musia pisze:a gdzie mieszkać będzie mama - Whisky?
Zostaje u ciebie z Figą??
Tak, to zostało postanowione dawno, jak tylko okazało się, że Whisky jest kotna. Szczerze powiem, że bardzo sie o nia martwię, musi jej coś chyba dolegać, bo stale popłakuje, ciągle ma wilczy apetyt (waży ponad 4,5 kg a gdy ja znalazłam ważyła niecałe 3 kg) i jest jakaś taka nieswoja. Byłam z nia juz kilka razy u 2 różnych wetów - mowią, ze wszystko o.k, że to minie. Mamy juz umówiony termin sterylizacji i operacji przepukliny, może potem będzie lepiej. Stosunki w naszej "kociej" rodzinie sa poprawne, ktoregoś dnia widzialam jak Whisky zaczęła jeść z miski Soni a ta nie tylko jej tego nie broniła ale ...zaczęła wylizywac jej główkę, tak jak to robiła w przypadku swoich dzieci (a także dzieci Whisky). Może obie kotki zaprzyjaźnią sie kiedyś?