Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

ametyst55 pisze:Biedaczek
Z Daisy to niezła aparatka ale koty potrafią się tak przesmyknąć .

Małe sprytne to ciągle próbuje, na szczęście dzisiaj spokój, moze przemyśli swoje postępowanie i nie będzie się pchała na zewnątrz....przez jakis czas

Moli25 pisze::( no smutno z piesiem nawet nie wiadomo jak mu pomoc.
najważniejsze ze szczęśliwy u Was

Daisy o matko, aż zamarłam jak czytałam

Elenka- Piękność nad pięknościami

A Ty nie wiesz co się ze mną działo jak się zorientowałam ,ze jej w domu nie ma :placz:

Piesio zjadł niedawno to wczorajsze mięso, moze zgłodniał, albo ta tabletka na apetyt, którą dostał w południe zadziałała. Będzie je brał jeszcze do końca tygodnia, liczę ,ze wystarczy , bo więcej nie moze dostawać.

Ja bym padła na zawał chyba...
Dobrze, że piesek zjadł :ok:

Biedny Dżekuś, dobrze, że nie bedziesz go męczyć lekami! :ok:

MaryLux pisze:

Ziemosław pisze:Ja bym padła na zawał chyba...
Dobrze, że piesek zjadł

też chyba prawie padłaś jak Ci Franio numer wyciął

jolabuk5 pisze:Biedny Dżekuś, dobrze, że nie bedziesz go męczyć lekami!

Leki i tak będzie brał - na choroby "współistniejące" :wink:

, te co dotychczas. Dzisiaj kupiłam mu jeszcze tabletki na kręgosłup, niestety za mocnego działania nie ma, ale zawsze coś poprawi. Sterydy w przypadku Dżeka odpadają. Wet też uważa, że leczenie nie ma sensu jak lek szkodzi zamiast pomagać

Tak więc dbamy o komfort życia i tyle.

mir.ka pisze:
Ziemosław pisze:Ja bym padła na zawał chyba...
Dobrze, że piesek zjadł

też chyba prawie padłaś jak Ci Franio numer wyciął

to prawda

mam nadzieję że więcej takich numerów nikt nie będzie odwalał

mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Biedny Dżekuś, dobrze, że nie bedziesz go męczyć lekami!

Leki i tak będzie brał - na choroby "współistniejące" , te co dotychczas. Dzisiaj kupiłam mu jeszcze tabletki na kręgosłup, niestety za mocnego działania nie ma, ale zawsze coś poprawi. Sterydy w przypadku Dżeka odpadają. Wet też uważa, że leczenie nie ma sensu jak lek szkodzi zamiast pomagać Tak więc dbamy o komfort życia i tyle.

Najważniejsze, aby jemu było najlepiej w tej suytuacji, bez stresu, spokojnie, pogodnie i dobzre :ok:

alessandra pisze:
mir.ka pisze:
jolabuk5 pisze:Biedny Dżekuś, dobrze, że nie bedziesz go męczyć lekami!

Leki i tak będzie brał - na choroby "współistniejące" , te co dotychczas. Dzisiaj kupiłam mu jeszcze tabletki na kręgosłup, niestety za mocnego działania nie ma, ale zawsze coś poprawi. Sterydy w przypadku Dżeka odpadają. Wet też uważa, że leczenie nie ma sensu jak lek szkodzi zamiast pomagać Tak więc dbamy o komfort życia i tyle.

Najważniejsze, aby jemu było najlepiej w tej suytuacji, bez stresu, spokojnie, pogodnie i dobzre

i jak najdłużej :ok:

Nie lubimy jak nasze zwierzaki chorują i musimy im na siłę wciskać leki. Hugo bez problemu je tabletki na trzustkę (może są smaczne) a na nerki podaję z pastą Miamora i też nie ma problemu. Natomiast Migotka to osobny rozdział tej się nie da teraz oszukać.
Cały czas trzymam kciuki za Dzekusia. :ok:

Spokojnego dnia dla Wszystkich :1luvu:

Gosiagosia pisze:Nie lubimy jak nasze zwierzaki chorują i musimy im na siłę wciskać leki. Hugo bez problemu je tabletki na trzustkę (może są smaczne) a na nerki podaję z pastą Miamora i też nie ma problemu. Natomiast Migotka to osobny rozdział tej się nie da teraz oszukać.
Cały czas trzymam kciuki za Dzekusia.

Dżekuś to do podawania leków, gorszy niż kot

Dzisiaj udało mu się podać tabletkę na apetyt z plasterkiem kiełbasy, wiem , nie powinien, ale jak to jedyny sposób to nie bede sie przejmować, ale efektu nie ma. Oprócz tego nic jeszcze nie zjadł, choć 2 razy podstawiałam mu miskę z mięsem indyczym

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz. 28- Julcia do adopcji :)

Kto przegląda forum