Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 02, 2020 10:59 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Przesyłam sporo mocy!

Obrazek
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88357
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro wrz 02, 2020 12:15 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

zuza pisze:Przesyłam sporo mocy!

Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 13:50 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

zuza pisze:Przesyłam sporo mocy!

Obrazek

No, z takim wsparciem Rycerza Jedi to musi być dobrze :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70075
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 02, 2020 14:58 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

zuza pisze:Przesyłam sporo mocy!

Obrazek


Zuza wyglądasz wspaniale :1luvu:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Śro wrz 02, 2020 16:11 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Olu!!!

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 17:29 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

hmmm... hmm... Miłó poznać, Jedi. Moc serdeczności :P


Obrazek


Pozwolilem tez sobie szybciutko poddac fotke Jedi obrobce

Obrazek
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 22:09 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Kochani, jest moc!!!!! :ok: :1luvu: Zuza, wspaniale :P !
Cały dzień w biegu, praktycznie nie otworzyłam komputera, dopiero teraz. Tak, jesteśmy po wizycie, ustaleniach, konsultacjach, itd. Pasio dostał rozpiskę, ja wskazania różne, potem jeszcze telefony tu i tam 8) i miałam zacząć podawanie jutro rano, a dzisiaj ćwiczyć jeszcze klucie tą insulinówką z solą fizjologiczną, żeby jutro mieć pewność, że dam radę. O Jezuuuuuu...., co ja się nadenerwowałam, naprzymierzałam, napłakałam przed tym kłuciem, nie wiedziałam, czy się wkłułam, czy nie, bo igiełka mikroskopowa a Pasio kompletnie nie reaguje na nic 8O . Tak mniej więcej mi wyszło na to, że chyba się udało i że jutro to pikuś. No i tak wieczorem po jedzeniu jakąś godzinę myślę sobie, że dla absolutnej wprawy i pewności, to jeszcze sprawdzimy cukier a tu...460 8O :roll:
Jak pognałam do lodówki po tę insulinę i strzykawkę to aż przeciąg się zrobił i drzwi trzasnęły w przedpokoju. Nabrałam, odmierzyłam, popędziłam do Pasia i siup w ten boczek i już! Na szczęście zjadł i przedtem i potem, a teraz śpią z Bratu przytuleni. Byle do rana, podajemy o 9-tej.
Pasio dostał insulinę a ja musiałam łyknąć pół butelki neospasminy.
Jutro i tak muszę z nim do kliniki, bo odkryłam pazurek w tylnej łapce zawinięty i wrośnięty w poduszeczkę, no coś okropnego, pewnie od dawna :( .
Cosia umówiona z uszkiem na przyszły wtorek.
Padam spać, dobrej nocy wszystkim.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19251
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 22:31 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

No cukry czasem szaleja, infekcje rozmaite tez potrafia go podbic. Mopikowi tez czasem cukier skakal w te okolice. A wiele kotow ma taki cukier regularnie. Bez paniki. Panikowac mozesz wtedy jak sie skonczy skala w glukometrze, a to oznacza 600+.

Ile dalas? 0.25 czy 0.4 na poczatek?
I pamietaj, ze jak rano zmierzysz mu cukier to NIE zobaczysz jaki efekt dala ta insulina a po prostu nowy wynik cukru, bo przez 12 godzin ona juz przestala dzialac. Chyba ze teraz go klujniesz i zobaczysz po paru godzinach, czy cos sie zmienilo.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 22:52 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Ciut więcej... :oops: ale mniej niż 1 na bank, jakoś nerwowo było ten pierwszy raz i dalej jest nerwowo, bo ja nie mam pewności, czy dałam :( Wszystko mi się trzęsło i wypadało z rąk, a widziałam podwójnie chyba. Potem sprawdzałam futerko, wąchałam ze strzykawką włącznie, niby śladów nie było insuliny, ale czy to możliwe, że tego wkłuwania się nie czuje? I Paś też nie czuje?
Nie chcę Pasia budzić teraz, spi słodko. To co ja mam rano myśleć w kontekście wyniku rannego?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19251
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro wrz 02, 2020 23:50 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Zadzwoń rano, jak będziesz miała wątpliwości :D
Jeśli cukier ponad 300, możesz podać tyle samo. A efekt działania konkretnego podania możesz ocenić sprawdzając cukier po kilku godzinach, tak jak pisze Lifter :ok:
Brawo, dziś wkłucie na pewno się udało. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70075
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 03, 2020 11:58 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

czitka pisze:Ciut więcej... :oops: ale mniej niż 1 na bank, jakoś nerwowo było ten pierwszy raz i dalej jest nerwowo, bo ja nie mam pewności, czy dałam :( Wszystko mi się trzęsło i wypadało z rąk, a widziałam podwójnie chyba. Potem sprawdzałam futerko, wąchałam ze strzykawką włącznie, niby śladów nie było insuliny, ale czy to możliwe, że tego wkłuwania się nie czuje? I Paś też nie czuje?
Nie chcę Pasia budzić teraz, spi słodko. To co ja mam rano myśleć w kontekście wyniku rannego?



No ale nie wiesz - ile? 8O

A rano jaki wynik?

PS> I jak widzisz - kot znosi zastrzyki spokojnie, moze czuje ale to nie jest bol, na ktory reaguje. U mnie Mopik moze ze dwa razy na miesiac sie wzdrygal albo syczal pod nosem przy zastrzyku, gdy sie jakos pechowo wkluwalem albo trafialem w jakis nerw.

Wiec - spokojnie. I wbrew pozorom CIEZKO sie naprawde zle wkluc, chyba ze sie ma persa albo innego stworka o dlugim futrze. A jak sie jescze chwyci skorke w palce i lekko napnie, to nie ma penisa we wsi, musi wejsc igla jak trzeba. A jest na tyle krotka ze zwykle nie wyjdzie po drugiej stronie.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 03, 2020 12:06 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Koty czesto nie reaguja na wkłucie jesli sie nie trafi w nerw :) Z czasem sie uspokoisz jak stanie sie to rutyną :)

Dziekuje za miłe slowa. mam strój Jocasty Nu, szefowej archiwów Jedi. (tylko ważę ze 4 razy tyle :P)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88357
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw wrz 03, 2020 18:56 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Jak słodki był dzisiaj Pasio? :201461
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35249
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw wrz 03, 2020 20:51 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

MB&Ofelia pisze:Jak słodki był dzisiaj Pasio? :201461

Mniej słodki, niewiele, ale zawsze lepiej, że mniej niż więcej 8)
Wczoraj wieczorem 470, dzisiaj rano 372, wieczorem 361. Czyli różnica między wczorajszym a dzisiejszym wieczorem 110!
Zauważyłam, że rano był mniej głodny niż zwykle.To tak działa?
Powolutku ogarniam, dzisiaj wieczorem poszło wszystko gładko-uszko, pomiar, insulina. Udało się spokojnie i za pierwszym razem.
Ale noc miałam koszmarną, cały czas zaglądałam do Pasia, nie byłam pewna czy mu podałam tę insulinę czy nie, o trzeciej w nocy budził mnie głodny, to wstałam, dałam coś tam, potem byle do rana i co to rano będzie... :roll:
Nie ma mnie na wątku, bo mam najazd Wnusia i Syna, zostają do soboty, więc ten... :strach:
A jutro zaraz po insulinie jadę z Pasiem do kliniki ten pazurek wrośnięty pokazać.
Trochę padam na pysk, ale do przodu, innej opcji nie ma.
Czekam jeszcze na Chłopaków i idziemy spać, dzisiaj spokojniej.
Słodkości dla Wszystkich, którzy nam kibicują :1luvu: .
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19251
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw wrz 03, 2020 20:59 Re: Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje...

Takie skoki sie zdarzaja, a 470 - wysoko ale nie kosmos. No i jak na razie to sie zdarzylo raz, a wszystkie inne pomiary zwykle byly sporo nizsze. Ergo - to jest wyskok, a nie nie standard. Not bad.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2 i 158 gości