Lilo i Nala zapraszają po raz 4."Kolorowe" święta.

Moli25 pisze:Książniczko, tu prosiłem o coś mniamuśnego. Wiesz co dostałem ?
Nic głupia Ciocia nic nie przywiozła

Ale możesz podziwiać moją nienaganną urodę

Lilo

Och, Lilo mój Lilo Mążu mój najpiąkniejszy! Aż się popłynęłam z zachwyta! :love:

A Ciotkę co ci nic nie przywiezła czeba było ugryznąć w dupinkę! :evil:

Albo jej nasiusiać do butów!
Ja chciałam Dużej się odkłaknąć do kapcia za to że mniamuśnościów nie daje. I prawieże mię się udało, ino nie trafiłam bo trafiłam obok kapcia. Ale następną razą na pewno się uda.
Książniczka Ofelja

mir.ka pisze:
Moli25 pisze:Książniczko, tu prosiłem o coś mniamuśnego. Wiesz co dostałem ?
Nic głupia Ciocia nic nie przywiozła

Ale możesz podziwiać moją nienaganną urodę

Lilo

niedobra Ciotka

A Lilo piękny!

Mi tez robiła Ciocia zdjęcia
Nalinka

Moli25 pisze:Mi tez robiła Ciocia zdjęcia
Nalinka

Nalunia jest cuuuuudna :1luvu:

Dziś przyjechała ciocia Paulina. I mała szantażystka Nalinka, naciągnęła ciocię na spacerek.
Oto Nalinka makowa kocinka.

Dyktatura pisze:Dziś przyjechała ciocia Paulina. I mała szantażystka Nalinka, naciągnęła ciocię na spacerek.
Oto Nalinka makowa kocinka.

Aj, jaka śliczna panienka :1luvu:

Prześlicznie się prezentuje Nalczątko :1luvu:

Pewnie była przeszczęśliwa że może pospacerować.

Dyktatura pisze:Dziś przyjechała ciocia Paulina. I mała szantażystka Nalinka, naciągnęła ciocię na spacerek.
Oto Nalinka makowa kocinka.

pięknie jej w zieleni :1luvu:

a po takim spacerze, nie wymusza następnych?

Nalinka, makowa Nanienka :1luvu:

mir.ka ona wymusza cały rok. To taka powsinoga. Myśleliśmy, że jak osiatkujemy balkon to będzie spokój. Balkon w posiadanie wziął Lilo i na nim zamieszkał. Goni Nalę jak ona tam idzie. Musze być z nimi w tedy jakoś to jest.

Zamiast lepiej, z balkonem, jest gorzej. kiedy balkon jest zamknięty mamy dwa wyjące koty. Jedno pod drzwiami wyjściowymi,a drugie pod balkonowymi. Cyrk na kółkach.

Dyktatura pisze:mir.ka ona wymusza cały rok. To taka powsinoga. Myśleliśmy, że jak osiatkujemy balkon to będzie spokój. Balkon w posiadanie wziął Lilo i na nim zamieszkał. Goni Nalę jak ona tam idzie. Musze być z nimi w tedy jakoś to jest.

Zamiast lepiej, z balkonem, jest gorzej. kiedy balkon jest zamknięty mamy dwa wyjące koty. Jedno pod drzwiami wyjściowymi,a drugie pod balkonowymi. Cyrk na kółkach.