Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 13, 2020 13:56 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Na Pusię już nic nie działa :( Karmię strzykawką.
Bardzo brzydka pogoda dzisiaj, ponuro, teraz zaczęło padać. Zdążyłam pojechać do Kulek przed deszczem. Buras pilnuje misek pod podłogą. Była Lila, tym razem wsunęła michę mięsa i oczywiście wrzeszczała coś do mnie, musiałam ją pomiziać. Kocią mamę widziałam z daleka. Na Sreberko i nową kotkę czekałam chwilę, ale żadna nie przyszła. Jedzenie zostawiłam, oczywiście.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 13, 2020 17:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Za oknem paskudnie :( Leje. Byłam u czarnuszka, nie byłam pewna, czy przyjdzie w taką pogodę. Było, siedziało pod drzewem, na którym już mało liści, ochrona żadna. Mam nadzieję, że szybko zje i pójdzie w jakieś ciepłe i suche miejsce.
Nakarmię teraz domowe koty. Z Pusią kiepściutko :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 13, 2020 18:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

ewar pisze:Za oknem paskudnie :( Leje. Byłam u czarnuszka, nie byłam pewna, czy przyjdzie w taką pogodę. Było, siedziało pod drzewem, na którym już mało liści, ochrona żadna. Mam nadzieję, że szybko zje i pójdzie w jakieś ciepłe i suche miejsce.
Nakarmię teraz domowe koty. Z Pusią kiepściutko :(

Smutne wieści, :placz: Pusienko jedz i zdrowiej.
Już dość pożegnań na ten i tak pechowy rok. :cry:
Migotka zjadła saszetkę carnilove, mąż kupił jej dwie na spróbowanie.
Kciuki za Pusię :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 13, 2020 22:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Ewar Pusia swoim zachowaniem dziękuje Ci za troskę, miłość, cierpliwość...
Mam nadzieję, że zawalczy, podniesie się i będzie Cię nadal obdarzać przychylnością <3

kajtek56

 
Posty: 401
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Śro paź 14, 2020 6:29 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Dzisiaj w nocy Pusia przyszła do łóżka, ale na trochę. Pije, ale nie je samodzielnie, muszę karmić strzykawką. Niedługo idziemy do lecznicy. Bardzo to wszystko przykre.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 14, 2020 6:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Ewa, z całego serca kciuki, by Pusia wyszła z tego kryzysu i mogła się jeszcze nie raz poprzytulać do Ciebie w łóżku!
Wiem, że jest w takim konkretnym wieku, ale do tej pory funkcjonowała dobrze. Życzę Wam, by zaskoczyła i sie z tego dołka podniosła :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro paź 14, 2020 7:11 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Dziękuję :1luvu: Pusia nie jest osłabiona, pomimo tego, że nie je. Chodzi po mieszkaniu, wskakuje na parapet, nie słania się na nóżkach. Ciągle zmienia miejsca do leżenia, nie wiem, o co jej chodzi. Nienawidzę karmienia kotów na siłę. Pusia się denerwuje, to dla niej stres. Nic, zobaczymy, co wetka powie. Dopijam kawę i wyruszamy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 14, 2020 8:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Pusiu, kciuki mocne! Bądź zdrowa! Nadiu, Lucy - Wy również!
Ewar, niech już będzie dobrze... :ok:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12310
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2020 13:35 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Dzięki :1luvu:
Pusia dostała mnóstwo płynów podskórnie, ja to robiłam pod okiem wetki, ale nie szło mi za dobrze :oops: Bardzo się denerwowałam. Pusia nadal nic nie je, muszę ja karmić strzykawką, ale ileż tak można? :( W piątek spróbuję sama kotkę nawodnić, ale już teraz się boję.
Lucy ma ładniejsze oczka, tutaj jestem umiarkowaną optymistką. Oczek zdrowych nie będzie już miała nigdy, ale jeżeli będzie wymagała podawania kropelek raz na dwa dni, to nie dramat.
Jutro idę z Nadią do weta, może uda się jej pobrać krew.
U Kulek byłam, ale nie wymieniłam polarów, chociaż mam już pocięte, zapakowane. Wciąż pada, poczekam na lepszą pogodę. Buras jak zwykle czekał przed podłogą i od razu zaczął jeść, jak tylko nałożyłam jedzenie do misek. Lila znów wsunęła mięcho. Widziałam kocią mamę i to by było na tyle. Pod drugim transformatorem w miskach były obrzydliwe ślimaki. Wyrzuciłam na trawę, miski umyłam i nałożyłam jedzenie. Zabezpieczyłam nieco przed deszczem kawałkiem płyty, mam nadzieję, że Sreberko i może ta nowa kotka przyjdą i się najedzą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 14, 2020 15:17 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

powodzenia w kroplówkach :ok: :ok: :ok:
kotom chyba trochę trudniej podać niż psu, choć jak je robiłam w ubiegłym roku Tofikowi to po którejś przestał protestować, chyba czuł ,ze mu po nich lepiej
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76023
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 14, 2020 15:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Tylko tego jest tak bardzo dużo :evil: Cztery ogromne strzykawki. Muszę jakoś sobie poradzić, nie mam wyjścia. Żeby chociaż zaczęła coś jeść, a ona nic, kompletnie nie jest zainteresowana. Podsuwam wszystko, co możliwe, naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 14, 2020 15:43 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Przez pół roku podawaliśmy Thomasowi kroplówki w torbie transportowej i lepiej nam szło niż bez torby. Dasz radę najgorszy jest pierwszy raz. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 15, 2020 10:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Zobaczymy, jak mi pójdzie.
Pusia NIC nie je, karmię strzykawką. Świetna jest ta od pronefry. Sos z saszetek jakoś wchodzi, convem pluje, więcej go jest na moich spodniach niż w pyszczku Pusi, ale dostaje. Próbowałam też musu, ale może jak rozwodnię troszkę, to damy radę. Suchy renal smakuje wszystkim kotom, lecą jak do miodu :wink: Pusia nawet nie powącha.
Byłam z Nadią w lecznicy. Znowu pobranie krwi było zbyt ryzykowne, kotka ziała z otwartym pyszczkiem. Została osłuchana, zmierzona była temperatura i zbadana została palpacyjnie. Sterydu już ma nie dostawać, przedłużony został antybiotyk. Brzuch mniej bolesny. Tyle. Dostałam uspokajacze, przed wizytą za dwa tygodnie mam podawać, mam instrukcję ile i jak.
Wstąpiłam po drodze do Rossmanna, pani ekspedientka uprzejmie chciała mnie wyprosić, bo są to godziny dla seniorów :mrgreen: Wypadało mi tylko podziękować za komplement. Seniorzy mają 10 % zniżki i taką dostałam.
Znowu pada :( , a ja muszę jechać do Kulek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 15, 2020 10:13 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

Pusienko musisz jeść, kciuki idą do Was nieustannie :ok: :ok: :ok:
Ewa wiem że pisałaś jakiej firmy suchy renal podajesz ,nie chce mi się szukać :mrgreen:
Chciałabym Migotce i Hugonkowi dać ale sama nie wiem jaki kupić a może nie renal tylko jakiś delikatny na trzustkę.
Młodą seniorką jesteś i się nie dziw że Ci nie wierzą. :mrgreen: :lol:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 15, 2020 10:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia? Jakoś się trzymamy.

RC renal special. Kilka dni temu Pusia go jadła. Nie znam się na karmach dla nerkowców, ale w składzie same prawie zboża. Musi być smaczny, bo pozostałe koty się o niego prawie biją.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 10 gości