(6) 2020 Mamo... kociokwik.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 06, 2020 11:13 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

SabaS pisze:Czy Nutka ma jakieś ulubione przysmaki, żeby ją trochę przekupić, przekonać do siebie. Strasznie mi jej szkoda.

Ma, ale nie mam... te mleczka Animondy..
Mi też jej strasznie żal.. Wtedy jak ją trzymałam na rękach czułam jak oprożnia ze strachu gruczoły pupowe. Teraz jak się do niej zbliżam czuję zapaszek, ale nawet nie wiem jak ją w tej sytuacji do umycia pupy lapac, na razie nie łapię, ale pupa..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 06, 2020 12:31 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Nuteczko, biedactwo, czasu trzeba :201461 :201461 :201461
pamiętam jak Zuzia była przerażona po tym incydencie z reklamówką - ona NIGDY nie wylizywała się ze strachu - a wtedy pierwszy (i jedyny) raz w życiu miała wylizany brzuszek...

Anna2016

 
Posty: 11589
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon kwi 06, 2020 12:54 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Anna2016 pisze:Nuteczko, biedactwo, czasu trzeba :201461 :201461 :201461
pamiętam jak Zuzia była przerażona po tym incydencie z reklamówką - ona NIGDY nie wylizywała się ze strachu - a wtedy pierwszy (i jedyny) raz w życiu miała wylizany brzuszek...

a ile dni była taka przerażona?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 06, 2020 20:44 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Wieczorem Nutka wyszła na korytarz. Dała mi się pogłaskac trzy razy, potem się trochę ze mną pobawiła, a potem trzy razy ją wyczesałam, teraz się znowu schowałą przede mna, nawet nie wiem gdzie. Z Notki to chyba kilo futra wyczesałam a jeszcze bym mogła więcej. Notusia to taki Jas Wędrowniczek - wybiera się na drugą stronę korytarza i tez interesuje się schodami - tu już ją wołam i przybiega. Ciekawie jest - bo jak tylko Notka wędruje do drzwi i je przekracza to Milenka io Nutka siadają i czujnie patrza w jej stronę, jakby jej pilnowały, a raz Milenka nawet podbiegła do połowy korytarza, jak Notka za bardzo zainteresowała sie schodami w dół. Potem jak przybiega to miauczy do Milenki, ta jej odmiaukuje, normalnie jakby sobie relację zdawały albo nie wiem co. Ogony w gorze, wszystkie trzy zadowolone, ze są razem.
Jutro ide do pracy. Boję się. jednak w domu i w trybie ustalonym samej przez siebie jest mi najbezpieczniej.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 06, 2020 20:45 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

A możesz pracować zdalnie?

milu

 
Posty: 4085
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 06, 2020 20:48 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

milu pisze:A możesz pracować zdalnie?

Nie, niestety..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 06, 2020 22:08 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Notka zwymiotowała całą kolację.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon kwi 06, 2020 22:40 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Marzenia11 pisze:
Anna2016 pisze:Nuteczko, biedactwo, czasu trzeba :201461 :201461 :201461
pamiętam jak Zuzia była przerażona po tym incydencie z reklamówką - ona NIGDY nie wylizywała się ze strachu - a wtedy pierwszy (i jedyny) raz w życiu miała wylizany brzuszek...

a ile dni była taka przerażona?


hmm tydzień minimum, nie pamiętam dokładnie, może ze dwa - siedziała głównie na najwyższej szafie, schodziła tylko do kuwety....musiala sobie wtedy brzuś wylizać - zobaczyłam wylizany - przypadkowo kiedy na nią patrzyłam z dołu kiedy maszerowała na posłanie na szafie...

Anna2016

 
Posty: 11589
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon kwi 06, 2020 22:59 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Notko, nie choruj! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70077
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2020 6:17 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Notko, Nutko niech zdrówko do Was wraca, nie wiem gdzie się schowało, może Nutka szuka w tych wszystkich zakamarkach? Marzeniu, nie wiem co jest, ale Szajbus też wczoraj wszystko zwrócił :( całą kolację, nawet nie uprzedził miaukoleniem czy cuś, Kropka tez co kilka dni wymiotowała, ale wetka mi tłumaczyła, że to może być efekt antybiotyków. i trzeba obserwować. Może się jakaś tfu! tfu! wirusówka przyplątała do zwierzaków?
Milenko, Notko, Nutko trzymajcie się koteczki, dziś pierwszy dzień od bardzo długiego czasu bez Pani w domu, bądźcie dzielne.
Marzenko wszystko będzie ok, masz plan na przyszłość, i tego trzeba się trzymać. Coraz bliżej zmiany :!: :ok: spokojnego dnia :)

SabaS

 
Posty: 4607
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Wto kwi 07, 2020 9:59 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Dziękuję. :1luvu:
Nutka od rana w wersalce, nie zjadła nic, bo patrzyła na każdy moj ruch. Nawet nie tknęła jedzenia, gdy miseczkę jej do wersalki wstawiłam. nie mogłam w nocy spać, widziałam jak jadła w nocy.. Tęskniłam za DeeDee, Miką.. Mamą..
Zaraz do pracy. Muszę obmyśleć jakąś strategię na to, a poniewaz nie wiem co to robię wszystko, zeby o niej nie mysleć :wink:
Najpierw śniadanie - kasza jęczmienna z jajkiem. O.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 07, 2020 21:58 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Pierwszy dzień w pracy.
Poszłam na piechotę, godzina w jedną stronę, w pełnym słońcu i maseczce fizelinowej, no nie dawałam rady, trochę sobie wspomagałam oddychanie, ale doszłam. Szefostwo mnie zasypało trudnymi, bo niewiarygodnie ogolnymi pytaniami, w stylu: co myślę i planuję w związku z koronawirusem, albo jak myślę o swojej przyszłości... Summa sumarum, zaczęło się od stwierdzenia szefowej, że szkoda, ze nie zadzwoniłam wczoraj, ze przychodze do pracy, bo by mi powiedzieli, ze dzisiaj nie musze przychodzić , gdyż popołudniu nikogo nie ma. Własciwie nie powinno mnie z ich stronby nic zaskoczyć, a jednak zaskoczyło.. skoro zwolnienie miałam do piątku 3.04, nie miałam kolejnego, więc przychodze do pracy zgodnie z planem, prawda? To powinnam dzwonić, ze przychodzę? No dziwne... ale kolejne pytania ogolne były po to, żeby mnie przekonać, ze może byśmy wcześniej niż z końcem kwietnia rozwiązali umowę, tzn. zapytano mnie, czy chcę - odpowiedziałam, zę nie mam takiej potrzebyu i jestem gotowa przychodzić do pracy cały kwiecień. :wink: czyli nie zaoszczędzili sobie na mnie... :wink: Mialam kilka rzeczy do zrobienia a po nich pryzwolenie pojscia do domu wcześniej, wyszłam przed 20.. Jutro się dowiem, czy ma przyjśc w czwartek, w piątek na pewno będę przychodzić.

Po przyjściu do domu nie mogłam znaleźć Nutki - w końcu wystawiła pół łebka, ale jak mnie zobaczyła znowu czmychnęła za wersalkę. Korytarz ją zwabił. A na korytarzu dała się pogłaskać. Ma brzydko pachnąca biegunkę, więc stan pupy jest dramatyczny... nic to.

Są też niesamowite zdarzenia... osoby, które gdzieś tam sobie przy mnie przycupną i tak po prostu, gdy ja nawet nic nie wiem, pomyslą o mnie i pomogą... Bardzo, bardzo jestem wdzięczna kasia.winna za maseczki, bawełniane, z filtrem, własnoręcznie uszyte iraz SabaS za prezent świąteczny dla moich futerek.. Przsymaczki animondy zwłaszcza, Nutenka od razu do mnie podbiegła jak zagrzechotałam pudełkiem.

A na koniec - poproszę ponownie o pomoc dla Synusia - już tak niewiele zostało do zakończenia terapii, a jednocześnie tak dużo jeszcze pieniędzy brakuje, na ostatnie ampułki leku... Jak ktoś może choć 5zł wpłacić, to bardzo będę wdzięczna...
viewtopic.php?f=1&t=198867&start=75
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 07, 2020 22:06 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Marzenia, przepraszam, ale przemyśl to wypuszczanie kotów jak nie ma drzwi :( żeby z tego jakiejś lipy nie było...
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto kwi 07, 2020 22:10 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

kwiryna pisze:Marzenia, przepraszam, ale przemyśl to wypuszczanie kotów jak nie ma drzwi :( żeby z tego jakiejś lipy nie było...

Trzymam rękę na pulsie, tzn oko na kocie. One się nie ruszają daleko, naprawdę. a jeśli już to ida bardzo powoli. I wracaja wołane. Wiem, ze nie można tego do końca przewidzieć, no ale stres z zamknięcia jest dla nich bardzo duży, widzę to po kotach..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35650
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto kwi 07, 2020 22:12 Re: (6) 2020 Mamo,rok i ciągle nierealne jest to zycie ..

Też mam stres z zamknięcia. :evil: :wink:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sylwiakociamama, Wix101 i 225 gości