Och, Lilo mój Lilo Mążu mój najpiąkniejszy! Aż się popłynęłam z zachwyta!



A Ciotkę co ci nic nie przywiezła czeba było ugryznąć w dupinkę!

Ja chciałam Dużej się odkłaknąć do kapcia za to że mniamuśnościów nie daje. I prawieże mię się udało, ino nie trafiłam bo trafiłam obok kapcia. Ale następną razą na pewno się uda.
Książniczka Ofelja