
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Jednak idziemy z Pusią do weta jutro rano. Kotka siusia z krwią
mir.ka pisze:a dzisiaj już za późno na wizytę?
ewar pisze:Wróciłyśmy w strugach deszczu, ale Pusia nie zmarzła, nie zmokła, była owinięta kocykiem. Ona jest bardzo grzeczna w torbie. W lecznicy też nie do poznania, wetka była zdziwiona. Nie wiadomo, o co chodzi z tym krwawieniem. Wetka trochę pogrzebała jej w pupie, nie znalazła nic niepokojącego. Dostałam receptę na coś osłonowego na układ pokarmowy, ale mam to podać, gdyby to krwawienie się utrzymywało. Pusia siusia do kuwety, mocz nie jest z krwią. Ładnie je. W lecznicy dostała kroplówkę, była nad wyraz spokojna, nie walczyła. Teraz śpi, bo troszkę zjadła.
Pusia to jedno, ale Nadia mnie niepokoi. Wszystko na raz. Zaraz muszę iść do p.Izy wyciągnąć wenflon Tinowi.
ewar pisze:Nie, bez zmian. Za szybko oddycha. We wtorek wetka spróbuje jej pobrać krew do badania.
Tino ma już wyjęty wenflon, odżyłOd razu wziął się za jedzenie. Ma usunięte prawie wszystkie zęby, oprócz kłów. Ruszały mu się, miał odsłonięte szyjki zębowe, trzeba było te zgnilce pousuwać.
Stalowa Wola jest miastem samobójcówW poniedziałek i wtorek aż dwoje młodych ludzi ( 22 i 30 lat) się powiesiło. Bardzo to dołujące.
terra pisze:Zaleciła karmienie kici wyłącznie mokrą karmą.
Może u Pusi jest ten sam problem?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości