MonikaMroz pisze:Bagi nic nie straciła
Noe zostawilam jej, nie zaniedbuje. Rozumiem ze przeprowadza dla niej to Duza zmiana. Ale w samym mieszkaniu odnajduje sie super. Uwielbia biegać po domu jak rezydentki śpią w szafie. Kocha lazic po blatach w kuchni i balkon. Nie wyglada wcale jakby byla załamana. Jest bardzo ciekawa co sie dzieje poza pokojem. Jedynie ma problem z zapoznaniem sie z koleżankami. Pracujemy nad tym i wierze sie sie uda. Mam dni załamki ale nie poddaje sie. Rezydentki sa pokojowe i kochane i nie robia problemów. Ona sie boi i to rozumiem. Ale tłumacze, głaszcze itp.
Wiec prosze Cie Marzena nie wyciągaj takich wniosków jak nie znasz całej sytuacji.
Ok. Znam tyle c o piszesz. Nie chciałam Cię urazić, napiszę ponownie. Napisałam tak, żeby spojrzeć na jej sytuację jej oczami a nie z punktu widzenia człowieka. Wtedy łatwiej jest znaleźć rozwiązaznie. Ale jak widać źle zrobiłam, przepraszam.