Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

[ewar]

Bardzo dziękuję Tobie również życzę przede wszystkim zdrowia i pogody ducha.

[mir.ka]

[Nul]

Uściski prawie-Noworoczne! Zdrowia dla Kotów i Dużych!

[ewar]

Bardzo dziękuję
Wróciłam od bezdomniaczków. Jadzi nie było U Kulek masakra Wiatr prawdopodobnie porozrzucał płyty styropianowe osłaniające domek, miski również. Zrobiłam porządek, nakarmiłam koty, bo dzisiaj nikt u nich nie był. Jadły za smakiem tłustą wieprzowinę, saszetki Winstona i suchą karmę. Aha, zapomniałam napisać, że oczywiście były dwa kocurki, te, co zwykle. Zapomniałam o drugiej butelce dla sikorek , ale do tej starej nasypałam słonecznika do pełna.

WSZYSTKIM ODWIEDZAJĄCYM WĄTEK, POMAGAJĄCYM I KIBICUJĄCYM MOIM KOTOM ŻYCZĘ SAMYCH DOBRYCH DNI W NOWYM ROKU, SPEŁNIENIA MARZEŃ I PRZEDE WSZYSTKIM ZDROWIA, ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA.

[Gosiagosia]

[ewar]

Dziękuję

[waanka]

Ewar, bardzo dziękuję za piękne życzenia noworoczne skierowane do odwiedzających Twój wątek i wszystkich, którzy kibicują Twoim pięknym kotom!
Wszystkiego najlepszego w nowym roku 2020 dla Ciebie, Twojej siostry i dzielnej, kochanej Pani Izy!

Do siego Roku!

[Bastet]

[ewar]

Bardzo dziękuję Aniu, przekażę życzenia siostrze i p.Izie, na pewno się ucieszą. Dziękuję

[ewar]

Byłam w lecznicy, kupiłam leki dla Beni i przy okazji umówiłam Pusię na golenie i badania ( czwartek 9.01) i małą kotkę od Meli na sterylkę ( środa 8.01). Zapłacę razem 420 zł . Pracowity tydzień się zapowiada. Na razie tyle, zostaje jeszcze kastracja, ale to małe piwo przed śniadankiem. Muszę zamówić żwirek dla kociaków u p.Izy i mokrą karmę dla wszystkich kotów. Suchą mam, kurier dostarczył we wtorek.
Zaraz jadę pod hutę i do Kulek. Pani w mięsnym wybrała mi ładny kawałek wieprzowiny II gatunku, wołowinę też kupiłam i trochę serc drobiowych. Koty się ucieszą.

[mir.ka]

Byłam w lecznicy, kupiłam leki dla Beni i przy okazji umówiłam Pusię na golenie i badania ( czwartek 9.01) i małą kotkę od Meli na sterylkę ( środa 8.01). Zapłacę razem 420 zł . Pracowity tydzień się zapowiada. Na razie tyle, zostaje jeszcze kastracja, ale to małe piwo przed śniadankiem. Muszę zamówić żwirek dla kociaków u p.Izy i mokrą karmę dla wszystkich kotów. Suchą mam, kurier dostarczył we wtorek.
Zaraz jadę pod hutę i do Kulek. Pani w mięsnym wybrała mi ładny kawałek wieprzowiny II gatunku, wołowinę też kupiłam i trochę serc drobiowych. Koty się ucieszą.

moze Jadzia też przyjdzie

[ewar]

Nie, Jadzi nie było.
Przybiegły dwa Kulki, kocurki kochane. To cudne jest płochliwe, ale tego z plamką na nosku miałam znowu na rękach. Wywalił też brzuszek, ale pomiziać po nim się jeszcze nie dał. Trochę zjadły, ale jakoś szczególnie głodne nie były.
Od jakiegoś czasu w pobliskiej stołówce uniwersyteckiej, w holu ciągle na krześle siedzi młody człowiek. Czasem śpi z głową na kaloryferze. Jest czysty, nie żaden omełtuch. Pytałam pań na stołówce o niego. Jest codziennie, zaproponowałam, że kupię mu coś do jedzenia, ale powiedziały, że mu dają. Nie wytrzymałam, zadzwoniłam do UM ( mam numer do pana od bezdomnych), podziękował mi i obiecał się tym zająć. Szkoda mi tego młodego człowieka, gdzie on nocuje? Mam nadzieję, że mu pomogą.
Ta koteczka, która ma być sterylizowana spadła z fotela i ubiła sobie łapkę. Łapka jest opuchnięta, boli ją, ale może na niej stawać. Dzisiaj już nie mam siły biec do weta, ale jutro rano ją zaniosę. Mam dość, szczerze mówiąc

[ewar]

A jednak nie wytrzymałam i pobiegłam z kotką do lecznicy. Akurat był wet, specjalizuje się w ortopedii, więc super. Zbadał kotkę, wygląda na to, że po prostu mocno sobie nóżkę ubiła. Dostała zastrzyk przeciwbólowy i wróciłyśmy do domu. UFFF!!!

[Nul]

Uff, to dobrze, że nic poważniejszego!

[Koki-99]

Mam dość, szczerze mówiąc

Wiem, że jak nie Ty to kto, ale czy aby nie za dużo bierzesz na siebie? Czy w niektórych sprawach naprawdę nie może Cię wyręczyć czy pomóc ktoś młodszy, choćby z tym bieganiem do weta? Wiele razy myślę ile Ty masz sił na to wszystko i naprawdę podziwiam, ale martwię się o Ciebie, szczerze