Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

[ewar]

Nie, imię ma ładne, takie cieplutkie. Pasuje do niej.

[mir.ka]

Nie, imię ma ładne, takie cieplutkie. Pasuje do niej.

i reaguje na niego

[MaryLux]

[mir.ka]

:201461

[SabaS]

A co z Julcią jest nie tak? Głaski dla kotków i Dżekusia

[mir.ka]

A co z Julcią jest nie tak? Głaski dla kotków i Dżekusia

W domu, w którym była chyba nikt nie zwracał jej uwagi i nie uczył co wolno, a czego nie. Mała pcha się do jedzenia, nie patrzy, że np kuchenka włączona, bo coś pachnie jej w garnku, muszę pilnować i od razu reagować, moze się nauczy, że tak nie wolno. Choc kociaki w tym wieku mają problem ze słowami "nie wolno" Ma też problem z kuwetką, nie zawsze do niej idzie , a dostęp ma do 4 , bo juz potrafi zejść po schodach na dół, a tam są 3 . Nie wiem czy miała niesprzątana w porę kuwetę, bo koty przecież brudnych nie lubią, czy było w niej za mało żwirku nasypane, bo mała wchodzi mi do zlewu kopie i kuca, kilka razy udało mi się ją złapać, zanieść do kuwety i tam bez problemu od razu się załatwiła.

[SabaS]

To rzeczywiscie nabawiła się niedobrych zachowań, zwłaszcza ta kuwetka. Trzeba ją na nowo nauczyc, do czego służy, żeby nie bylo problemów w nowym domku.

[mir.ka]

To rzeczywiscie nabawiła się niedobrych zachowań, zwłaszcza ta kuwetka. Trzeba ją na nowo nauczyc, do czego służy, żeby nie bylo problemów w nowym domku.

mogło też się tam nie podobać jej spanie w łóżku, pod kołdrą, gdzie się kręci przez całą noc
a miała kupiony drapak, zeby tam spała

[SabaS]

A Ci Państwo mieli wcześniej jakiegoś zwierzaczka w domu? Może nie do końca byli świadomi, z czym się wiąże opieka nad kotem?

[ewar]

O ile dobrze pamiętam, to domek nie miał doświadczenia z kotami. Większość takich domków chce jak najmłodszego kociaka, bo go wychowają Na nic tłumaczenia, że to nie pies, że to zupełnie inne zwierzę. Kociaki są słodkie, urocze, ale często mają ADHD, trzeba to wytrzymać. U mnie kociaki są wychowywane przez starsze koty. Wituś jest strofowany przez swoją mamę, przez Mimka również.Po kociemu, ja tego nie potrafię. Dla kociego jedynaka dziecko będzie sparingpartnerem i to też trzeba wziąć pod uwagę.

[mir.ka]

A Ci Państwo mieli wcześniej jakiegoś zwierzaczka w domu? Może nie do końca byli świadomi, z czym się wiąże opieka nad kotem?

tylko psy, a szczeniak i kociak to jednak różnica, fakt , ze kota nie trzeba uczyć czystości, ale wszędzie wejdzie, na stół podczas posiłków też i trzeba go konsekwentnie tego oduczać

[mir.ka]

O ile dobrze pamiętam, to domek nie miał doświadczenia z kotami. Większość takich domków chce jak najmłodszego kociaka, bo go wychowają Na nic tłumaczenia, że to nie pies, że to zupełnie inne zwierzę. Kociaki są słodkie, urocze, ale często mają ADHD, trzeba to wytrzymać. U mnie kociaki są wychowywane przez starsze koty. Wituś jest strofowany przez swoją mamę, przez Mimka również.Po kociemu, ja tego nie potrafię. Dla kociego jedynaka dziecko będzie sparingpartnerem i to też trzeba wziąć pod uwagę.

no właśnie tam był nastolatek, to wydawało mi się ,że zapewni jej zabawę
a jeśli chodzi o wychowanie, to tylko kot potrafi, człowiek już nie całkiem, choć niejednemu tak się wydaje

[Koki-99]

Takie niedobre doświadczenia się przydają. Następny domek lepiej sprawdzisz i poinformujesz, może nawet trafi się taki, który nie trzeba będzie specjalnie uświadamiać. Pamiętasz jak pisałam o adoptowaniu szczeniaka, którego po tygodniu musiałam oddać? Czułam się z tym potwornie źle, ale to po prostu nie był ten czas. Teraz to wiem, a wtedy zadziałało serce, nie rozum i skończyło się niedobrze Nie wykluczam adopcji psa w przyszłości, ale na pewno dużo lepiej się do tego przygotuję. Z Julcią mogło być podobnie...

[jolabuk5]

Też myślę, że domek sobie z Julcią nie poradził. Najgorsze te nawyki kuwetkowe, trzeba szybko próbować naprawić

[mir.ka]

Takie niedobre doświadczenia się przydają. Następny domek lepiej sprawdzisz i poinformujesz, może nawet trafi się taki, który nie trzeba będzie specjalnie uświadamiać. Pamiętasz jak pisałam o adoptowaniu szczeniaka, którego po tygodniu musiałam oddać? Czułam się z tym potwornie źle, ale to po prostu nie był ten czas. Teraz to wiem, a wtedy zadziałało serce, nie rozum i skończyło się niedobrze Nie wykluczam adopcji psa w przyszłości, ale na pewno dużo lepiej się do tego przygotuję. Z Julcią mogło być podobnie...

Nie wiem czy jest się w stanie wszystko sprawdzić, bo ludzie nie mówią całej prawdy, ale dla Julci musi byc tym razem bardziej doświadczony domek, bo to energiczne kocię.