Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 18, 2020 20:23 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

ewar pisze:Przeczytałam uważnie. Nie przemawia do mnie argument, że balkon i drzwi wejściowe to takie samo niebezpieczeństwo. Zawsze jest możliwość zabezpieczenia , ludzie mają woliery, jest coś takiego jak kocie okno. W domku Heidi balkonu nie ma, ludzie więc zrobili takie właśnie kocie okno. Na działce, na którą zabierają koty mają osiatkowany taras.
Obrazek
Fendi i jego kumpel jeżdżą do rodziców Dużej od czasu do czasu, kiedy ta ma urlop. Mieszkanie rodziców osiatkowane, tak na wszelki wypadek. Można?


Osiatkowany taras , coś pięknego :201461 I kotki mają życie jak w Madrycie .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 8:23 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

FIV nie jest tak zaraźliwy jak FeLV, na forum są ludzie, którzy mają w stadzie zdrowe koty i FIV-ki. Jeżeli koty są wykastrowane/wysterylizowane i się nie gryzą, to ryzyko zakażenia jest praktycznie zerowe. Tak czytałam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 19, 2020 13:54 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Mnie się chyba domy wykruszają, po wczoraj zostały dwa do sprawdzenia , a teraz jeden z nich, ten położony na wsi, gdzie była deklaracja z wczoraj o osiatkowaniu balkonu, także się nie odzywa w odpowiedzi na moją wiadomość dotyczących dnia i godzin w których chciałam przyjechać na wizytę PA.
Na ten moment, została tylko pani z Krk, ta od balkonu zabezpieczonego do połowy :?
Ludzie są niepoważni, po cholerę zawracają głowę, drążą temat a potem cichaczem się wycofują, bo najpewniej im ostatecznie się nie podoba , sam fakt że mam coś sprawdzać , bo przecież łaskę robią , że kotu dom dadzą .
Jestem wkurwiona :evil: Już chyba nie przyjme żadnych zgłoszeń , poważnie zastanawiam się , nad wpisaniem " rezerwacji " w ogłoszeniu.
w ogóle w ostatnich dniach , przychodzą też glupie pytania na olx. Ludzie naprawdę są tak roszczeniowi :? jeszcze by chcieli aby im dowieść kota do przykładowo z dzisiaj-Wrocław. W ogóle nie myślą o moich kosztach , nie tylko finansowych . A poza tym ja osobie niemobilnej, albo takiej co jej szkoda kasy na paliwo by przyjechać po kota, i tak bym tego zwierzaka nie dała . Bo to nie jest osoba, która dobrze rokuje .
Na ostatnią wiadomość z przed chwili , nawet już nie odpisuję, bo mam cholewcia dosyć pytań ,które nic nie mówią o tym co dana osoba oferuje, tylko ile ja jeszcze mogłabym zrobić, dla nowego domu dla Czarusia . Ci zidiociali ludzie, naprawdę żyją przekonaniem, że są tacy cudowni, że pewnie wzięłabym ich pod uwagę i powinnam się cieszyć, że się odzywają .
Przysięgam kobiety...mam już ekstremalny WKURW dzisiaj . :evil:
Jeszcze chwila i wybuchnę i ściągnę to ogłoszenie ,na czas zrealizowania wizyt/y PA

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 13:59 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Niestety, tak to jest. Tylko dzisiaj rano Arcana odebrała kilka telefonów, wszystkie domki do odrzucenia.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 19, 2020 14:07 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

ewar pisze:Niestety, tak to jest. Tylko dzisiaj rano Arcana odebrała kilka telefonów, wszystkie domki do odrzucenia.


Powiem Ci , że normalnie szlak jasny człowieka trafia :evil: Co ci ludzie mają w łbach . I czy w ogóle potrafią czytać z zrozumieniem ?
Ja naprawdę jestem już tak wkurzona ..że chyba pójdę to rozchodzić na spacerze ,bo wyjdę z siebie zaraz.
Mam już qurwa dość .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 14:20 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Ja sie nie znam na adopcjach, sama zatrzymuje wszystkie koty ktorym pomagam bo w mojej okolicy pelno popaprancow. A jak rozmawiam z tymi zdeklarowanymi osobiscie “animal lovers” co to tak sie w rozmowach okreslaja, to jak jest potrzebna pomoc to sie nikt z nich nie pokazuje i nie odzywa. Podziwiam Cie za to co zrobilas i robisz dla Czarusia! Dobre serduszko masz i szlachetne:-)
Fredziu!
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4955
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Nie sty 19, 2020 15:19 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

pibon pisze:Ja sie nie znam na adopcjach, sama zatrzymuje wszystkie koty ktorym pomagam bo w mojej okolicy pelno popaprancow. A jak rozmawiam z tymi zdeklarowanymi osobiscie “animal lovers” co to tak sie w rozmowach okreslaja, to jak jest potrzebna pomoc to sie nikt z nich nie pokazuje i nie odzywa. Podziwiam Cie za to co zrobilas i robisz dla Czarusia! Dobre serduszko masz i szlachetne:-)


Ja dotychczas , byłam stroną która się starała o adopcję kota, z obecnej czwórki 2 są adoptowane a dwa uratowane z tzw ulicy .
Nieżyjący już Filemonek, też był adoptowany .Też przechodziłam wizyty PA , w tym KTOZu z Krakowa . Tyle , że ja nie robiłam takich manewrów , jakie robią mi teraz domy, które pytają o Czarusia .Dlatego każdy kot, którego kiedyś wybrałam, trafiał ostatecznie własnie do mnie.
Będąc aktualnie stroną , która szuka domu dla kota, rozumiem dlaczego często znalezienie dobrego domku, zajmuje tak wiele czasu-ponieważ ludzie są qurwa popieprzeni , roszczeniowi , bez wiedzy na temat potrzeb kotów i w ogóle bez niczego . A do tego często tchórzliwi i nie potrafiący napisać, że rezygnują ..bo po co mam im wchodzić w dom i kontrolować , skoro wokół pełno innych osób, które dają kota "w dobre ręce" bez żadnych wymagań i w ogóle bez niczego .
Wybacz ten prywatny monolog, ale dziś mam już punkt kulminacyjny dla swej cierpliwości i gigantyczny wkurw mnie ogarnął.

Dziękuje za miłe słowa :oops:

PS taaak..znam też takich "animals lovers" o jakich piszesz . Szkoda słów na nich

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 16:18 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Ja niedawno byłam po tej 2 stronie, szukałam dorosłego kota do adopcji lub dwupaku maluchów, nie miałam wymogów co do koloru futerka.
Balkon mamy osiatkowany, karmię dobrze, leczę, kastruję, przez jakiś czas byłam domem tymczasowym. I zaskoczenie bo po kilkunastu rozmowach, wypełnianiu ankiet przed adopcyjnych, zgodzie na wizytę, itd. nie odezwał się nikt, nawet tylko po to aby powiedzieć ,że się nie nadajemy.
Przypuszczam, że ze względu na dzieci, które z kotami się wychowują od zawsze.

Nie pisałam wcześniej ale zaglądam i kibicuję Czarusiowi, gdzieś jest ten jego wymarzony domek.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Nie sty 19, 2020 18:22 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Ja nie ukrywam, że tylko jeden raz byłam stroną starającą się o kota. Po kilku rozmowach telefonicznych miałam przyjechać po kota. Żadnych wizyt pa nikt nie chciał. Za to, jak już po tego kota pojechałam, kawał drogi zresztą, a ja niemobilna jestem, to jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że pani nie tylko kota nie chciała wydać, ale stwierdziła, że sie jeszcze zastanowi i odezwie. I od tej pory już się nigdy o kota nie starałam, moje są ze schroniska, albo ze wsi, gdzie i tak na starcie miały przechlapane.
Generalnie, każdy kij ma dwa końce. A niektórych naprawdę przerażają czy wkurzają wizyty pa.
Kicikici3 tylko źle mnie nie zrozum. Jakbym odchuchała kota tak jak ty to też bym chciała wiedzieć, gdzie idzie i do jakich warunków.
Tyle, że dystansu trzeba nabrać do idiotów i do głupoty ludzkiej, bo inaczej to grozi wrzodami żołądka.
Tu na forum też gdzieś czytałam niejednokrotnie wypowiedzi, że fiv nie jest tak zakaźny i że jak się koty nie gryzą to raczej mało prawdopodobne, żeby się zaraziły.

Kciuki za Czarusia i najlepszy domek na świecie :)

Agwena

 
Posty: 806
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 19, 2020 18:24 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

dorota13 pisze:Ja niedawno byłam po tej 2 stronie, szukałam dorosłego kota do adopcji lub dwupaku maluchów, nie miałam wymogów co do koloru futerka.
Balkon mamy osiatkowany, karmię dobrze, leczę, kastruję, przez jakiś czas byłam domem tymczasowym. I zaskoczenie bo po kilkunastu rozmowach, wypełnianiu ankiet przed adopcyjnych, zgodzie na wizytę, itd. nie odezwał się nikt, nawet tylko po to aby powiedzieć ,że się nie nadajemy.
Przypuszczam, że ze względu na dzieci, które z kotami się wychowują od zawsze.

Nie pisałam wcześniej ale zaglądam i kibicuję Czarusiowi, gdzieś jest ten jego wymarzony domek.


Pewnie tak, w sensie że chodzi o dzieci . Sama także wykluczyłam takie domy w ogłoszeniu, ale też osoby z dziećmi które się odzywały , były naprawdę poniżej jakichkolwiek oczekiwań i wiedziałam że chcą żywej maskotki dla dzieci .Ponieważ nic ich nie interesowało właściwie, poza tym czy nakolankowy i daje się brać na ręce itd Tak więc :?
..Oczywiście wiadomo że są ludzie , którzy wychowują swoje dzieci w szacunku i empatii do zwierząt (jak Ty), ale jak to zweryfikować na odległość ? jak w ogóle ? :?
Zresztą akurat Czaruś, jest wyczulony na odgłosy dzieci i tak samo jak był na zewnątrz , tak i teraz wewnątrz , reaguje na nie strachem .
To już drugi mój kot , który ma negatywne skojarzenia z dziećmi . Mój Bonifacy, do dzisiaj jak słyszy za oknem czy na klatce dziecięce odgłosy
to aż warczy i się jeży . A jest z nami od 6 stycznia 2016 roku .I nadal w nim to siedzi .

Chociaż niefajnie, że nie poinformowali Cię o odmowie i z jakiego powodu .Ludzi nie stać na szczerość , po obu stronach .
Moje potencjalne domy dla Czarusia, wręcz początkowo "rozgrzane" by go przygarnąć ..rezygnują cichaczem . Nawet smsa nie wyślą .

Dzięki za trzymanie kciuków :ok: Gdzieś ten dom jest :201461

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 18:29 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Agwena pisze:Ja nie ukrywam, że tylko jeden raz byłam stroną starającą się o kota. Po kilku rozmowach telefonicznych miałam przyjechać po kota. Żadnych wizyt pa nikt nie chciał. Za to, jak już po tego kota pojechałam, kawał drogi zresztą, a ja niemobilna jestem, to jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że pani nie tylko kota nie chciała wydać, ale stwierdziła, że sie jeszcze zastanowi i odezwie. I od tej pory już się nigdy o kota nie starałam, moje są ze schroniska, albo ze wsi, gdzie i tak na starcie miały przechlapane.
Generalnie, każdy kij ma dwa końce. A niektórych naprawdę przerażają czy wkurzają wizyty pa.
Kicikici3 tylko źle mnie nie zrozum. Jakbym odchuchała kota tak jak ty to też bym chciała wiedzieć, gdzie idzie i do jakich warunków.
Tyle, że dystansu trzeba nabrać do idiotów i do głupoty ludzkiej, bo inaczej to grozi wrzodami żołądka.
Tu na forum też gdzieś czytałam niejednokrotnie wypowiedzi, że fiv nie jest tak zakaźny i że jak się koty nie gryzą to raczej mało prawdopodobne, żeby się zaraziły.

Kciuki za Czarusia i najlepszy domek na świecie :)


Akurat to ten dom z Karpacza ,zadzwonił żeby ich nie brać już pod uwagę . Tylko że ona mówiła , że kot miał test na FIP. Przy okazji z zapaleniem ucha :?
tak poza tym , tamtemu kotu nic nie ma, tylko test na FIP zrobili a nie FIV z tego co zrozumiałam i o co dopytałam wieczorem późnym w smsie .
A przecież nie ma testu elisa na FIP , tylko na koronawirus ..
Mam takie przypuszczenia , że to było użyte jako wymówka jedynie . Ehhh..no nic . Co zrobić ? w wtorek jadę do Krk z wizytą .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 18:39 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Na minus tego domu w Krk, jest ten balkon osiatkowany do połowy . Ale nie chce odrzucać, bo mogę zobowiązać do osiatkowania w całości .Ewentualnie.
Inne kwestie są na plus , kwestia żywienia , gdzie pani pisała , że kupi Czarusiowi karmę według moich zaleceń , taką jaką on je i lubi .Pytała o żwirek też i inne kwestie .I jako jedyna z osób które chciały adoptować Czarusia i które brałam pod uwagę, tylko ona jako jedyna , pisała na bieżąco smsy, interesowała się samopoczuciem Czarusia po kastracji, tym czy goi się prawidłowo wszystko, potem pytała o samopoczucie po szczepieniu i prosiła o zdjecia .
Czyli jakieś zalążki zaangażowania emocjonalnego , u niej już są .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 18:44 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

To może dobrze wróży na przyszłość.
Testu na FIP nie ma, jest tylko, tka jak piszesz, na obecność koronawirusa, a to jeszcze o niczym nie świadczy.
Albo dom jest nieświadomy w tej kwestii, albo to faktycznie wymówka, bo np dotarło do nich jak to daleko...
Kciuki nieustające.

Agwena

 
Posty: 806
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 19, 2020 19:04 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

Agwena pisze:To może dobrze wróży na przyszłość.
Testu na FIP nie ma, jest tylko, tka jak piszesz, na obecność koronawirusa, a to jeszcze o niczym nie świadczy.
Albo dom jest nieświadomy w tej kwestii, albo to faktycznie wymówka, bo np dotarło do nich jak to daleko...
Kciuki nieustające.



Chyba wymówka wiesz.. bo ja w smsie bardzo długim, uświadomiłam w kwestii testu na "FIP"

Nieustające dziękowanie , za kciuków trzymanie :ok: :kotek:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie sty 19, 2020 19:29 Re: Rudy Czaruś .Szukamy domku na zawsze

kicikici3 a ile Czaruś ma u Ciebie jeszcze czasu? Bo chyba za parę dni wraca mąż i co wtedy z kocurkiem? Tak myślę o tym domku w Krakowie i balkonie osistkowanym do połowy. Poprosiłabym o foty tego balkonu przed wizytą PA pod pretekstem poszukania niedrogiego rozwiązania na porządne osiatkowanie balkonu. Będziesz wiedziec jak to wygląda, bo na razie to tylko domysły czy osistkowanie jest od podłogi do barierki, czy od barierki do sufitu.
Kciuki są cały czas :ok: :ok: za fajny domek dla Czarusia.
Współczuję konieczności przechodzenia przez te wszystkie beznadziejne rozmowy.

SabaS

 
Posty: 4605
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości