SabaS pisze::1luvu: Marzeniu spokojnego dnia w pracy.

dzięki!!!
Siedzę sobie, trochę czytam o korona, trochę załatwiałam spraw, trochę czytam do mojej nowej pracy.. Teraz wypiłam resztki kaWY I.... senność mnie ogarnęła straszna, a dzisiaj siedzę do 21:10.. Wieczxorem Nucia wyszła na korytarz - pozwoliłam jej choć duszę miałam na ramieniu. Wróciła baaardzo zadowolona z niedalekiej wycieczki - dotąd łypała na mnie ni jak tylko popatrzyłam na nią była przekonana, ze to kara i ma uciekać do domu i uciekała z podkulonym ogonem. Późno jujż było jak Milenka mnie zawołała do głaskania na fotel - nie sądziłam,, ze Nutka będzie chciała (dotąd rytuał był, że Nutkę głaskałam lewą, a Milenkę prawą rękĄ) więc nieopatrznie - na szczęście lekko - ją kopnęłam.. no naprawdę ona ma mega szczęście

już nie przyszła. za to rano się wgramoliła na chwilę (ale zachowując czujność) do mnie do łóżka i tak dwie ręce miały do jednoczesnego głaskania trzy koty. No i wprawdzie nie przyszła na śniadanie, ale już nie uciekała na widok mnie idącej w jej stronę z miską w ręku..