Jesteśmy po wizycie.
Kicia dostała Renalvet, 1 kapsułka dziennie. Do poniedziałku. Dzisiaj przerwa w kroplówkach, od jutra na dwa razy - rano i wieczorem po połowie.
Generalnie Brumcia u wetki okazała się przyjaznym i ciekawskim kotem. Łaziła po gabinecie, otworzyła jakąś szafkę, weszła jej na kolana. Wygląda i zachowuje się jak zdrowy kot - lśniąca sierść i ożywienie, ciekawość. Tak trudno jest leczyć kićki, rumakują do ostatniej chwili, do końca.

Wetka powiedziała, że o ile psy w zasadzie bez problemu znoszą kroplówki zawsze, o tyle z kićkami jest różnie, i nigdy nie jest wiadome jak będzie. Tylko obserwacja.
Na zapalenie dziąseł nic nie dała i nie dawałaby na razie. Powiedziała, że im mniej stresu będzie miała kicia tym lepiej dla organizmu.
Moja Brumcia, za kociaka chorowała bardzo mocno na gargię (pasożyt) i to generalnie osłabiło jej system odpornościowy.
W poniedziałek badanie krwi. Pytałam o szanse, o to jak długo Brumcia z nami jeszcze będzie. Wiem, że to głupie, by nie rzec, idiotyczne pytanie, i oczywiście otrzymałam jedyną możliwą odpowiedź, że już tyle razy się pomyliła, że nie ma odwagi niczego przewidywać.
Od poniedziałku ma dostawać nefrokrill choć wiele zależy od wyników badania krwi.
Usłyszałam też, że w USG nerki wyglądają dobrze ponieważ ich upośledzenie jeszcze nie zniszczyło wyglądu, że z czasem to nastąpi, ale tymczasem nic nie widać.
Brumcia wróciła do domu, po drodze już się wydzierała w koszyku, starym, dobrym zwyczajem (a kiedyś człek na to narzekał, teraz sama radość), trochę pojadła i teraz jest zaleganie na desce do prasowania - idealnie - wysoko i jeszcze łachy porozkładane.
Wetka powiedziała też, ze jeśli ją boli to boleć może żołądek, który od mocznika może mieć stan zapalny. Tymczasem jednak nie wygląda na cierpiącego kota (co fakt to fakt, podczas wizyty była wzorem wigoru). Jeśli coś będzie się działo mam natychmiast dzwonić.
Dzisiaj zatem Brumcia dostanie jeszcze renalvet. Jutro rano kroplówkę - połowa porcji, wieczorem druga połowa i permanentna obserwacja.
Co sądzicie o tym wszystkim? I o renalvecie? Czytałam, że wyłapuje fosfor ale powinien być podany po szczegółowym badaniu krwi.