Strach ma wielkie oczy .Gabryś i Luki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2020 22:05 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Podzwoń po lecznicach, ale myślę, że na Gagarina czy na Białobrzeskiej robią. A na owrzodzenie dobrze stosować Avilin
https://www.allecco.pl/avilin-balsam-sz ... 10-ml.html
Kocie katary potrafią długo się ciągnąć, drugi kot zapewne odporniejszy, bo nosicielami są oba.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 05, 2020 22:49 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

VetLab i IDEXX robią na pewno PCR na herpesa, calici i chlamydie. IDEXX robi mykoplazmy, a VetLab nie wiem. Różnice będą w cenie i w tym, co wchodzi w skład pakietu. Kiedyś VetLab miał pakiet herpes+calici, ale czy stworzony inny jeszcze z chlamydiami, nie wiem.
maczkowa kiedyś pisała:
maczkowa pisze:w przypadku kociego kataru najlepiej zrobić panel oddechowy w idexx, obejmuje chlamydię, herpes, kalici i mycoplasmę, wynik jest dośc szybko, wysyłają na bieżąco, czyli także cząstkowe wyniki, szybko można podjąc leczenie. Najlepiej zrobić w poniedziałek rano, tak by do 11.00 kurier zabrał przesyłkę. Kwestia jest ceny, niestety, nie jest najniższa, robiłam pod koniec ub roku chyba trochę ponad 300 zł, moze ponad 200 Mogę się mylić, bo dosc dużo badan takich panelowych robiłam i mogę merdać ceny między nimi, ale któras z tych raczej będzie

Moim zdaniem warto wykonać. Za ile - zależy od labu, ale na pewno kilka stówek. Gdzie - u każdego weta, który współpracuje z danym labem.
Dzwoń do przychodni, w której bywasz i spytaj, do jakich labów wysyłają próbki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lis 11, 2020 18:47 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Gabryś już lepiej jeżeli chodzi o stan zapalny oczek , szczęście w nieszczęściu to herpeswiroza się odezwała.Wkluczyli chlamydie i kalciwiroze. Za to potwierdzili brak pełnej przezierności osi wzrokowej
kontrola za 4 miesiące :cry:
Czeka nas badanie kupala ,bo w kuwecie coraz częściej niewypał i zastanawiam sie czy te lamblie na pewno zostały wytępione. Lukiemu idą zęby i ma podwójne kły na górze.Czy to normalne?
Kiedy je szczepić jak cały czas coś jest nie tak i na co? Czy szczepi się na hepersa jak są już nosicielami tego wirusa?

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 11, 2020 18:56 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Podwójne kły są normalne w trakcie zmiany. Chyba że utrzymują się za długo.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lis 12, 2020 0:05 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

egwusia opisywała ostatnio, jak wyglądała u niej walka z lambliami: viewtopic.php?f=1&t=205505#p12413007

Nie pamiętam już, czy odkażałaś otoczenie kociaków? Bo lamlbie raz że mogły nie zostać wybite, dwa mogło dojść do ponownego zakażenia.
Czy oprócz lamblii inne przyczyny biegunek były badane?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lis 19, 2020 17:15 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Co u chłopaków?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 23, 2020 10:39 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Niestety znowu po padaniu wyszły lamblie :evil: Nie wiem co mam robić bo w kuwecie jest bardzo dobrze i innych objawów ich bytności nie ma.
Mieszkanie było sprzątane i nadal jest mopem parowym ,kuwety odkażane za każdym razem ,buty chowane ,kociaki nie wychodzące.A TO PASKUDZTWO I TAK JEST.
Luki (odpukać) okaz zdrowia tylko z Gabrysiem cały czas oczka się paskudzą i cały czas na kropelkach.Obawiam się ,ze jednak to jest chlamydia

Boję się już weterynarzy i leczenie kociaków aby im bardziej nie zaszkodzić,bo czeka ich najprawdopodobniej dość agresywne leczenie a one sa wesołe i kochane. Mam straszny uraz po Felusiu ,że moja troska była za bardzo :cry:
A tak poza tym mam mały kryzys i totalny brak czasu

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2020 11:35 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Może sprawdź, jaki typ mają Twoje koty. Z Wikipedii:

Spośród znanych genotypów A–G giardii jedynie A i B są patogenne zarówno dla ludzi jak i psów i kotów, dlatego w przypadku wykrycia giardii u zwierzęcia warto określić genotyp testem PCR.

Tymi nieszkodliwymi nie ma co się zajmować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lis 23, 2020 12:26 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Nie wiem co doradzić. Chyba bym odpuściła na razie z wszelkim leczeniem, a oczka przemywała płatkiem z ciepłą wodą. Może faktycznie już jest tego za dużo. Skoro sama widzisz, że kociaki są w dobrej formie, to po co je męczyć i faszerować. Trzymam mocne kciuki żeby już było tylko dobrze :ok:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10317
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 23, 2020 13:13 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

[quote="mziel52"]Może sprawdź, jaki typ mają Twoje koty. Z Wikipedii:[quote]
Zamierzam to sprawdzić, bo boję się o swoje i innych bezpieczeństwo. Przy pierwszym wykryciu były objawy a teraz nic.Po odrobaczaniu fenbedazolem przez pięć dni robiłam im badanie zaraz po i wyszło czysto. A teraz miesiac z kawalkiem znowu lamblia .

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2020 17:39 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Jeśli wyjdzie, że to szkodliwe lamblie, to ja bym walczyła. Dziś objawów nie ma, ale za jakiś czas mogą być. Lepiej kotu zaoszczędzić cierpienia potem.
Trochę inne podejście mam do glist. Ale lamblie są dość agresywne.

Pytanie, co i jak odkażałaś. Tylko podłogi? To za mało. Jak ja odkażałam łazienkę w trakcie leczenia kota z chlamydiami, to odkaziłam też ściany, szafki. Nie mówiąc już o miskach kota czy kocyku, który był prany z gotowaniem. Wszystko, z czym kot miał kontakt.
U Ciebie kociaki są mocno osłabione a co za tym idzie wrażliwe na ponowne zakażenie lambliami. Dlatego odkażane powinno być wszystko.
I być może mop parowy jest trochę za słaby. Może trzeba użyć czegoś agresywniejszego, np. VirkonS w mocno stężonym roztworze. A potem wszystko spłukać.
Co ma napisane ten mop? Ile wytwarza pary? Czy czekasz za każdym razem, aż znów nagrzeje wodę? (takie urządzenia nagrzewają się jak żelazko. Po ok. 10 sekundach pracy potrzebują kolejnych 15 do nagrzania wody. Inaczej plują wodą a nie parą. A woda ma niższą temperaturę)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 23, 2020 23:54 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Stomachari pisze:Pytanie, co i jak odkażałaś. Tylko podłogi? To za mało. Jak ja odkażałam łazienkę w trakcie leczenia kota z chlamydiami, to odkaziłam też ściany, szafki. Nie mówiąc już o miskach kota czy kocyku, który był prany z gotowaniem. Wszystko, z czym kot miał kontakt.

Odkażałam wszystko co sie da i z czym koty miały styczność łącznie z ich zabawkami i to kilkakrotnie.Kuweta zawsze po kupie dezynfekowana nawet przed wykryciem robali i teraz ,miseczki myte zawsze po jedzeniu.Na razie tylko stwierdzili lamblie a chlamydia to moje podejrzenie i okulistki u której byłam z przypadku .U Garncarza w przychodni wykluczyli chlamydie ale sama już nie jestem tego pewna skoro te zapalenie tak ciężko się leczy.Badanie było tylko fizyczne bez wymazów i innych takich.
Mop wytwarza parę 120 stopni i paruję a nie kropie wodą. Używam do odkażania środka na bazie spirytusu
Stomachari pisze:Jeśli wyjdzie, że to szkodliwe lamblie, to ja bym walczyła. Dziś objawów nie ma, ale za jakiś czas mogą być. Lepiej kotu zaoszczędzić cierpienia potem.
Trochę inne podejście mam do glist. Ale lambsą dość agresywne.

A co to znaczy szkodliwa i agresywna lamblia ?No własnie każdy ma inne podejście do tego .Jedni piszą zwalczać ,bo to zabija kota i ciebie , inni daj spokój ,bo nie ma objawów i więcej zrobisz szkody niż pożytku.Nawet sami weci nie sa zgodni co do postępowania , leczenia a nawet wykrywania. Nie ma konkretnej odpowiedzi i diagnozy, której można sie trzymać i to mnie wnerwia. Kociaki naprawdę już duzo przeszły a maja dopiero 5/6 miesięcy i brały już tyle leków ,boje sie aby nie podać o jednego za dużo.
Jestem zmęczona i skołowana a na dodatek nałożyły sie inne sprawy na siebie.

A tak wyglądają moje łobuzy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2020 0:15 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

alinkaka pisze:Odkażałam wszystko co sie da i z czym koty miały styczność łącznie z ich zabawkami i to kilkakrotnie.Kuweta zawsze po kupie dezynfekowana nawet przed wykryciem robali i teraz ,miseczki myte zawsze po jedzeniu.Na razie tylko stwierdzili lamblie a chlamydia to moje podejrzenie i okulistki u której byłam z przypadku .U Garncarza w przychodni wykluczyli chlamydie ale sama już nie jestem tego pewna skoro te zapalenie tak ciężko się leczy.Badanie było tylko fizyczne bez wymazów i innych takich.
Mop wytwarza parę 120 stopni i paruję a nie kropie wodą. Używam do odkażania środka na bazie spirytusu

Brzmi to nieźle, teoretycznie powinno wystarczyć. Chyba że lamblie przeniesione z kotów masz teraz w całym swoim otoczeniu (o to naprawdę nietrudno) i z powrotem je przeniosłaś na koty. Które to koty nie zaraziłyby się, gdyby były silne a nie wymęczone chorobami i leczeniem.
O chlamydiach pisałam dlatego, że akurat z nimi mam najświeższe doświadczenie. Natomiast sam temat odkażania dotyczy tak samo lamblii.

alinkaka pisze:A co to znaczy szkodliwa i agresywna lamblia ?No własnie każdy ma inne podejście do tego .Jedni piszą zwalczać ,bo to zabija kota i ciebie , inni daj spokój ,bo nie ma objawów i więcej zrobisz szkody niż pożytku.Nawet sami weci nie sa zgodni co do postępowania , leczenia a nawet wykrywania. Nie ma konkretnej odpowiedzi i diagnozy, której można sie trzymać i to mnie wnerwia. Kociaki naprawdę już duzo przeszły a maja dopiero 5/6 miesięcy i brały już tyle leków ,boje sie aby nie podać o jednego za dużo.

mziel52 wkleiła coś takiego:
mziel52 pisze:Może sprawdź, jaki typ mają Twoje koty. Z Wikipedii:

Spośród znanych genotypów A–G giardii jedynie A i B są patogenne zarówno dla ludzi jak i psów i kotów, dlatego w przypadku wykrycia giardii u zwierzęcia warto określić genotyp testem PCR.

Tymi nieszkodliwymi nie ma co się zajmować.

Wikipedia nie jest naukowym źródłem i nie chciało mi się weryfikować tych informacji, a prawdę powiedziawszy pierwszy raz coś takiego przeczytałam. Dla mnie lamblie to zawsze były lamblie i trzeba je było zwalczać, bo bardzo rujnują jelita. Ale jeśli wikipedia podaje dobre informacje, to teoretycznie nie każdą lamblię trzeba zwalczać.
Natomiast dotarło do mnie coś jeszcze. Jakim badaniem wykryto teraz lamblie? Możliwości są 3:
- badanie pod mikroskopem
- test ELISA
- Snap-test
Jeśli ten ostatni, to daje on czasami wyniki fałszywie dodatnie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lis 24, 2020 1:15 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

30/09/2020
Profil parazytologiczny ELISA
Wynik Giardia dodatni
Flotacja
W badanej próbce stwierdzono obecność cyst Giardia sp. (0-3 wpw).
Leczenie 5 dni fenbendazol

09/10/2020 11:22: BADANIE
OPIS WYWIADU
w poprzednim badaniu Giardia
OPIS BADANIA
W badanej próbce kału metodą flotacji zagęszczającej wg Fausta brak pasożytów. Brak cyst Giardia. Brak wskazań
do leczenia.
ZABIEGI
Badanie kału flotacja + Giardia MV
Zarejestrowała: lek.wet. ..... Parazytologia
Podpis.....

Data badania: 20.11.2020
Profil Parazytologiczny (ELISA):
Flotacja
W badanej próbce stwierdzono obecność cyst Giardia sp. (0-3 wpw).
Giardia spp. - antygen (ELISA)
Wynik DODATNI

Wcześniej były objawy i to znaczne a teraz ich nie ma.
Stomachari pisze:Chyba że lamblie przeniesione z kotów masz teraz w całym swoim otoczeniu (o to naprawdę nietrudno) i z powrotem je przeniosłaś na koty. Które to koty nie zaraziłyby się, gdyby były silne a nie wymęczone chorobami i leczeniem.

Własnie tego ich wymęczenia się boję i wiem ,ze takie odrobaczanie tez może sporo zaszkodzić.
One na szczęście nie skaczą jeszcze po meblach, raczej poruszają się w parterze.Skaczą mi tylko na ,stół :twisted: i moje plecy :twisted: A odkażałam i nadal odkażam wszystkie możliwe powierzchnie.Zakupiłam i czekam na taka lampę
https://www.euro.com.pl/oczyszczacze-po ... lsrc=aw.ds

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2020 4:09 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Czyli i pod mikroskopem, i ELISA. Zatem nie ma tu mowy o wyniku fałszywie dodatnim...

Kiedy koty dostawały ostatni raz jakieś leki? Jakiekolwiek? Nie mam na myśli środków wspomagających odporność (beta glukan) czy aminokwasów (lizyna), tylko właśnie leki (na robaki, antybiotyk, NLPZ).

Lampa ciekawa. Jak bodajże 2 lata temu się rozglądałam, to nie trafiłam na takie wolno stojące, tylko typowe do powieszenia. Mocno medyczne, mało domowe.
Przypomnę na wszelki wypadek, chociaż pewnie wiesz, że w czasie świecenia takiej lampy ludzi i zwierząt nie może być w pobliżu oraz że lampa odkaża tylko tam, gdzie pada jej światło. Dokładnie tam, ani centymetr dalej.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości