Niunius jest poza wszelkimi poderzeniami. Ochota na charce minela mu pol roku po wykastrowaniu a wiec 4 lata temu.
Ja i moj tata tez nie wchodzimy w rachube ale nie jestesmy wykastrowani.
Teraz powaznie. Wydaje mi sie ze laborantka zamiast odczytac komorki drozdzy zobaczyla plemniki.
Dzisiaj zlapalem moczi i zawiozlem do szpitala , tam gdzie 6 dni temu w badaniu wyszlo ze sa liczne kom. drozdzy. Powiedzialem o tym co bylo 6 dni temu i oczywiscie mowie ze to jest mocz od kota bo do tego szpitala zanosza do badania mocz z gabinetu wet. co ja chodze.Oto dzisiaejsze wyniki:
ciezar 1.020
pH 7,5
bialko 30 mg
URO 0,2 F.U./dl
leukocyty 3-5
erytrocyty sw. poj
nieliczne kom. drozdzy
reszta ok
Widac ze spadla ilosc tych drozdzy
Z wynikiem poszedlem do weta i poznalem wyniki badania krwi. Leukocyty spadly z 26,7 tys do 17 tys. Kreatynina wzrosla niestety z 1 do 2,4 i raczej ten wynik 1 to byl przypadek i bun azot mocznik wzrosl z 9 do 21.Granulacyty jeszcze sa za wysokie ale nie zapamietalem poziomu.Poprzednie badanie krwi bylo w niedziele a wiec 5 dni wczesniej. Super ze te leukocyty spadly. Jeszcze bede podawal Orungal do wtorku i wtedy kolejne badanie krwi i moczu i mam nadzieje ze te drozdze znikna calkowicie. Od jutra mam 2 tygodnie urlopu i przyjrze sie dokladnie ile razy dziennie Kicia chodzi siusiu bo wlasnie w ubiegla niedziele zaczela chodzic co 3-4 godziny i wtedy wyszlo ze to od tych drozdzy.