Czarno Widzę.

[meg11]

Cudny jest, na pewno jakaś rasa, trochę mi na niebieskiego wygląda i to czystego

[haaszek]

Tak, roztoczański szary.
Czystej krwi kundelek. Ale fotogeniczny i uroczy. Jak to dziecko.

[meg11]

Kundelek bo nie ma papierów ale to nie jest zwykły dachowiec,ma domieszkę rasowej krwi ale jest cudny a będzie jeszcze ładniejszy

[haaszek]

No i ulało mi się dziś
Trafiło na Bożenkę, naszą znajomą.
Byla przedwczoraj, Echo szalał, jak to dzieciak, skakał po Siwym jak po drapaku a ona "on was próbuje zdominować". Nosz k....! Behawiorystka od siedmiu boleści. Tlumaczę, że jest dzieckiem, uczymy go, że tak nie wolno, ale po prostu rozpiera go energia. A ona "i próbuje was zdominować". Szkoda, że nie wiedziała o tym, jak sama była słuzącą męża i synów. No dobra, poszła.
Przyszła dziś, trafiła na śpiącego Kotka. I od razu "aleście go utuczyli!"
No i mnie poniosło. Zapytałam, czy każdemu mówi, że się utuczył. I wyłożyłam, że kot ma niedoczynność i dlatego je malo a tyje, ma z tego powodu padaczkę, problem ze stawami i problem z nerkami. I jest nieco autystyczny.
Zapytała, co on chce powiedzieć przez to buczenie, jak go głaszcze.
Odpowiedziałam, że mówi "odwal się, nie dotykaj mnie".

Potem poszła głaskać Echo, który złapał ją za rękę i zaczął kopać. "O, nie kopiemy, nie gryziemy!"
Więc mówię "Nie głaszczemy, ja głaszczę, kiedy sam przyjdzie żeby go pogłaskać. Mnie nie gryzie"
Chyba wreszcie zrozumiała.

Szlag mnie trafia jak każdy czuje się w obowiązku skomentować wagę Kotka. I za każdym razem muszę się tłumaczyć, że kot jest po prostu chory.

[muza_51]

Ja w podobnych sytuacjach nie jestem taka dyplomatyczna.Walę prosto z mostu.
np. baba uderzyła kotka.Powiedziałam ,żeby ci ręka uschła.Za dwa dni złamała rękę.

[haaszek]

Ja w podobnych sytuacjach nie jestem taka dyplomatyczna.Walę prosto z mostu.
np. baba uderzyła kotka.Powiedziałam ,żeby ci ręka uschła.Za dwa dni złamała rękę.

A Echo dostaje prążków! Widać je już na ogonie i na tylnych łapkach. Ciekawe, co z niego wyrośnie.

[Malk]

Cóż, wg mnie tylko weterynarz ma prawo komentować wagę moich kotków. Bo w tym przypadku wiem, że ma rację.
Bożenka to jakieś nieporozumienie, wybacz jej, bo nawet jeśli niemłoda, to głupia.
Moje jedno też gryzie lub grozi, że ugryzie, jak się go głaszcze w niewłaściwym czasie lub miejscu. Kot też człowiek, na prawo do decyzji

[haaszek]

Na Bozenke akurat padło, wkurzyła mnie tą dominacją. Trudno zliczyć, ile osób czuje się w obowiązku podkreślić wagę mojego kota.
Czasem ktoś powie "ale on duży!" bo trudno nie zauważyć jego rozmiarów, to akurat mi nie przeszkadza.
Nie znoszę, kiedy ktoś mnie zaczyna pouczać i oceniać nic o kocie nie wiedząc.
Wszystkim się też wydaje, że każdy kot, każde zwierzę służy do głaskania. A potem zdziwienie, kiedy pies ugryzie, kot przywali łapą a papuga podziobie.

[Lifter]

Szlag mnie trafia jak każdy czuje się w obowiązku skomentować wagę Kotka. I za każdym razem muszę się tłumaczyć, że kot jest po prostu chory.

W wypadku Kropka nawet tego nie moge powiedziec, a Kropek gruby jest juz przerazajaco.

[meg11]

A Echo dostaje prążków! Widać je już na ogonie i na tylnych łapkach. Ciekawe, co z niego wyrośnie.

[haaszek]

A Echo dostaje prążków! Widać je już na ogonie i na tylnych łapkach. Ciekawe, co z niego wyrośnie.

[meg11]

Ciekawe czy będzie do mojego gada podobny

[haaszek]

Gad niesamowity!
Echo szary jest całościowo, bez jaśniejszego brzuszka czy bródki.
Ale kot go wie, co tam w nim siedzi.

[meg11]

Niesamowity jest, kawał kota z niego tylko mi tępi inne koty poczekamy co z Twojego wyrośnie,mój przyszedł do mnie już duży a Echo dopiero rośnie moje bydle ma chyba z 10 kg i z metr o ile nie więcej długości

[haaszek]

sobota + dwa dni wolnego = Praktis wymiotuje i ma biegunkę
Nie chce jeść, w misce nietknięta wołowina. Dobrze, że lecznica ma dyżur w niedzielę.

Niech ta Ala już przyjedzie i zajmie się kotem. To nie na moje nerwy.