to ma znaczyć ,ze zostaną?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Bastet pisze:mir.ka pisze:Bastet pisze:mir.ka pisze:
słodziaki![]()
Czy już mówiłam, że pasują mi do wystroju?
to ma znaczyć ,ze zostaną?
Nieeee... No co TyAle pasują!
byle potencjalnemu domkowi nie pasowały do wystroju, tylko dlatego ,że są śliczne
maczkowa pisze:Kasia, który filtr z roomby chcesz moczyć w czymś tam? Ten hepa? Bo jesli tak, to go w ogóle moczyć nie można, pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.
Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??
maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.
Stomachari pisze:Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??
Na forum ktoś pisał, że zapchlony kot chyba sąsiadów siadał na wycieraczce pod drzwiami, a rezydent forumowiczki, który nigdy na tej wycieraczce nie stanął i zawsze pozostawał po stronie wewnętrznej i tak złapał pchły.maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.
Jeśli w filtrze utkną żyjące pchły czy jaja a potem się je wytrzepie ludziom na parapety, balkony, to zamiast zmniejszać ilość pcheł, jedynie przerzuci się problem komuś innemu. Wybrałabym raczej muszlę klozetową ew. brodzik prysznica, żeby potem spłukać.
Bastet pisze:Stomachari pisze:Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??
Na forum ktoś pisał, że zapchlony kot chyba sąsiadów siadał na wycieraczce pod drzwiami, a rezydent forumowiczki, który nigdy na tej wycieraczce nie stanął i zawsze pozostawał po stronie wewnętrznej i tak złapał pchły.maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.
Jeśli w filtrze utkną żyjące pchły czy jaja a potem się je wytrzepie ludziom na parapety, balkony, to zamiast zmniejszać ilość pcheł, jedynie przerzuci się problem komuś innemu. Wybrałabym raczej muszlę klozetową ew. brodzik prysznica, żeby potem spłukać.
Dzięki Stomachari za podpowiedź. Będę trzepać nad kubłem na śmieci i od razu zamykać worek. Potem jeszcze poprawię nad wanną
Tylko w sumie zastanawiam się, czy dobre jest obsypywanie tą ziemią. Ona jest bardzo drobna. Kiedyś wpadłam na wspaniały pomysł szlifowania szlifierką ramy drewnianego fotela, która była pierwotnie ciemnobrązowa... uwaga...... W POKOJU! Ranyy, co tam się działo po całej pracy wszędzie, dosłownie WSZĘDZIE (!) był drobniusieńki pył, dorównujący swoim irytującym potencjałem ziemi okrzemkowej. Nawet w szafie! Nawet pod złożonymi w kosteczkę ubraniami!Radośnie postanowiłam zebrać to moją roombą. I wiecie co? Filtr się tak permanentnie zatkał, że musiałam go wyrzucić...
To był mój pierwszy filtr do tego odkurzacza. A dzisiaj umarł drugi, bo go zamoczyłam...
No i troszkę się boję obsypywać ten filtr ziemią okrzemkową, która jest jeszcze bardziej drobniusieńka, niż ten pył ze szlifowania... Nie zatka mi się filtr?
MB&Ofelia pisze:Bastet, drobna uwaga. Pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę. Po skutecznym odpchleniu trzeba towarzystko ogoniaste odrobaczyć. Pchły mogą przenosić tasiemca.
Bastet pisze:a trochę się jednak boję, bo gdzieś tam doszły mnie słuchy, że czasem trudno wytępić te dziady...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, Nul i 37 gości