
A teraz news




Oba Kulki też były, jak zwykle najpierw była bijatyka, ale taka bez przekonania. Koty nie miały nic do jedzenia, ani jednej chrupki. Na jedzenie jednak szczególnie się nie rzuciły, restauracja i stołówka są na miejscu, pewno na śmietniku coś znajdują. Ja jednak daję im kocie żarcie i to wcale nie takie najgorsze, wolałabym, aby to jadły, a nie resztki.
W głupocie swej

Rozmawiałam z tym młodym bezdomnym. Nie był głodny, a chciałam mu coś kupić do jedzenia. Ktoś mu wcześniej zafundował obiad. Pytałam, gdzie spędza noce, powiedział, że różnie i że dzisiaj był w UM, złożył jakiś wniosek o pomoc. Mam nadzieję, że ją dostanie, bo ja nie odpuszczę.