


Pójdą na poniewierkę

Do nowego domku a wiadomo, lepszego nie ma

Lukierku, Liptonku, będziecie się odzywać??? Pewnie nie bo ... te duże to głupie jak kalosz i na forumie nie chcą pisać


Tata Drops






Ot, taka huśtawka nastrojów

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewkkrem pisze:
![]()
![]()
![]()
Pójdą na poniewierkę![]()
Do nowego domku a wiadomo, lepszego nie ma![]()
Lukierku, Liptonku, będziecie się odzywać??? Pewnie nie bo ... te duże to głupie jak kalosz i na forumie nie chcą pisaćMam nadzieję, moje koffane L-kotki, że Wam się poszczęści. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
![]()
Tata Drops![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Ot, taka huśtawka nastrojów
ewkkrem pisze:
Pusto bez nich to tylko Ciocia Bastet odczuje a brak wieści o nich to JA też odczuję. No, jak zwykle, wszystkie dzieciaki rozchodzą się po świecie i tylko migawki z ich życia będą może docierać
.
Achhh ...
Życie jest okropne![]()
Drops.
milva b pisze:Po zabiegu ważne jest by kot dostawał antybiotyk, lek przeciwzapalny i w razie czego jeszcze bunondol.
Mam kilka kotów bez zębów trzonowych ale z kłami, i mojego staruszka dachowca bez wszystkich zębów, również kłów. Radzą sobie wszystkie doskonale. Wyrwanie zębów to była dla nich wszystkich olbrzymia ulga. Po tygodniu od zabiegu, gdy już wszystko było wygojone, koty po prostu odżywały. Tak jakby zdjął im ktoś ogromny ciężar. Tosia na pewno też odczuje różnicę w jakości życia. A być może nagle okaże się że wcale nie jest niejadkiem, tylko całe życie bolały ją zęby i bez nich będzie rzucać się na jedzenie.
Jeszcze taka uwaga, koniecznie zrób pełną morfologię z biochemią, jeśli Tosia nie miała w ciągu ostatniego miesiąca.
Odnośnie wetów we Wrocławiu, spytam koleżankę u kogo warto rwać.
Bastet pisze:Kochane, ja bym z chęcią je u siebie zostawiła, gdybym tylko miała chałupę i finanse z gumy...![]()
A gdyby ktoś tu z forum... tego... to by było wspaniale. Niestety...![]()
Chętni może i są, ale możliwości nie mają, podobnie jak i ja.
Ale zaufajcie mi, że wybrany domek jest super, super! Na pewno będą dzieciaki szczęśliwe tam.
To prawda. Smutno mi będzie na początku, ale... powiem Wam, że one faktycznie geny orientów mają. Bujały się dzisiaj na firankach.A kiedy się ganiają, to chałupa cała się trzęsie. A mogą tak godzinę...
![]()
Także... będę miała spokojniej, a i Matrix będzie miał spokój.
A od czasu do czasu na pewno wieści będą.
Kocham je strasznie, i piękne są niesłychanie. Nigdy już pewnie nie będę miała pointów. Ale cóż.... Trza przeciąć pępowinę i wypuścić dzieci w świat, prawda...?
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 21 gości