Optovet nieczynny, Nicpońvet nieczynny

Ale muszę to wszystko tak połączyć, żeby nie jechać z Matrixem 2 razy, tylko raz. Bo to będzie ogromny stres dla niego. Kotek, który nie widzi, pociągiem... Te wszystkie hałasy, przecież to będzie przerażające dla niego! chyba, że uda się zabrać z kimś Blablacarem...
Ale poważnie się zastanawiam, czy nie poprosić Veta o przejście na ten Dalacin C trochę na wyrost,żeby już w razie czego działał na tę toxoplazmozę. Bo i tak na rezonans się czeka chyba z tydzień... A tak, już lek będzie działał. Chyba nie ma nic do stracenia. Trudność jest taka, że muszę wizytę u okulisty oraz rezonans umówić w tym samym dniu. Nie mogę zostawić Matrisia mamie, na obcym dla niego terenie, gdy nie widzi.