Damian- iza71koty pisze:Bylem dzisiaj na lotnisku. Kolo południa- pierwszy raz i wkleiłem zdjęcia kilku kotów na watek. Za drugim razem nie robiłem zdjęć, ale chciałem napisać jak wygląda sytuacja dzisiaj. Jednak daruję sobie pisanie...bez względu na to, czy wieści były dobre, czy nie. Właściwie to chodzi mi po głowie myśl tak-a żeby chwilowo przestać pisać cokolwiek. Bo temat kotów lotniskowych zaczyna odchodzić na boczny tor...
Wlasnie ten watek jest po to, zeby pisac jak koty i zdawac relacje z Waszej pomocy, tak jak zawsze to robiliscie. Przepychanki z zalosnym trollem, ktora juz sama nie wie co ma napisac, tak sie jej jad ulewa, sa niepotrzebne. Pisze jakies glupoty najpierw o futrach, potem zbrojna w kocyki chce sie na lotnisko wybrac walczyc z pp.
Odpuscie, nie piszcie, nie reagujcie. Niech sobie kobiecina zalozy odrebny watek i tam zdaje relacje z pomocy.

Bo pomocy od Ciebie nie bylo, nie ma i nie bedzie bo jej nikt nie potrzebuje.Swoje kocyki zawiez do schroniska, napewno sie tam przydadza. Iza z Damianem dadza rade sami przy pomocy forumowiczow i wszystko zostanie tak jak bylo. W przeciwienstwie do Ciebie sa mlodzi, prezni a gdzie Tobie w bardzo, bardzo dojrzalym wieku chodzic po podmoklym terenie lotniska. Zyj i daj zyc innym a przede wszystkim kotom. Amen
.





