OTW20- Angelek(*)... a życie musi toczy się dalej!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 16, 2020 20:11 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

ASK@ pisze:Cicho u nas.

Wiem, wielu może myśli ,że nie podołałam. Dałam palmę. Kochani, gdyby dla Kropy była realna szansa godnego życia, to by ze mną została. Nie boimy się z Januszem wyzwań. Ciężką decyzję podjęłam po przeanalizowaniu wszystkiego, długiej rozmowie z wetem. Tylko dobro kota liczyło się najbardziej.

Wcale nie dałas palmy, ani ciała ani nic takiego. Ja jestem z Tobą, z Wami i Waszymi futerkami cały czas. Tylko czasem nie mam czasu pisać, nie mam weny, nie wiem co napisać.. ale jestem.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35632
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw sty 16, 2020 20:16 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Bardzo chore koty wychodzą dodatnio w testach.
Wg mnie szkoda byłoby kasy na testowanie jak i tak mocznica była. Nie wiem jakie miała parametry mocznika i kreatyniny,ale jak stary wolnożyjący bardzo chudnie,to jest to najbardziej prawdopodobne.Plus zęby.
Zostawiłabym kota,póki je i pozwoliła Pani,która z Tobą ją dokarmia się pożegnać.
Choć wiem jak trudne jest łapanie,gdy Karmiciel utrudnia.
Pewnie miałaś swoje powody tak szybkiej decyzji. Nie zazdroszczę całości.
Choć dużo tych śmierci ostatnio. I jeszcze zdjęcie przerażonych oczu Kropki w torbie do iniekcji. Za dużo dla mnie :cry:
Dla mnie za dużo też na forum ostatnio do udźwignięcia wszystkich odejść .
Chyba muszę zrobić sobie przerwę...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw sty 16, 2020 21:07 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

ASK@ pisze:Cicho u nas.

Wiem, wielu może myśli ,że nie podołałam. Dałam palmę. Kochani, gdyby dla Kropy była realna szansa godnego życia, to by ze mną została. Nie boimy się z Januszem wyzwań. Ciężką decyzję podjęłam po przeanalizowaniu wszystkiego, długiej rozmowie z wetem. Tylko dobro kota liczyło się najbardziej.

Nie wiem jak inni - ja uważam że zrobiłaś dla Kropki wszytko co było można. Postawiłas jej dobro ponad swoim. Wiedząc, że wszystko stracone zadbalas by nie cierpiała ani chwili dłużej. Jej komfort był dla Ciebie ważniejszy niż żegnanie się i "jeszcze jeden dzień zanim się rozstaniemy". I za to bardzo Cię szanuję.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 16, 2020 21:13 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Aśka nie pie..rz , żadnej plamy nie dałaś.Była ciężko chora i nie było wyjścia.Dobrze że ją złapałaś, dzięki Tobie odeszła bez koszmarnego konania tygodniami w bólu.
Wiem,masz masakrę teraz za dużo na raz się zwaliło.
Wiedziałam jak tylko przeczytałam że ją złapałaś że będzie u was miała domek.
Niestety wyszło jak wyszło.
Zrobiłaś dobrze.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24411
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sty 16, 2020 21:38 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Alienor pisze:
ASK@ pisze:Cicho u nas.

Wiem, wielu może myśli ,że nie podołałam. Dałam palmę. Kochani, gdyby dla Kropy była realna szansa godnego życia, to by ze mną została. Nie boimy się z Januszem wyzwań. Ciężką decyzję podjęłam po przeanalizowaniu wszystkiego, długiej rozmowie z wetem. Tylko dobro kota liczyło się najbardziej.

Nie wiem jak inni - ja uważam że zrobiłaś dla Kropki wszytko co było można. Postawiłas jej dobro ponad swoim. Wiedząc, że wszystko stracone zadbalas by nie cierpiała ani chwili dłużej. Jej komfort był dla Ciebie ważniejszy niż żegnanie się i "jeszcze jeden dzień zanim się rozstaniemy". I za to bardzo Cię szanuję.

Podpisuję się pod tym.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sty 17, 2020 0:07 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Gretta pisze:
Alienor pisze:
ASK@ pisze:Cicho u nas.

Wiem, wielu może myśli ,że nie podołałam. Dałam palmę. Kochani, gdyby dla Kropy była realna szansa godnego życia, to by ze mną została. Nie boimy się z Januszem wyzwań. Ciężką decyzję podjęłam po przeanalizowaniu wszystkiego, długiej rozmowie z wetem. Tylko dobro kota liczyło się najbardziej.

Nie wiem jak inni - ja uważam że zrobiłaś dla Kropki wszytko co było można. Postawiłas jej dobro ponad swoim. Wiedząc, że wszystko stracone zadbalas by nie cierpiała ani chwili dłużej. Jej komfort był dla Ciebie ważniejszy niż żegnanie się i "jeszcze jeden dzień zanim się rozstaniemy". I za to bardzo Cię szanuję.

Podpisuję się pod tym.

Ja też.
(*)
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt sty 17, 2020 3:05 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Mnie bardziej zmroziło to o FIV i FelV. Oby to "tylko" z ogólnego osłabienia, bo nie życzę nikomu mieć tego w stadzie wolnożyjącym :(
I też nie mam wątpliwości, że zrobiłaś wszystko co mogłaś...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 17, 2020 8:09 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Jak dziś się macie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 17, 2020 8:43 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

dla mnie i tak jesteś :aniolek: potrzymam kciuki za resztę chorowitków i oczywiście Ciebie :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 965
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Pt sty 17, 2020 11:04 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Dzięki za dobre słowo.
Męczy strasznie poczucie winy. Ostatni okres był trudny. W pracy tez nie ciekawie. Stres stresem pogania. Skończyło się tym ,że wylądowałam w domu obejmując kibelek i opanowując zawroty głowy. Muszę odpocząć i tyle. Nabrać dystansu. Przeżyć żałobę za Moimi.

Na szczęście Milowe USG nie wygląda źle. Stany zapalne wątroby zmniejszają się. Nerki jakby też lepiej pracują. Choć jej środek zostawia wiele do życzenia to było gorzej. Za to paszcza okrutnie brzydka. Zęby uśmiechają się paskudnie. Tylko czy Ona przeżyje zabieg będąc tak słaba? Bez tego zaś nie je. Błędne koło. Na razie musi wyzdrowieć bo jest okrutnie przeziębiona. Zęby i gardło nie są dobrym połączeniem. Pocieszeniem jest to ,że wyniki krwi ma bardzo fajne. W pozytywnym tego znaczeniu słowa. Wyniki wątrobowe potwierdzają USG. Ornipural czyni cuda. Prawie nie ma podwyższonych parametrów. A były kosmiczne 6-ścio krotnie za wysokie. Myślałam, że nie opanujemy tego. Kreatynina i mocznik tez w normie. Jonogram taki se. Wszystko zaniżone. Nie wiele ale jednak.
Ręce mi się trzęsły przed jej badaniem. Obie dygotałyśmy ze strachu w gabinecie.
Poryczałam się gdy o Wedla zapytała wetka od USG. Wiedziała, pamiętała ,że to on miał być a nie Milunia. W jego sprawie wetka dzwoniła próbując nas upchać na cito. Mimo braku miejsc zgodziła się. Jestem im obu wdzięczna. Wedelka nie ma i nigdy już nie będzie. Jak Kropci, Angelka, Pierniczka... Całej rzeszy futerek, które mają teraz ciepłe miejscówki w niebie.
Głupie to co napiszę ale gdy Weduś odszedł pomyślałam ,że to paskudny los znowu nam zrobił psikusa i zabrał kota by zwolnił miejsce. Na kolejnego. Myślałam o Kropeczce. Głośno tego nie mówiłam by nie usłyszał Chochlik. O jej pogarszającym się stanie alarmowała Pani Teresa. Sama widziałam. Obiecywałam sobie, że jak tylko uspokoi się deczko bieganina za Wedlowym zdrowiem, muszę ją ucapić. By za późno nie było. Jestem realistką. Było prawdopodobne, że trafi do nas. Bo powrotu , o ile znam życie, nie będzie. Myślę ,że Janusz też to wiedział pod skórą.
A nie ma obojga.
Znali się.Nie będą sobie obcy tam na Górze.

Zaczęła karmić kota?koty? na kotłowni. Trudno, co ma być to będzie. Ale nie włażę w sam budynek. Oj, taka odważna nie jestem :mrgreen: Tylko podkradam się i pod ścianami ruiny stawiam miski. Muszą nowe nawyknąć do miejsca gdzie stanę z łapką. Wczoraj przyszedł na pewno rudy. Dziś chyba był czarny. Spłoszyłam podglądaniem. Daję min capiącą rybę. Taka będzie w łapce. Niech smaka łapią. Oby przeżyły do czasu akcji. Na razie jest tam obok okrutna budowa. Kręcą się robotnicy z ciężkim sprzętem. Może i dobrze, że będą nażarte. To nie będą szukać atrakcji w koparkowych ciepłych silnikach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 17, 2020 12:45 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Asiu, jakby pani Teresa nie cudowała przy okazji łapanek, to by Kropka miała sporą szansę żyć. Albo byłaby szansa ją leczyć. A wyszło jak wyszło, bo pogorszenie zaszło w sumie w najgorszym możliwym momencie. Zresztą jak ona mówiła teraz że Kropka kiepska to też nie o to, żeby ją łapać, tylko żeby pogadać/użalić się nad kotem. A to głupie podejście jest jak "nie będę się leczyć, to może samo przejdzie". Zawsze mnie trafia jak takie durnoty ludzie sadzą. Ostatnio uświadamiałam sąsiadkę z klatki obok w kwestii leczenia guzów listwy mlecznej u suki - m.in. że ani temu, ani ropomaciczu bynajmniej nie zapobiega jak będzie miała małe... :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt sty 17, 2020 14:15 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Masz rację Marzenko. Też to wiem. Nawet o tym pisałam chyba. Wiem, że stan Kropy pogorszył się bardzo. P. Teresa specjalnie na mnie czekała po pracy by o tym pogadać. Niestety, dawno przestałam jej mówić o łapankach bo specjalnie karmi koty. Potem udając "głupią", że mojej prośby o nie robieniu tego nie słyszała. Druga Teresa aż ją kiedyś skrzyczała przy Białej, że głupią udaje. Może Biała by jeszcze żyła gdyby nie to. A jak przyszło pogorszenie to byłam w szpitalu. Umarła powoli gdzieś w betach.
Wybacz tabo10 ale mam inne zdanie co do pożegnania. Może i p. Teresa chciała przyjechać ale... To skazało by ciężko chorego, zestresowanego kota na siedzenie dzień czy dwa w klatce w lecznicy. Co wtedy? Leczyć, zostawić, karmić... Była chora, dopiero co dołączona od kroplówki, z kiepskim wynikami i rokowaniem... Dla mnie nie było sensu przedłużać agonii i stresu kota. Była przy niej Ania i Agnieszka. Nie dochodziła sama. Szybko zgasła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 17, 2020 15:03 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Asiu wiem że masz koszmarne dni teraz,ale pomimo wszystko-Dużo,Bardzo Dużo Zdrowia i sił w dzisiejszym dniu i na resztę dni.Wszystkiego Najlepszego. :birthday: :birthday: koci :aniolek: :aniolek: :aniolek:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24411
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sty 17, 2020 18:06 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

meg11 pisze:Asiu wiem że masz koszmarne dni teraz,ale pomimo wszystko-Dużo,Bardzo Dużo Zdrowia i sił w dzisiejszym dniu i na resztę dni.Wszystkiego Najlepszego. :birthday: :birthday: koci :aniolek: :aniolek: :aniolek:

Dzięki za pamięć. Mnie zdrowie i zero kotów wystarczy :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 17, 2020 23:19 Re: OTW20- Angelek(*)... A życie toczy się dalej

Czekanie na pożegnanie byłoby tylko przedłużaniem cierpienia kota, żeby człowiek lepiej się poczuł. Nie pojmuję, po co.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości