Do megan72. Dziękuję za ciepłe słowa. Staram się, ale na pewno robię masę błędów. Koty mam dopiero od roku, przedtem psy, więc cały czas się uczę. I dlatego jestem na tym forum i dlatego proszę o pomoc i rady. I wszystkim bardzo, bardzo dziękuję. Każdą sugestię bierzemy pod uwagę. Czytam Twoje przygody z Frajdą.
Dzisiaj wypił sosik z tuńczyka (w sosie własnym) i zjadł z 4 smaczki łososiowe

Chcę żeby zaskoczył i zaczął jeść. Musi mieć mdłości, bo jak mu podsunęłam palec z odrobiną pasztecika baby pate Animondy Vom Feisten, to miał odruch wymiotny.
Trochę lepiej z chodzeniem, ale dalej łapki ugięte, plączą się, niezborne. Jak zapewnić mu ciepło, skoro chowa się po kątach? Nie chcę go zamykać w kontenerku, bo płacze. Zrobiłam mu termofor, przygotowałam ciepłe spanie do wyboru w koszyczku lub ze mną, a on uciekł i schował się za kanapą w jednym z pokoi. Jak rano go wyciągnęłam, to miał mokry brzuszek i łapki i był zimny. Zamykać go?
A teraz kolejne pytanie. Jak karmić kota strzykawką? Co robię źle? Podaję z boku pyszczka małymi dawkami. Ten słaby kociak tak się broni, że w dwójkę jesteśmy umazani jedzeniem, on ma całe mokre i brudne futerko, a jeszcze się nie myje. Podkładam ręczniki papierowe, ale to nic nie daje. Futerko jest zażółcone i posklejane. Zmywam to, ale on powinien być w cieple, a nie lubi suszarki.
Dzisiaj idziemy na 15.40. Będzie pobierana krew. Oprócz tego co zleci wet, co jeszcze warto zbadać? Jutro kolejna dawka Interferonu.