Skarpetki Forever. Lili i Basia

Z kotyma?

Bryska4 pisze:Nowy filmik skleciłam
https://youtu.be/1qfUl-ccqLY

Niesamowita droga!
A kobieta jedzie jak zawodowy rasowy kolarz i jeszcze gada jak zawodowy przewodnik albo inny wykładowca ..
A ta droga wcale bezpiecznie nie wyglada :roll:

Ale fakt , pięknie jest

Dzięki!
Droga jest bezpieczna jak się jedzie a nie ogląda

jak w samochodzie, w górach zawsze wolę być kierowcą niż pasażerem, skupiam się na jeździe i nie widzę, że co chwilę czyha na mnie zabójcza przepaść :strach:

https://www.google.com/url?sa=t&source= ... rgMdrh6EXC
Pozwolę sobie zostawić tutaj namiary do książki, którą ostatnio dorwałam :1luvu:

Brysiu nie pogniewasz się?

Oszalałaś? Czarne i o Kraju Basków? Do koszyka!
Dziękuję!

I przepraszam za opóźnienie, zalatanam strasznie

A ja się zainteresowałam czytając 'Trylogię Białego Miasta'.
[ogólnie od jakiegoś czasu jak szukam kryminału albo czegoś około, to szukam autorów hiszpańskich i włoskich]
Lubię jak mogę sobie wygooglać na mapie miejsca gdzie sie coś dzieje. I od razu chciałam się znaleźć w tych miejscach...

Ja z kolei sielankowych poszukuję, zarówno filmów jak i książek.
Przed snem od miesięcy słucham Frances Mayes, błogo mi się robi. I pomyśleć, że jej nie trawiłam na początku.

Sielankowe na ten czas są idealne i pożądane.
W tych kryminałach [one nawet często w bibliotece nie są w sekcji 'kryminały' tylko literatura światowa] hiszpańskich/włoskich jest wino, super jedzenie- duuużo jedzenia

i krajobrazy.
Teraz cykl 'Poszukiwacze' Luisa Montero . Historia, archeologia, zabytki... itp. Ciekawe, że te tematy odnośnie Polski w ogóle mnie nie interesują, w ogóle.

O, to przykre

Hańka pisze:O, to przykre

Znaczy, że co?? Że nie interesuje czy coś inne?
Jeśli , że nie interesuje mnie Polska, to po prostu każdy ma jakoś tam, czasem inaczej niż inni :mrgreen:

Nie smuć się Hańka

Za to Hiszpania, Włochy i India jak najbardziej

morelowa pisze:
Hańka pisze:O, to przykre

Znaczy, że co?? Że nie interesuje czy coś inne?
Jeśli , że nie interesuje mnie Polska, to po prostu każdy ma jakoś tam, czasem inaczej niż inni Nie smuć się Hańka
Za to Hiszpania, Włochy i India jak najbardziej

Przykre, że nie doceniasz tego, co mamy. A mamy skarby! Acz inne niż Hiszpania (którą też uwielbiam).

Jak mi się bardzo chce tam jechać :-)

Raz, że chyba wirtualnie zakochałam się w Kraju Basków, dwa, że polubiłam hiszpańskie filmy, trzy, że nigdy nie byłam w Hiszpanii, cztery, że chyba zacznę uczyć się hiszpańskiego, szczególnie że mam koleżankę w pracy która go naucza. No, przynajmniej podstawy. Troszkę już poznałam niecenzuralnych słów dzięki Vis a vis ;-)

Zacznij. Hiszpański jest bardzo prosty do poziomu swobodnego dogadania się. Potem im dalej w las, tym więcej drzew.

A a'propos nauki, wiecie, co mi się dziś przydarzyło?
Przysłała nam agencja pracy tymczasowej pracownika, pod sześćdziesiątkę tak na oko i od słowa do słowa... analfabeta

Myślałam, że może z krajów arabskich albo z któregoś z cyrylicą że po prostu nie zna łacińskich liter, ale nie, Hiszpan z Galicji. Ani pisać, ani czytać, ani nawet liczb!!! Podpisać się umie.

I teraz zróbcie ćwiczenie: wyobraźcie sobie swój zwykły dzień ale z założeniem, że nie umiecie czytać nawet liczb!

Zarejestrować się w agencji pracy można tylko przez ich stronę - czyli ktoś to musiał zrobić za niego.
Potem musiał do agencji podjechać po ubranie robocze: a jeśli nie wiedział, gdzie jest jej biuro? Ktoś go musiał zawieźć, ewentualnie zapisać mu adres i wezwać taksówkę (no ok, mógł ten adres wkuć na pamięć). Bo prawa jazdy, mam nadzieję, nie ma. Chociaż mógł w wojsku zrobić, w tym wypadku uwierzę we wszystko.
Jak płacić za zakupy? Czy taki człowiek wie, że 14 euro to więcej niż czerwony papierek, a mniej niż czerwony i zielony razem?
No toż przecież niewidomi bywają po stokroć bardziej ogarnięci życiowo.

Zszokowałam się. Poznałam to ludzi niesamowicie prostych, ale to zazwyczaj byli stuletni na oko pasterze owiec.

A może wiesz, niepełnosprawny intelektualnie? Do jakiej pracy go przysłali?
Jakoś tak z tą prostotą hiszpańskiego nie dowierzałam ale skoro ty mówisz to chyba już uwierzę

Język hiszpański to jak muzyka dla ucha
Uwielbiam :1luvu:

Na YT piosenek słucham
Szkoda że jestem absolutny antytalent językowy :placz:

Skarpetki Forever. Lili i Basia

Kto przegląda forum