Koty z Hucianego Grodu.Pusia za TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 14, 2020 8:41 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Wituś na moich kolanach. Bardzo brudzi mu się nosek, co widać na zdjęciach. Często muszę mu myć.
ObrazekObrazek
Obrazek
Nadia i Wituś na balkonie
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 14, 2020 8:48 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:Wituś na moich kolanach. Bardzo brudzi mu się nosek, co widać na zdjęciach. Często muszę mu myć.
ObrazekObrazek
Obrazek
Nadia i Wituś na balkonie
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek


jaki on fajny :1luvu: :1luvu: Julcia też tak lubi takie lezenie i głaskanie po brzuszku, mruczy przy tym :D
Nadii trochę wisi brzuszek :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 14, 2020 9:22 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

mir.ka pisze:Nadii trochę wisi brzuszek

Ona jest jeszcze chuda. Brzuch wisi, ale nie jest już taka rozdęta. Jest u mnie miesiąc, nie wiem, czy to mało, czy dużo. We wtorek idziemy na badania. Chciałabym, aby była poprawa, chociaż tyle. Robię, co mogę, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę.
mir.ka pisze:jaki on fajny :1luvu: :1luvu:

Ja tyko piszę i wklejam zdjęcia, ale jego trzeba byłoby zobaczyć na żywo. To szczęście w czystej postaci, kotek tym emanuje, cieszy go absolutnie wszystko. Nie miałam nigdy kota, który tak by się bawił jak Wituś. Nie trzeba mu pokazywać, jak zabawka działa, każdy tor opanował, wędki, myszki, tunele...itd. Z drapaków wszystkich korzysta. Dzisiaj pakowałam bieliznę do pralki, drzwi łazienki były otwarte i oczywiście Wituś się tam pojawił. Od razu wskoczył do pralki, bo tam jeszcze przecież nie był :mrgreen:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 14, 2020 9:43 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Wesoły kotek z niego wyrośnie. Ktoś będzie miał pociechę.
A Nadia ma to jedno uszko mniejsze czy zwinięte?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie cze 14, 2020 11:48 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Uszkodzone i to bardzo. To chyba bliznowiec, lub coś takiego. Być może po ropniu. Nadia wiodła podły żywot wiejskiego kota, jadła jak coś ukradła psu, kurom lub upolowała, a o wecie nie było przecież mowy. Wet mi mówił, że na początku ich działalności ktoś ze wsi przywoził czasem jakiegoś zwierzaka, ale prosił, aby o tym nikomu nie mówić, bo sąsiedzi będą się śmiali.
Witusiowi wycięłam numer :mrgreen: Dałam mu taki z piłeczką na gumce. Bardzo się starał nią pożonglować i był zdziwiony, że mu się to nie udaje :D
Podjechałam najpierw do Lilusi. Nie muszę już dzwonić dzwonkiem, kotka na mnie czeka. Bardzo się niecierpliwi, że myję miski i powoli nakładam jedzenie, a ona przecież umiera z głodu :lol: Jadzia też była, zjadła sporo mięsa, niczego więcej nie chciała. Sreberko też się pojawiła. Ona jest zjawiskowo piękna, naprawdę. Kocią mamusię widziałam po drodze, siedziała w krzaczkach, może przyjdzie na jedzenie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie cze 14, 2020 13:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:Uszkodzone i to bardzo. To chyba bliznowiec, lub coś takiego. Być może po ropniu. Nadia wiodła podły żywot wiejskiego kota, jadła jak coś ukradła psu, kurom lub upolowała, a o wecie nie było przecież mowy. Wet mi mówił, że na początku ich działalności ktoś ze wsi przywoził czasem jakiegoś zwierzaka, ale prosił, aby o tym nikomu nie mówić, bo sąsiedzi będą się śmiali.
Witusiowi wycięłam numer :mrgreen: Dałam mu taki z piłeczką na gumce. Bardzo się starał nią pożonglować i był zdziwiony, że mu się to nie udaje :D
Podjechałam najpierw do Lilusi. Nie muszę już dzwonić dzwonkiem, kotka na mnie czeka. Bardzo się niecierpliwi, że myję miski i powoli nakładam jedzenie, a ona przecież umiera z głodu :lol: Jadzia też była, zjadła sporo mięsa, niczego więcej nie chciała. Sreberko też się pojawiła. Ona jest zjawiskowo piękna, naprawdę. Kocią mamusię widziałam po drodze, siedziała w krzaczkach, może przyjdzie na jedzenie.


na pyszne jedzonko to przyjdzie :catmilk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie cze 14, 2020 14:50 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

No, chyba niezłe :D Moje bezdomniaki dobrze jedzą. Dostają główne surowe mięso. To wychodzi najtaniej. W sobotę dostałam wieprzowinę po 6,99 zł i wołowinę po 11,99 zł. W innym sklepie był filet z udźca indyczego po 9,99 zł i filet z kurczaka po 10,99zł. Sorry za taką [i]ekonomię , ale przecież to wychodzi taniej niż najgorsza saszetka. Oczywiście, nie zawsze jest tak tanio, ale i tak się opłaca. Dobra sucha ( bezzbożowa Smilla) do tego, to już puszka może być ze średniej półki. Zawsze koty mają wybór. Dobrze odżywione koty są zdrowe, mają więc siłę polować, dietę sobie uzupełnią. Tylko dla mnie to dość uciążliwe. Biegam po sklepach, potem trzeba mięso pokroić, a to zajmuje trochę czasu. Z puszkami jest łatwiej, wkładam do torby i jadę, ale j/w.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 15, 2020 12:21 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Dzisiaj ciepło, ale dość ponuro, nie ma słońca. Łatwiej żyć, bo nie ma upału. Wróciłam od bezdomniaków. Nakarmiłam Jadzię, Lilę i Sreberko. Oczywiście zostawiłam karmę dla maruderów. Nie udało nam się ze znajomą złapać Sreberka i kociej mamusi, ale kociaków nie widzę.
Wypuściłam Nadię i Witusia na balkon. Wituś często na nim bywa, jego nie muszę pilnować, ale Nadię owszem. Biedny Gabryś bał się koło niej przejść, była gotowa go zaatakować. Już ją zamknęłam w kuchni, bo nie chcę też, aby się stresowała. Nie lubię takich sytuacji, nie znoszę izolowania kotów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 15, 2020 12:53 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:No, chyba niezłe :D Moje bezdomniaki dobrze jedzą. Dostają główne surowe mięso. To wychodzi najtaniej. W sobotę dostałam wieprzowinę po 6,99 zł i wołowinę po 11,99 zł. W innym sklepie był filet z udźca indyczego po 9,99 zł i filet z kurczaka po 10,99zł. Sorry za taką [i]ekonomię , ale przecież to wychodzi taniej niż najgorsza saszetka. Oczywiście, nie zawsze jest tak tanio, ale i tak się opłaca. Dobra sucha ( bezzbożowa Smilla) do tego, to już puszka może być ze średniej półki. Zawsze koty mają wybór. Dobrze odżywione koty są zdrowe, mają więc siłę polować, dietę sobie uzupełnią. Tylko dla mnie to dość uciążliwe. Biegam po sklepach, potem trzeba mięso pokroić, a to zajmuje trochę czasu. Z puszkami jest łatwiej, wkładam do torby i jadę, ale j/w.

U mnie takiego taniego mięsa nie ma :placz: dobre wołowe ponad 36 zł, gorsza ok 20 wieprzowina trochę tańsza.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26782
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 15, 2020 13:36 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

U nas też nie wszędzie można tak tanio kupić. Poluję na promocje. Chodzę do sklepu rano, tuż po dostawie, bo potem już niewiele zostaje. Czasem muszę kupić coś drogo, głównie dla Pusi, a teraz dla Witusia i Nadii.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 15, 2020 13:44 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:U nas też nie wszędzie można tak tanio kupić. Poluję na promocje. Chodzę do sklepu rano, tuż po dostawie, bo potem już niewiele zostaje. Czasem muszę kupić coś drogo, głównie dla Pusi, a teraz dla Witusia i Nadii.


to chociaż dobrze, ze sklepy mięsne blisko, ja po mięso muszę jeździć, albo ono przyjezdza do mnie :wink: (raz na miesiąc, ale świezutkie)
właśnie w czwartek ma byc dostawa, to spróbuję dać Julci, gotowanego kurczaka wczoraj nie chciała, tylko butlę
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon cze 15, 2020 14:23 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

No, tak bardzo blisko to nie, ale nie trzeba jeździć, daję radę na piechotę.
Wituś rośnie jak na drożdżach :D Oczka mu się wybarwiają już, jutro będzie zważony dokładnie. Jest kapitalny, biega po całym mieszkaniu, bawi się jak szalony. Na balkon wychodzi co chwilę, ale na szczęście nie ma zwyczaju wspinać się po siatce ( odpukać!!!!!). Nadia też nie chce siedzieć w kuchni. Położyła się w pokoju w takim miejscu, że koty mogą się przemieszczać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon cze 15, 2020 15:14 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:No, tak bardzo blisko to nie, ale nie trzeba jeździć, daję radę na piechotę.
Wituś rośnie jak na drożdżach :D Oczka mu się wybarwiają już, jutro będzie zważony dokładnie. Jest kapitalny, biega po całym mieszkaniu, bawi się jak szalony. Na balkon wychodzi co chwilę, ale na szczęście nie ma zwyczaju wspinać się po siatce ( odpukać!!!!!). Nadia też nie chce siedzieć w kuchni. Położyła się w pokoju w takim miejscu, że koty mogą się przemieszczać.

Mądra z niej koteczka. Jutro mocno trzymam kciuki za jej dobre badania i zdrowie. :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26782
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 16, 2020 10:04 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

Wróciliśmy od weta. Wituś już ma czyste uszka, koniec oridermylu. Został odrobaczony, jeszcze raz będzie przed szczepieniem. Wituś urósł, waży 920 g ( 26.05 ważył 530 g). Wygląda na bardzo zdrowego i niech tak będzie. Nadia waży 3,76 kg ( 26.05 ważyła 3,6 kg). Wetce wydaje się, że brzuch jest tak samo duży, a może nawet większy :( Pobrana została krew do badań, wyniki będą około południa. Nadia okazała się trudną kotką, trzeba było ją wpakować do torby. Martwię się, naprawdę.
Zapłaciłam 84 zł.
Muszę się wygadać :oops: Tyle lat jestem na forum i czytam, że nie wolno wydawać kilkutygodniowych kociaków, że powinny być z matką. Tymczasem fundacja, której ufałam, radośnie oddaje kotki, które mają jeszcze niebieskie oczka. Kotki są tylko raz odrobaczone, ale tłum klakierów śle serduszka, a fundacja pisze, jakie wspaniałe domki udaje się znaleźć. Ale przecież kotki same jedzą, korzystają z kuwetki, to jest argument.One są jeszcze niezborne :( . Wypchać, odfajkować , poprawić sobie statystykę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 16, 2020 11:54 Re: Koty z Hucianego Grodu.Pusia ma 18 lat!

ewar pisze:Wróciliśmy od weta. Wituś już ma czyste uszka, koniec oridermylu. Został odrobaczony, jeszcze raz będzie przed szczepieniem. Wituś urósł, waży 920 g ( 26.05 ważył 530 g). Wygląda na bardzo zdrowego i niech tak będzie. Nadia waży 3,76 kg ( 26.05 ważyła 3,6 kg). Wetce wydaje się, że brzuch jest tak samo duży, a może nawet większy :( Pobrana została krew do badań, wyniki będą około południa. Nadia okazała się trudną kotką, trzeba było ją wpakować do torby. Martwię się, naprawdę.
Zapłaciłam 84 zł.
Muszę się wygadać :oops: Tyle lat jestem na forum i czytam, że nie wolno wydawać kilkutygodniowych kociaków, że powinny być z matką. Tymczasem fundacja, której ufałam, radośnie oddaje kotki, które mają jeszcze niebieskie oczka. Kotki są tylko raz odrobaczone, ale tłum klakierów śle serduszka, a fundacja pisze, jakie wspaniałe domki udaje się znaleźć. Ale przecież kotki same jedzą, korzystają z kuwetki, to jest argument.One są jeszcze niezborne :( . Wypchać, odfajkować , poprawić sobie statystykę.

8O 8O 8O 8O 8O

ta z która ja współpracuję wydaje kociaki dopiero kilka dni po pierwszym szczepieniu czyli w wieku minimum 9 tygodni
ludzie to chcą jak najmniejsze kocięta, bo takie uda się 'wychować", 2 miesięczne to już "stare"

Wituś w jakim jest wieku? nieźle przybiera chłopak :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76005
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości