tudor pisze: Wydaje mi sie ze mozna bylo zlecic sekcje zwlok w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynaryjnym przy Ostrawickiej w Szcecinie .co prawda nie robia tam badañ toksykologicznych ale przeprowadzaja szczególowe sekcje w kierunku chorób wirusowych i bakteryjnych oraz uszkodzen mechanicznych wszystkich narzadów wewnetrznych . Koszt ok 60 zl .
Sekcję zwłok przeprowadził szczeciński TOZ. Wykluczył uszkodzenie narządów wewnętrznych. Jednocześnie dostaliśmy informację, "że ze względu na to, że zwłoki nie były świeże nie można było przeprowadzić rzetelnego badania na pp u nich w gabinecie"- badanie, które mogli wykonać nie byłoby rzetelne, bo mogły wystąpić zmiany pośmiertne, które dałyby fałszywy wynik.
Dlatego też Iza skontaktowała się z gabinetem, który posiada możliwość przeprowadzenia badania nawet do kilkunastu godzin po zgonie i badanie to daje 100% pewności. Wynik badania kału- panleukopenia.
tudor pisze:Jesli chodzi o kotki z lotniska to nie rozumiem dlaczego nie mozecie im pomóc przeciez juz wam ufaja jak pisaliscie niekóre nawet lasza sie u nóg jesli robicie zdjecia z tak bliskich odleglosci to moze da rade im pomóc?
Zdjęcia, które robimy są wykonywane głównie z wykorzystaniem zoomu w aparacie. Zdjęcia z bliska możemy robić głownie wtedy, gdy koty są zajęte jedzeniem.
Koty u P Doroty- ani jeden kot nie da się dotknąć.
Koty na opuszczonej altanie- Możemy pogłaskać Mamę Akrobaty, Akrobatę, Kubusia(czy uściślając- Tomusia- jak mnie poinformowała kiedyś Karmicielka). Czarny kotek- ten z chorym oczkiem też pozwala się dotknąć.
Koty U P.Mirka- Dotknąć pozwala się tylko jeden kotek.
Koty U P. Zygmunta- niedotykalskie.
tudor pisze: Jesli trzeba bedzie to sie doloze na leki
Dziękujemy bardzo. O jakich lekach mowa?