Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt sie 21, 2020 6:39 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Zapowiada się upalny dzień, ale na razie jest fajnie, rześko. Leki podane, kuwety sprzątnięte i koty nakarmione. Czas na poranną kawę.
Wczoraj zajęłam się Benią, podcięłam pazurki i wyczesałam futerko. O,rany, ile kłaków z niej wyszło 8O Ma krótki włos, ale robią się jej kołtuny, trzeba pilnować. Jeden pazurek ma też skłonności do wrastania, dziwne, że właśnie jeden. Nie mogę się już doczekać golenia Pusi. Kotce będzie lżej. Dobrze, że pozostałe dają się wyczesywać, a Lucy wręcz to uwielbia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 21, 2020 11:07 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

W tym upale to żałuję, że nie bardzo mam co zgolić :mrgreen: I nawet włosy w zeszłym roku ścięłam, więc ten "dogrzewacz" tez mi własciwie odpadł...

Dzielan Benia!
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2020 11:18 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Pusia pewnie też się nie może doczekać, chętnie zrzuciłaby z siebie to futro :)
U mnie taki chętny do współpracy przy czesaniu i obcinaniu pazurków ( chociaż to już mniej) jest Szajbusek, on kocha byc wyczesywany. Najchętniej po brzusiu i pod pyszczkiem ;)
Ciekawe czy koty stawią się w komplecie na jedzonko. Sreberko to mogłoby się już pokazać.

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt sie 21, 2020 12:30 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Niestety, Sreberka nie było :placz: Była kocia mama i, wydaje mi się, że ma już tylko jedno kocię. Obym się myliła. Lila przyszła po dłuższej chwili. Jadzia była i zjadła naprawdę dużo. Zrobiłam zdjęcia,w wolnej chwili wkleję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 21, 2020 12:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Smutny jest los kociaków wolno żyjących nigdy nie wiadomo który przeżyje :placz:
Gdzie te nasze Sreberko znów się podziało :strach:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 21, 2020 12:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Sreberko, wróć...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12504
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 21, 2020 14:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

:(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76608
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 21, 2020 15:01 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Kocia mama, Jadzia i Lila. Wydaje mi się, że zniknął ten kociak z ciemną plamą na nosku :(
Obrazek
Obrazek
Koło nosa Jadzi jest osa :wink:
Obrazek
Po drodze na słupie wisi ogłoszenie "Oddam kocięta" i numer telefonu do oderwania :evil: Dlaczego ludzie nie sterylizują kotek ????
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 21, 2020 15:10 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

ewar pisze:Niestety, Sreberka nie było :placz: Była kocia mama i, wydaje mi się, że ma już tylko jedno kocię. Obym się myliła. Lila przyszła po dłuższej chwili. Jadzia była i zjadła naprawdę dużo. Zrobiłam zdjęcia,w wolnej chwili wkleję.


Może Sreberko znalazła sobie domek ?
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3689
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 21, 2020 15:20 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Nie mam pojęcia, gdzie jest i co się z nią dzieje :( Czasem koty tak znikają, a potem się odnajdują, ale tylko czasem. Wydaje mi się, że ona troszkę mnie lubiła, wiedziała, że jak się pojawię to dostanie dobre jedzonko. Często nie odchodziła od razu, tylko siadała na domku, albo na kamieniach i po prostu była. Nadziei nie tracę jeszcze, ale się martwię.
Rozmawiałam dzisiaj z Dużą Brendy, szylkretki tortie wyadoptowanej w 2009 roku do Warszawy. Brenda ma świetny domek, ma kocią koleżankę i fajne życie, chociaż choruje na cukrzycę. Dostaje insulinę i lek działa. Duża wciąż w kotce zakochana. W 2011 roku wyadoptowałam do Warszawy dwupak, burą Tolę i czarnego, trochę puchatego Bolusia. Niedawno koty przeprowadziły się z Dużą do Wilanowa. Są zdrowe, kochane, niczego im nie brakuje. Cała rodzina uwielbia te koty. One nie chodzą do lecznicy, bo Duża uważa, że to dla kotów stres. Pan doktor do nich przychodzi i nawet zabieg czyszczenia ząbków Bolusia odbył się w domu. Fajnie tak po tylu latach usłyszeć dobre wieści, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 22, 2020 5:45 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Wczoraj wieczorem czarnuszek spokojnie zjadł kolację, nie widziałam innych kotów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 22, 2020 8:18 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

ewar pisze:Nie mam pojęcia, gdzie jest i co się z nią dzieje :( Czasem koty tak znikają, a potem się odnajdują, ale tylko czasem. Wydaje mi się, że ona troszkę mnie lubiła, wiedziała, że jak się pojawię to dostanie dobre jedzonko. Często nie odchodziła od razu, tylko siadała na domku, albo na kamieniach i po prostu była. Nadziei nie tracę jeszcze, ale się martwię.
Rozmawiałam dzisiaj z Dużą Brendy, szylkretki tortie wyadoptowanej w 2009 roku do Warszawy. Brenda ma świetny domek, ma kocią koleżankę i fajne życie, chociaż choruje na cukrzycę. Dostaje insulinę i lek działa. Duża wciąż w kotce zakochana. W 2011 roku wyadoptowałam do Warszawy dwupak, burą Tolę i czarnego, trochę puchatego Bolusia. Niedawno koty przeprowadziły się z Dużą do Wilanowa. Są zdrowe, kochane, niczego im nie brakuje. Cała rodzina uwielbia te koty. One nie chodzą do lecznicy, bo Duża uważa, że to dla kotów stres. Pan doktor do nich przychodzi i nawet zabieg czyszczenia ząbków Bolusia odbył się w domu. Fajnie tak po tylu latach usłyszeć dobre wieści, prawda?



bardzo miło :D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76608
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob sie 22, 2020 8:19 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Nawet bardzo fajnie usłyszeć takie wiadomości :1luvu:
Mnie takie domki przywracają wiarę w ludzi chociaż wiem że takich ludzi i takich wspaniałych domków jest jednak za mało.
Miłego weekendu życzę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 22, 2020 13:57 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

Żar się leje z nieba, ale to już ponoć koniec upałów. Lubię ciepło, ale to już trochę męczące.
Kocia mama chyba czekała na posiłek, była pod podłogą, zjadła sporo mięsa. Dałam też śmietankę 30 %, może maluchy popiją. Piszę "maluchy", bo dzisiaj widziałam jedno, ale tym razem to z plamką na nosie. Kociaki są płochliwe, tak chyba kocia mama je wychowuje. I dobrze. Koło kociego domku nie było znowu żadnego kota, nawet Lila nie przyszła :( Jedzenie zostawiłam. Tam jest cień, dość chłodno, jedzenie nie powinno się tak szybko zepsuć. Wody nalałam do miski. Jutro pojedziemy z siostrą, przynajmniej takie mamy plany.
Jadzia czekała na mnie pod modrzewiem. Ładnie zjadła, chociaż widać, że ma jakiś problem w pyszczku. Wybierała tłuste kawałki, najwyraźniej potrzebuje tłuszczu. Wciąż jest chudziutka, to nie ta Jadzia, jak dawniej :( Wiek i trudne przejścia robią swoje. Nie mogę jej pomóc.
Domowe koty przesypiają upał, nawet Wituś wymyty przez mamę śpi smacznie. Pusi śnią się koszmary, pojękuje przez sen. Budzę ją wtedy i kotka się uspokaja.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 22, 2020 14:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Wituś chory..

ewar pisze:Żar się leje z nieba, ale to już ponoć koniec upałów. Lubię ciepło, ale to już trochę męczące.
Kocia mama chyba czekała na posiłek, była pod podłogą, zjadła sporo mięsa. Dałam też śmietankę 30 %, może maluchy popiją. Piszę "maluchy", bo dzisiaj widziałam jedno, ale tym razem to z plamką na nosie. Kociaki są płochliwe, tak chyba kocia mama je wychowuje. I dobrze. Koło kociego domku nie było znowu żadnego kota, nawet Lila nie przyszła :( Jedzenie zostawiłam. Tam jest cień, dość chłodno, jedzenie nie powinno się tak szybko zepsuć. Wody nalałam do miski. Jutro pojedziemy z siostrą, przynajmniej takie mamy plany.
Jadzia czekała na mnie pod modrzewiem. Ładnie zjadła, chociaż widać, że ma jakiś problem w pyszczku. Wybierała tłuste kawałki, najwyraźniej potrzebuje tłuszczu. Wciąż jest chudziutka, to nie ta Jadzia, jak dawniej :( Wiek i trudne przejścia robią swoje. Nie mogę jej pomóc.
Domowe koty przesypiają upał, nawet Wituś wymyty przez mamę śpi smacznie. Pusi śnią się koszmary, pojękuje przez sen. Budzę ją wtedy i kotka się uspokaja.


Tak fajnie wszystko opisujesz, lubię tu wchodzić i czytać te kocie opowieści :D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76608
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości