OTW21- czas Sorrunia :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro paź 14, 2020 11:26 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

zuza pisze:Pamietamy i udostepniamy.

Zdrówka dla wszystkich!

Dziękujemy ślicznie
:1luvu:

Alienor pisze:Zdrowia i spokoju :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Oraz powodzenia w łapance :ok: :ok: :ok:

Dzięki Marzenko.
Niestety, Gabrysia przez weekend nie pokazała się. Nie widziałam i nie słyszałam (często po prostu ją "wyczuwam" w mroku poranka) jej do dziś. Przyszła na karmienie do Szyluni. Ale ta była głodna ,że nie dała się odpędzić. Zauważyłam ją gdy przełaziłam przez dziurę gdy w stałym miejscu jej wątróbkę zostawiłam. Szybciusio dygnęłam na powrót, złapałam miskę i wyrobiłam się z zapodaniem do pysia. Pogadałyśmy deczko gdy skończyła. Niby taka spryciury jedna i druga. A z budek stojących prawie pod nosem nie korzystają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw paź 15, 2020 5:06 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

No i mamy kryzys.
Meggi ma osłabienie. Wczoraj gorączka dziś poniżej. Wiotka bardzo w dotyku. Poszła ciepła kroplówka i żarcie ciepłe do pyska.
Mała szyla też mi się nie podoba. Za spokojna na takie dziecko.
Obie szukają ciemnych i odosobnionych miejsc.
Będę dzwonić do weta.
q...rwa
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw paź 15, 2020 7:22 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Zdrowia dla wszystkich :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1006
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw paź 15, 2020 7:38 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Przytulam mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw paź 15, 2020 8:13 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Coś nie mogę się dodzwonić.
Martwię się.
Malunia Meggi jest najmniejsza z rodzeństwa. Dziś taka wiotka była. Nie bawiła się a potrafi nieźle dokazywać. I to mnie zaniepokoiło. Niby jedzą ale może ona za mało? Braciszek Mironek też drobniusi jest. Daję im bardzo duże porcje. Na tyle duże, że każde może spokojnie po pierwszych żarłokach podejść i dojeść jeszcze swoje.
Mała szylunia zaś niby upomina się o jedzenie ale wcale nie bawi się. Nie gania. Na początku było to "normalne" bo w nowe miejsce trafiła. Przeżycia swoje też miała. I takie tam. Ale wiem z postu znalazczyni ,że była całą noc na zimnym. Czort wie co "przygoda" i stres zrobiły z jej ciałkiem.
Mnie też stres dobija.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw paź 15, 2020 16:08 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Ogromne kciuki!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88536
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw paź 15, 2020 16:18 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Trzymam kciuki.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14889
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw paź 15, 2020 18:12 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Jesteśmy po wecie. Obie dziewczynki mają wenflony założone. Są po kroplówce i lekach. Obie miały ponad 40 na termometrze.
Gdy przyszłam do domu wystarczyło mi dotkniecie ciałek by wiedzieć, że musimy jechać.
Obie były grzeczniusie i mruczące.
Mała szylunia dostała imię Viola.
Nic na szybko mi nie wpadło do głowy.
Jestem zmęczona. Głodna. Padnięta. A jeszcze ner krojenie przede mną.
Ale Viola zjadła z apetytem tackę. Nawet dopominając się wrzaskiem o swoje prawa. Ufff
Meggi dopiero teraz coś sama zjadła.
Obie wyglądają jak wypłosze.

Sorry zazdrośnik nie opuszcza mnie na krok.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw paź 15, 2020 19:16 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Mocno trzymam kciuki za Was wszystkich.
Viola :) ładne imię. :ok: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw paź 15, 2020 19:27 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Niech wszyscy zdrowieją :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1006
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw paź 15, 2020 19:30 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: :ok: :ok: :ok: zdrowia dla wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 15, 2020 19:42 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

:ok: za kocinki
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt paź 16, 2020 6:34 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Zdrowia wszystkim :ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 1006
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt paź 16, 2020 7:20 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Miejcie spokojny dzień i zdrowie.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt paź 16, 2020 13:43 Re: OTW21- to się nigdy nie skończy :(

Dziewczyny szykują się do weta. Janusz podjedzie pod pracę i pojedziem się namiętnie kuć w dupale, chlapać w kroplówkach,drapać, syczeń ,warczeć...
Już jestem zmęczona na samą myśl. Późno pewnie wrócimy. Wczoraj żeśmy spowodowali kolejkę.

A po powrocie...
A po powrocie spostrzegłam ,że są obrane ziemniaki. Niby nie jem tak późno ale byłam taka głodna, ze je wstawiłam. Do pyrek, tak umyśliliśmy, będzie to co zostało. Z wielką ilością sosu pomidorowego po ...gołąbkach. No prawie po gołąbkach bo pół jeszcze mężowskiego zostało z wczoraj.
Garczek dobroci wręcz został. Ja już na tą nędzną połówkę szykowałam jęzorka. Ptasiorki w kapustce uwielbiam. Janusz nie koniecznie. Choć kapustę okładającą dno i wierz spożywa namiętnie, polane obficie tym wymienionym sosikiem. Bardzo takie dania lubimy wszyscy i nie żałuję w przygotowaniu zawiesiny.
Więc w ten resztek jest. W ten pyrkoczący powoli płyn wrzuciłam (o zgrozo :strach: ) ostatniego kotleta mielonego i końcówkę pieczonego schabu. Każdy coś dostanie do pyrków.
Zagotowane kartofelki zostały. Nędznie udało się przypalić sosiku.Dochodzi do podziału na talerze wszystkiego. Danka rezygnuje. Już jadła. A teraz śpi i nie będzie sobie żołądka rozpychać. No dobra. Janusz kotlecika mielonego prawie pulpeta dostał. Ja połóweczkę utęsknioną chcę wyłowić . Mieszam, mieszam... Oczy mnie się okrągłe robią. Żal zaczyna wkradać do kubków smakowych. Zrozumiałam. Drę się do jedzącego już TŻ-ta
Januuuusz, pticka mnie się rozgotowała ?! :placz: Gdzie gołąbek?! Cholera jak tyś w garze łyżką łomotał ,że nic nie zostało :strach: Przypalić to umiałeś ale gołąbusia nie potrafiłeś upilnować :twisted:
Już mnie się łza wdziera w rozpaczy krzyki.
Ten się zarzeka ,że delikatny był.
Leję smutaśna bardzo sam sos na osierocone ziemniaki. Jak nie ma gołąbka to nic już nie chcę. Zachodzę w głowę jak i co i dlaczego taki los mnie spotkał. :roll:
Gdy raptem w głowie mnie się rozjaśniło. Zajarzyła jedyna samotna ,szara komórka :201494
"Już jadłam!" dziecię mnie odpowiedziało sennie sepleniąc. JUŻ JADŁAM! Już wiem co jadł! Nic się nie rozpuściło. Nic się nie rozwaliło. :smokin:
Zeżarte podstępnie zostało.
A nam się "wojna domowa" przypomniała z odcinkiem gdzie koszulkę farbowali. Ześmieliśmy się i z rana z tego mojego rozpuszczonego gołąbka. No, ten mój pticor kapuściany to prawie jak ta bluzia co gotowania w farbie nie wytrzymała :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56076
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 76 gości