Atta pisze:Ewa L. pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Anna2016 pisze:Miau Ciociu mir.ka - znamy te kłopoty. Ja też często zakopuję miseczkę łapką a potem, za parę minut, ku zdziwieniu dużej podchodzę do tej miseczki i dalej jem![]()
![]()
Zunia
bo trzeba się zastanowić czy jedzenie na pewno Duża dobre dała
Jessooo, ja mam wrażenie, że to ulubione zajęcie KreskiZajada, zajada, nagle przerywa i zakopuje wokół miski. Dalej okręci się, obliże i wraca dopchać. NIe kumam, po co tracić tyle na to energii i czasu (często trzeba jej przerwać, bo trafia mnie już sam dźwięk zakopki na wykładzinie albo szafce), żeby za minute zacząć jedzenie od początku , a potem znów...
Bo to cały rytuał jedzenia jest
Taaa rytuał. Szkoda,że nie posiada takowego przy kuwecieNasza Królowa nie zakopuje po sobie, tylko sugestywnie patrzy na nas. Robimy jako spłuczka
przecież od tego jesteście
