ewar pisze:Gosia, to jest problem zdrowotny, nie behawioralny, moim zdaniem. Nic się nie zmieniło, więc coś jej musi dolegać. U mnie każdy sikający kot miał problem z pęcherzem. Fakt, nie miałam tego zbyt często, ale zawsze to było przyczyną. Kot sika na miękkie rzeczy wtedy. Piksel zasikał mi wszystko, zanim odkryłam, że to on. Leki pomogły natychmiast. Moczu nie udało mi się złapać, tylko krew miał badaną.
Krew miała badaną i jak już pisałam kreatynina i mocznik podwyższone, bierze Nefrokrill. Mocz miała badany ale jakieś 3 miesiące temu za tydzień mam zrobić badanie krwi więc poproszę o zbadanie moczu.
Siusia też do kuwety, jak nie ma posłanka Emi to nigdzie indziej nie nasika. Nie wiem kto obsiusiał fotelik Filipka ja tam nie czuję zapachu kociego moczu ale jak uprała to może nie czuć. Zresztą koty tam nie chodzą tzn ja nie widzę.