 
 Dalej kciuki za mamusię

 
 

 Miaukoliła bardzo głośno. Reszty nie było, ale pan od pekinek znowu dał im kitekata. Mnóstwo zostało, widocznie nie bardzo im smakowało.
 Miaukoliła bardzo głośno. Reszty nie było, ale pan od pekinek znowu dał im kitekata. Mnóstwo zostało, widocznie nie bardzo im smakowało. 
   
  

 
 



 
 
 
 



 Nadia sama wyszła na balkon czy wyniosłaś koteczkę?
 Nadia sama wyszła na balkon czy wyniosłaś koteczkę? 
  


 , a on nie jest jednak zbyt miły dla Witusia. Mały sobie świetnie radzi, nie muszę go pilnować. Teraz byłam w kuchni, gotowałam obiad i obserwowałam Witusia. Bawił się piłeczkami, brał je w ząbki, puszczał i żonglował nimi. Jest kapitalny
 , a on nie jest jednak zbyt miły dla Witusia. Mały sobie świetnie radzi, nie muszę go pilnować. Teraz byłam w kuchni, gotowałam obiad i obserwowałam Witusia. Bawił się piłeczkami, brał je w ząbki, puszczał i żonglował nimi. Jest kapitalny  



 Sporo było deszczu ostatnio, ale i ciepło, więc zieleń jest śliczna. Nie nadążają z koszeniem trawy ( bardzo mnie to cieszy
 Sporo było deszczu ostatnio, ale i ciepło, więc zieleń jest śliczna. Nie nadążają z koszeniem trawy ( bardzo mnie to cieszy   ) i jest ładnie. Jadzia zjadła przyzwoitą porcję, widać, że lepiej się czuje i naprawdę lepiej wygląda. Lila na mnie czeka w pobliżu miejsca karmienia, głośno dopomina się o posiłek
 ) i jest ładnie. Jadzia zjadła przyzwoitą porcję, widać, że lepiej się czuje i naprawdę lepiej wygląda. Lila na mnie czeka w pobliżu miejsca karmienia, głośno dopomina się o posiłek   Była też kocia mamusia, głodna, czekała pod samochodem, ale szybciutko ruszyła do misek, jak tylko się oddaliłam. Kotki widuję, kocurów w ogóle, ale ponoć bywają, tak mówił pan od pekinek.
 Była też kocia mamusia, głodna, czekała pod samochodem, ale szybciutko ruszyła do misek, jak tylko się oddaliłam. Kotki widuję, kocurów w ogóle, ale ponoć bywają, tak mówił pan od pekinek. I może się na coś skuszę?
 I może się na coś skuszę? 

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 8 gości