Za każdym razem, gdy jestesmy spotykamy/znajdujemy Bellę i jej dzieciaczki w innym miejscu, ale ostatnio w sumie kręci się po całkiem małym obszarze. Wygląda na to, że już maja miejscówkę do spania - przynajmniej - i z niej chodzą sobie w teren. Nie wiemy , czy już chodzą wszystkie choć czasem widujemy je na ścieżce bądź przybiegną z sąsiedniej działki, ale już jest w nas strach, czy aby Bella na pewno jeszcze się nimi będzie zajmowac, jak długo??? Zwłaszcza jeden, najmniejszy kociak, o niego się bardzo martwimy. Pozostała trójka już stała się taka masywna, co nie znaczy, ze gruba, ale ma w ciałkach moc, a on naprawdę chudziutki, najmniejszy i ostatni do jedzenia przybiega. I strasznie nawołuje matkę.
Oto Bella i jej rodzinka, zdjeć sporo, nie wiem czy zdążę wszystkie wstawić przed wyjściem.
Bella


Obiadek





Najmniejszy -Anatolek, w skrócie Alek.


Pazurek vel Adaś


Alojzy


i cały burasek - Antoni - nie zapozował samodzielnie do zdjęcia.
Same chłopaki.
Czy trzeba się martwić? Czy sobie poradzą jeśli Bella ich zostawi? W jakim moga być wieku, jak myślicie?