Czitka, Cosia i reszta. Pasio choruje, Cosia po zabiegu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 21, 2020 20:19 Re: Czitka, Cosia i reszta.Dzisiaj operacja Basi. Jesteśmy.

Kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 21, 2020 21:09 Re: Czitka, Cosia i reszta.Dzisiaj operacja Basi. Jesteśmy.

Super wieści. Basiu najlepszego i jeszcze dużo pięknych dni Ci życzę. Wierzę, że prędzej czy później to przeczytasz. :ok: :ok: :ok:

Olu, kto komu może zazdrościć. Masz zieleń i trawkę tuż na progu.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 9:06 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Dzień dobry,
będzie ładny, deszczowy dzień. Raniutko biegnę do drzwi tarasowych, bo tam pewnie ktoś głodny chce już do domu na śniadanie. Chłopaki i Mama nocują w ogrodzie, ten ogród należy do kotów i wszystko co jest na drugim planie, to kocie Hiltony, stare stoły przykryte żeby nie padało, ława do opalania, itd. I tak zostanie :mrgreen:
Otwieram drzwi tarasowe i...

Nie ma wszystkich? Są! Są! :P

Wpuścić? :wink: Nakarmić? :wink:
Ostatnio edytowano Pon cze 22, 2020 9:21 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 9:11 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Odprywatnij film, bo nie można obejrzeć. :(

Szukałam Twojego wpisu. Wcięło go. Nie ma nigdzie.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 9:20 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Dzięki, odprywatniłam 8) .
Już w domu chłopaki śpią, Mama zjadła, zrobiła siku i wyszła :mrgreen: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 9:31 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

A mama nie weszla ?
8O
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon cze 22, 2020 9:32 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Lubię patrzeć, jak Pasio i Brat się przyjaźnią i jak się opiekują Mamą :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2020 9:33 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

MonikaMroz pisze:A mama nie weszla ?
8O

Pewnie później weszła, skoro zjadła - i wyszła :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2020 9:37 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

jolabuk5 pisze:
MonikaMroz pisze:A mama nie weszla ?
8O

Pewnie później weszła, skoro zjadła - i wyszła :wink:

No tak. Dalej nie przeczytałam :roll:
Brawo Mama :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon cze 22, 2020 10:16 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:Wpuścić? :wink: Nakarmić? :wink:

Pytanie! :roll: :lol: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon cze 22, 2020 20:02 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

JoasiaS pisze:
czitka pisze:Wpuścić? :wink: Nakarmić? :wink:

Pytanie! :roll: :lol: :ok:

wpuścić, zamknąć drzwi i nakarmić

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 22:28 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

A miał być spokojny, relaksujący dzień, taki dla mnie. Taki, że nic, ale to nic. I przyjechał kuzyn o zacięciu ogrodniczym z piłą w ręce, bo kiedyś nieopatrznie wspomniałam, że chyba to duże drzewo, starą poniemiecką jabłoń, trzeba wyciąć. W istocie, to były suche grube konary, jeszcze bardziej suche gałęzie i pęki jemioły. I to drzewo było tylko dlatego, że tam właśnie, wysoko wysoko, od dwudziestu lat była słynna nadrzewna beczka dla kotów :( . Balbinka w niej przesiadywała i MićMić, Cosia, Czitusia, ostatnio czasami Mama, a dwa lata temu nawet Pasio z Bratem razem się do niej wpakowali, ale jak, to nie mam pojęcia :roll: . To było takie magiczne miejsce, można było ptaki z bliska obserwować, przed deszczem się schować, pospać czasem, albo robić mnie w trąbę, że nie ma kota :mrgreen: .
Ale wycięliśmy. I jeszcze jedno równie stare obok komórki też. Takie pod którym stała budka Taśtasiek i na niej Miciu czekał na Obcego, czyli Obisia.
Smutno mi :( . Pusto w ogrodzie. A koty się obraziły :roll: .
Zdjęcie zrobiłam, ale nie wyszło, aparat już dogorywa. Raz zrobi zdjęcie ostre, a raz nie.
Też go wytnę :evil: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19257
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon cze 22, 2020 22:41 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

czitka pisze:A miał być spokojny, relaksujący dzień, taki dla mnie. Taki, że nic, ale to nic. I przyjechał kuzyn o zacięciu ogrodniczym z piłą w ręce, bo kiedyś nieopatrznie wspomniałam, że chyba to duże drzewo, starą poniemiecką jabłoń, trzeba wyciąć. W istocie, to były suche grube konary, jeszcze bardziej suche gałęzie i pęki jemioły. I to drzewo było tylko dlatego, że tam właśnie, wysoko wysoko, od dwudziestu lat była słynna nadrzewna beczka dla kotów :( . Balbinka w niej przesiadywała i MićMić, Cosia, Czitusia, ostatnio czasami Mama, a dwa lata temu nawet Pasio z Bratem razem się do niej wpakowali, ale jak, to nie mam pojęcia :roll: . To było takie magiczne miejsce, można było ptaki z bliska obserwować, przed deszczem się schować, pospać czasem, albo robić mnie w trąbę, że nie ma kota :mrgreen: .
Ale wycięliśmy. I jeszcze jedno równie stare obok komórki też. Takie pod którym stała budka Taśtasiek i na niej Miciu czekał na Obcego, czyli Obisia.
Smutno mi :( . Pusto w ogrodzie. A koty się obraziły :roll: .
Zdjęcie zrobiłam, ale nie wyszło, aparat już dogorywa. Raz zrobi zdjęcie ostre, a raz nie.
Też go wytnę :evil: .

:placz: :placz: :placz:
Czy to mialby byc koniec opowiesci o zaczarowanym ogrodzie i .... ???
8O 8O 8O
Nie, nooo.... :201494 :201494 :201494
Bardzo niezapokojony Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

Post » Pon cze 22, 2020 23:43 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

Ej, chyba trochę jeszcze zostało :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70176
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 22, 2020 23:57 Re: Czitka, Cosia i reszta. Jesteśmy. Deszcz...deszcz...

jolabuk5 pisze:Ej, chyba trochę jeszcze zostało :wink:

Mam nadzieję.
Jestem przecież cichym podczytywaczem. No dobra, uwielbiam Pasia :love: Ale kto z nas nie ma...
Lucas 2014

lucas 2014

 
Posty: 3001
Od: Czw wrz 07, 2017 11:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości