Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 06, 2020 15:46 Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Zadzwonił do mnie pan. Ma 4-letnią kotkę, wykastrowaną. Za wcześnie zabrana od matki w wieku ok. 6 tyg. Kompletnie nie ma wyczucia, rani głęboko. Atakuje córkę pana. Wręcz poluje na nią wieczorami jak czas iść spać. Lubi być koło człowieka, ale nie lubi być dotykana, to znaczy wytrzyma jakąś minutę głaskania a potem gryzie i ucieka.
Kotka 2 lata temu była na czas wyjazdu zameldowana u szwagra, który swoim kotom wybudował chyba klatkę? może chodziło o wolierę. Na co dzień szwagier zajmuje się końmi i się nie boi dużych zwierząt, a kotki się bał. Kotka sterroryzowała dwa koty szwagra. Uciekały i chowały się po kątach.
Pan boi się o córkę i chce kotkę oddać. Córka z kolei nie chce, żeby kotkę oddano, więc czasem nie przyznaje się rodzicom do nowych skaleczeń.

Poradziłam behawiorystę i badania. Pan nie chciałby już w koszta wchodzić.
Poradziłam portale ogłoszeniowe (lepsze to niż schronisko, o którym pan już myślał).
Obiecałam popytać.

Może ktoś chciałby kota-niespodziankę?...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lip 06, 2020 22:50 Re: Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Podnoszę, może kogoś najdzie i potraktuje to jak wyzwanie... Niektórym forumowiczom udaje się te różne "agresywne" koty, co to miały być uśpione albo wywalone, okiełznać i zamienić w przytulaki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 07, 2020 5:44 Re: Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

W dobie maluszków i wywalonych wakacyjnych futer ciężko o dom.
Pan winien zainwestować w badania choćby podstawowe typu morfologia i pełna biochemia z rozmazem. To by było przydatne. Winien udzielić też info czy kot kastrowany, zaszczepiony, ujemny testowo, kuwetkowy... No i fota by się zdała.
Córki żal. Przeżywa dramat. Widać kota ma dla niej znaczenie.
Może córka jest chora dlatego kot tak się zchowuje?
Może coś się dzieje w określonym czasie i kota to denerwuje.

Behawiorysta się kłania.
Schron dla kota to wyrok. Jeszcze łątka agresywnego kota nie pomoże.
Trzymam kciuki!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 07, 2020 15:19 Re: Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Mówiłam panu, że schron może jego kotkę zabić. Mam nadzieję, że ją ogłosi.
Dzięki ASK@ :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lip 11, 2020 11:46 Re: Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Podnoszę...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lip 11, 2020 12:05 Re: Czy che ktoś agresywnego kota?... :(

Stomachari pisze:Podnoszę...

:!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 57 gości