Tynio ma dom!!!! :D :D :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 22, 2005 12:48

ryśka pisze:Dzwoniły dwie panie z Krakowa 8) 8)
Jedna niestety ma niekastrowanego kocura wychodzącego (nie zgodzi się na jego kastrację), więc odpada na wstępie :(
Druga Pani ma zadzwonić w sobotę, przyjdzie Patysia pooglądać, kedy Patyś będzie już w Krakowie. Nigdy nie miała kota i nie wiem co wyniknie z tego spotkania. Przyznam, że nie jestem pewna czy to się uda, ale trzeba im dać szansę choć się poznać 8)
mocno, mocno Tyniu, Niech Ci się poszczęści :ok: :ok: :ok:

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro cze 22, 2005 19:40

Patyśku, poprzytylaj się do Pani najpiękniej jak potrafisz, to na pewno Ci się nie oprze :D
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 23, 2005 8:21

ogłoszenia Tynia sa nadal rozklejane,
żeby nie zapeszać

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw cze 23, 2005 8:35

Batka, dziękuję.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw cze 23, 2005 9:46

Może tym razem :) I każdy miał pierwszego kota, wystarczy trochę dobrej woli :) Kciuki trzymam mocno...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw cze 23, 2005 11:42

za Tysia mocno kocio-ludzkie kciuki
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob cze 25, 2005 21:25

i co, była Pani u Patysia :?:

cały czas :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 25, 2005 21:47

Amidalka pisze:i co, była Pani u Patysia :?:

cały czas :ok: :ok: :ok:

Pani miała zadzwonić dziś lub jutro, na razie nie dzwoniła. Niestety nawet jeśli zadzwoni adopcja się o tyle odwlecze, że muszę przesunać w czasie - o tydzień conajmniej - swój przyjazd do Krakowa, ze względu na chore maluszki i kilka innych niezależnych czynników. :(

A dziś....
dzwonila bardzo miła pani nr 2 - nagrała się na sekretarkę, oddzwoniłam i.. ta Pani wygląda na zdecydowaną. 8O ucieszyła się, że Patynio jeszcze jest, bo ogłoszenie od dawna się ukazuje, słyszałam w jej głosie radość.
Pani miała już koty - chyba u rodziców, teraz mieszka w kamienicy i Patynio byłby jej jedynym kotem.
Przyznam, że to zabrzmialo jak bajka.
Mam zadzwonić, kiedy Patyś będzie już w Krakowie.
Kurcze, tak się boję, że do tego czasu pani znajdzie innego kota :(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 25, 2005 21:54

ojej, niech nie znajdzie! :ok:
może by jej zabronić z domu wychodzić? :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 25, 2005 21:56

Moze daloby sie Patysia wczesniej zawiezc?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob cze 25, 2005 21:57

dakota pisze:ojej, niech nie znajdzie! :ok:
może by jej zabronić z domu wychodzić? :twisted:

Pomyślałam, że będę ją esemsesami męczyć :oops: :lol: i się przypominać z Patysiem :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 25, 2005 21:59

eve69 pisze:Moze daloby sie Patysia wczesniej zawiezc?

Kurcze, też o tym myślałam, ale nie zostawię maluchów samych teraz,
a nie mam nawet jak go dać przedadopcyjnie do Jarka - ma rozwaloną łazienkę i kuchnię - kompletnie.
Nie chciałabym go też prosto z drogi, z kimś obcym, pakować do domu tej pani - chciałabym w takim wypadku przy tym być, nie wiadomo jak się Patyk zachowa w zupełnie obcym miejscu.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 25, 2005 22:06

ryśka pisze:
eve69 pisze:Moze daloby sie Patysia wczesniej zawiezc?

Kurcze, też o tym myślałam, ale nie zostawię maluchów samych teraz,
a nie mam nawet jak go dać przedadopcyjnie do Jarka - ma rozwaloną łazienkę i kuchnię - kompletnie.
Nie chciałabym go też prosto z drogi, z kimś obcym, pakować do domu tej pani - chciałabym w takim wypadku przy tym być, nie wiadomo jak się Patyk zachowa w zupełnie obcym miejscu.


no wiem

duzo Wam sie zwalilo na glowy ostatni
ale tak mysle
ze domek dla Patysia
bedzie poczatkiem calkiem pozytywnego etapu :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob cze 25, 2005 22:15

No i tak myślę, że jeśli to jest TEN CZŁOWIEK PATYSIA - właściwy, przeznaczony, to zaczeka na niego tydzień, a nawet dwa, jeśli trzeba będzie.
Trochę się boję czy Patyś nie wymysli czegoś głupiego po adopcji - raz musiałam go zamknąć u siebie w łazience, bo myłam okna, to w ramach buntu zrobił kupe na środku podlogi.
No, ale uprzedzę panią, że się może kilka dni buntować na różne sposoby.
Staram się myśleć pozytywnie ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie cze 26, 2005 7:43

Rysiu, strasznie sie ciesze :D
A co do protest-qp, naszemu rudemu, ktory w zyciu nie przezyl wiekszego stresu, niz odkurzanie, tez sie zdarza w ten sposob zasygnalizowac, ze cos mu sie nie podoba.
Mysle, ze cos takiego mozna kotu wybaczyc ;)
Trzymam kciuki, zeby to sie udalo :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości