
Kiedyś rozmawiałam z "opiekunką"


Oczywiście, że przebiega przez jezdnię



Oczywiście, że będzie dalej dostawał ode mnie jeść. Ale nie napiszę, co teraz czuję, bo mnie poniesie. Ten kot na pewno nie ma luksusów, ale... Dobrze, kończę, jadę do pracy i tylko się denerwuję.