Temple of Bastet*PL ♥ L & L w DS. Do zobaczenia Matrisiu...♥

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 21, 2020 15:16 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:
mir.ka pisze:
Bastet pisze:Na osłodę pchlego problemu...
Obrazek


słodziaki :1luvu: :1luvu:

Czy już mówiłam, że pasują mi do wystroju? :mrgreen:


to ma znaczyć ,ze zostaną? :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 21, 2020 15:18 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

mir.ka pisze:
Bastet pisze:
mir.ka pisze:
Bastet pisze:Na osłodę pchlego problemu...
Obrazek


słodziaki :1luvu: :1luvu:

Czy już mówiłam, że pasują mi do wystroju? :mrgreen:


to ma znaczyć ,ze zostaną? :mrgreen:

Nieeee... No co Ty :wink: Ale pasują!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 15:20 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:
mir.ka pisze:
Bastet pisze:
mir.ka pisze:
Bastet pisze:Na osłodę pchlego problemu...
Obrazek


słodziaki :1luvu: :1luvu:

Czy już mówiłam, że pasują mi do wystroju? :mrgreen:


to ma znaczyć ,ze zostaną? :mrgreen:

Nieeee... No co Ty :wink: Ale pasują!


byle potencjalnemu domkowi nie pasowały do wystroju, tylko dlatego ,że są śliczne
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 21, 2020 15:30 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Kasia, który filtr z roomby chcesz moczyć w czymś tam? Ten hepa? Bo jesli tak, to go w ogóle moczyć nie można, pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sty 21, 2020 15:31 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

mir.ka pisze:
Bastet pisze:
mir.ka pisze:
Bastet pisze:
mir.ka pisze:
słodziaki :1luvu: :1luvu:

Czy już mówiłam, że pasują mi do wystroju? :mrgreen:


to ma znaczyć ,ze zostaną? :mrgreen:

Nieeee... No co Ty :wink: Ale pasują!


byle potencjalnemu domkowi nie pasowały do wystroju, tylko dlatego ,że są śliczne

No pewnie. Przecież to taki humor u mnie, w którym pobrzmiewa kpina z takich właśnie domków.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 15:32 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

maczkowa pisze:Kasia, który filtr z roomby chcesz moczyć w czymś tam? Ten hepa? Bo jesli tak, to go w ogóle moczyć nie można, pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.

Kurde... Faktycznie nie można... Teraz sobie przypomniałam...! A on się moczy! :strach:
Nic to! Mam jeszcze jeden w zapasie...
Z tym obsypaniem ziemią dobra sprawa!
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 15:57 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??

Na forum ktoś pisał, że zapchlony kot chyba sąsiadów siadał na wycieraczce pod drzwiami, a rezydent forumowiczki, który nigdy na tej wycieraczce nie stanął i zawsze pozostawał po stronie wewnętrznej i tak złapał pchły.

maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.

Jeśli w filtrze utkną żyjące pchły czy jaja a potem się je wytrzepie ludziom na parapety, balkony, to zamiast zmniejszać ilość pcheł, jedynie przerzuci się problem komuś innemu. Wybrałabym raczej muszlę klozetową ew. brodzik prysznica, żeby potem spłukać.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sty 21, 2020 16:44 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Stomachari pisze:
Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??

Na forum ktoś pisał, że zapchlony kot chyba sąsiadów siadał na wycieraczce pod drzwiami, a rezydent forumowiczki, który nigdy na tej wycieraczce nie stanął i zawsze pozostawał po stronie wewnętrznej i tak złapał pchły.

maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.

Jeśli w filtrze utkną żyjące pchły czy jaja a potem się je wytrzepie ludziom na parapety, balkony, to zamiast zmniejszać ilość pcheł, jedynie przerzuci się problem komuś innemu. Wybrałabym raczej muszlę klozetową ew. brodzik prysznica, żeby potem spłukać.

Dzięki Stomachari za podpowiedź. Będę trzepać nad kubłem na śmieci i od razu zamykać worek. Potem jeszcze poprawię nad wanną
Tylko w sumie zastanawiam się, czy dobre jest obsypywanie tą ziemią. Ona jest bardzo drobna. Kiedyś wpadłam na wspaniały pomysł szlifowania szlifierką ramy drewnianego fotela, która była pierwotnie ciemnobrązowa... uwaga...... W POKOJU! Ranyy, co tam się działo po całej pracy wszędzie, dosłownie WSZĘDZIE (!) był drobniusieńki pył, dorównujący swoim irytującym potencjałem ziemi okrzemkowej. Nawet w szafie! Nawet pod złożonymi w kosteczkę ubraniami! 8O Radośnie postanowiłam zebrać to moją roombą. I wiecie co? Filtr się tak permanentnie zatkał, że musiałam go wyrzucić...
To był mój pierwszy filtr do tego odkurzacza. A dzisiaj umarł drugi, bo go zamoczyłam... :roll:
No i troszkę się boję obsypywać ten filtr ziemią okrzemkową, która jest jeszcze bardziej drobniusieńka, niż ten pył ze szlifowania... Nie zatka mi się filtr?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 17:09 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Miałam pchły w ilościach hurtowych. Nie mam mopa parowego, ziemię okrzemkową owszem, ale nie używałam. Prałam, co mogłam, ale w niskiej temperaturze. Myłam, co mogłam wodą z octem. Kupiłam Flee, jest skuteczny. Walka z pchłami trwała chwilę, ale bez paniki, da się z tym wygrać. Zapchliłam się strasznie, była to moja wina, bo wiele lat miałam koty bezdomne, piwniczne, ale one pcheł nie miały. Uśpiło to moją czujność, kilka pokoleń tego paskudztwa zdążyło mi się wylęgnąć, kiedy rozpoczęłam walkę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 21, 2020 17:32 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:
Stomachari pisze:
Bastet pisze:Jak ja to przeniosłam??

Na forum ktoś pisał, że zapchlony kot chyba sąsiadów siadał na wycieraczce pod drzwiami, a rezydent forumowiczki, który nigdy na tej wycieraczce nie stanął i zawsze pozostawał po stronie wewnętrznej i tak złapał pchły.

maczkowa pisze: pewnie trzepałabym go za okno ( tak, wiem, ze nie można ) i jego obsypała tą ziemią okrzemkową.

Jeśli w filtrze utkną żyjące pchły czy jaja a potem się je wytrzepie ludziom na parapety, balkony, to zamiast zmniejszać ilość pcheł, jedynie przerzuci się problem komuś innemu. Wybrałabym raczej muszlę klozetową ew. brodzik prysznica, żeby potem spłukać.

Dzięki Stomachari za podpowiedź. Będę trzepać nad kubłem na śmieci i od razu zamykać worek. Potem jeszcze poprawię nad wanną
Tylko w sumie zastanawiam się, czy dobre jest obsypywanie tą ziemią. Ona jest bardzo drobna. Kiedyś wpadłam na wspaniały pomysł szlifowania szlifierką ramy drewnianego fotela, która była pierwotnie ciemnobrązowa... uwaga...... W POKOJU! Ranyy, co tam się działo po całej pracy wszędzie, dosłownie WSZĘDZIE (!) był drobniusieńki pył, dorównujący swoim irytującym potencjałem ziemi okrzemkowej. Nawet w szafie! Nawet pod złożonymi w kosteczkę ubraniami! 8O Radośnie postanowiłam zebrać to moją roombą. I wiecie co? Filtr się tak permanentnie zatkał, że musiałam go wyrzucić...
To był mój pierwszy filtr do tego odkurzacza. A dzisiaj umarł drugi, bo go zamoczyłam... :roll:
No i troszkę się boję obsypywać ten filtr ziemią okrzemkową, która jest jeszcze bardziej drobniusieńka, niż ten pył ze szlifowania... Nie zatka mi się filtr?


Ja swój filtr od rumby zawsze płukam prysznicem. Nigdy nic się z nim nie działo. Może faktycznie nie leży i nie moczy się w wodzie ale jednak po takim płukaniu jest mokry i musi wyschnąć. Używam mich dwóch filtrów naprzemiennie. Filtr czyszczę raz w miesiącu.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 21, 2020 17:41 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet, drobna uwaga. Pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę. Po skutecznym odpchleniu trzeba towarzystko ogoniaste odrobaczyć. Pchły mogą przenosić tasiemca.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 21, 2020 17:43 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Hmm... Ale to tak umownie nazywam rumbą. To robot od xiaomi. Nie wiem, czy nic się z filtrem nie stanie... W instrukcji jest, by nie moczyć. A już filtr od następnego modelu podobno można myć, bo jest "washable"...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 18:02 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

MB&Ofelia pisze:Bastet, drobna uwaga. Pewnie wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę. Po skutecznym odpchleniu trzeba towarzystko ogoniaste odrobaczyć. Pchły mogą przenosić tasiemca.

Ok. :ok: :ok: :ok: Najpierw będziemy się odpchliwać.. ( 8O :lol: - jak to się odmienia...? :20147 ) potem odrobaczać.

Ewar, dobrze wiedzieć. Jesteś stonowanym głosem rozsądku. Ja trochę się jednak boję, bo gdzieś tam doszły mnie słuchy, że czasem trudno wytępić te dziady...
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Wto sty 21, 2020 18:19 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:a trochę się jednak boję, bo gdzieś tam doszły mnie słuchy, że czasem trudno wytępić te dziady...

Też się bałam. Mnie pchły również oblazły :oops: , nogi miałam podrapane do krwi. W domu śmierdziało octem, ale stosowałam, bo widziałam, że kotom nie zaszkodzi, Flee ponoć też nieszkodliwe. Łatwo nie było, urobiłam się po łokcie, zwłaszcza, że u mnie mieszkanie małe i zagracone, trudno się takie sprząta. Dasz radę, nie panikuj. Dawno temu ( 30 lat z okładem) nie miałam zwierząt, pchły przyniosłam z suszarni. Nie było wtedy dostępnych środków, poradzono mi umycie wszystkiego gorącym octem. Smród nie do opisania, trzeba było się wyprowadzić z domu, ale pcheł się pozbyłam. Chyba od samego zapachu wyginęły.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 21, 2020 21:32 Re: DT u Bastet. Lukier i Lipton ♥ MAMY PCHŁY! :(

Bastet pisze:Na osłodę pchlego problemu...
Obrazek

Moje, moje dziećki...
Lusia

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Nul i 32 gości