nadzieje, ze bedzie wet umial stwierdzic. Mia nigdy uszkami nie strzyze, lapka nie trze, no doslownie nic, wcale nigdy nie wygladalo, jakby jej cos tam przeszkadzalo. Ona na niektore pokarmy i zwlaszcza kiedys na chrupki puriny jak malz dawal

, reagowala kichaniem wiec niektore takie jej ewidentnie nie leza - oczywiscie ich nie dostaje. Dzordz po zjedzeniu niektorych chrupek, zwlaszcza RC albo tanich puszek ma jakby atak astmatyczny - tez nie dostaje ale czasem cos nowego go tak zalatwi.
Temat uszu to troszke jakby z innej beczki, ale wyglada ze po prostu to zalamanie humorku u Mii moglo byc spowodowane problemem w uszach.
Badanie moczu dzis powtorzylam i no niestety - 1.0135 (w poniedzialek bylo 1.014) takze no tu na pewno cos sie dzieje
Z Waszych linkow, ktore przeczytalam, na razie troszke pobieznie, to tak ogolnie wynika, ze w sumie jedyna droga aby zdiagnozowac precyzyjnie, co sie dzieje to jest biopsja nerek, bo wszystkiego sie nie zobaczy na USG, a dzieki posiewowi z moczu mozna tylko wykluczyc np. zapalenie klebuszkowe nerek.
Ciekawy jest bardzo ten artykul o uzyciu telmisartanu.
Poprawcie mnie jesli sie myle, ale z tego co czytam to wynika, ze co by nie bylo dokladnie z nerkami to droga postepowania jest w sumie jedna, aby je oszczedzac: kwasy omega 3, niskofosforowa dieta ew. wylapywacze fosforu, probiotyki.